Temat: akcja - świąteczna spowiedź wagowa

Hejka
Jak waga i dieta u Ciebie?

hej u mnie w sobote było 63,9.. więc masakra..
ale po imprezie, dziś mniej bo 63,65.. ale i tak waga mi nawet do paska nie spadła :(
dziś w końcu idę na pilates - to pewnie bęzdie lepiej..
jakoś tak ostatnio słąbo z motywacją :(

Witam Wszystkich. !!
Jestem nowa na tym forum i bardzo spodobał mi się ten wątek :)) Mam prośbę: Czy mogłaby któraś z Was w skrócie mi wytłumaczyć jaki jest teraz cel, bądź podać numer strony, na której jest o tym coś napisane, bo sama to ja tego w życiu nie znajdę, a bardzo bym chciała do Was dołączyć. Z góry - MERCI !  :D

Buszka : ) zapraszamy..
zaczynałyśmy w większym gronie i chciałyśmy jak najwięcej schudnąć do 1 maja,
później do wakacji..
a teraz w wakacje jakoś ucichło.. zostałyśmy tylko z Breezee we dwójkę..
ważymy się co sobota i robimy liste..
ale dla naszej 2ki - już nam sie nie chcialo tej listy robić.. moze jak ktoś więcej dojdzie dziewczyn - to zrobimy ponownie listę.

Breezee.. wczoraj poćwiczyłam.. i dziś mi spadło do 63.3 :D cieszę się :)

No, no, fajnie, że ćwiczyłaś:)
Za to ja nie ćwiczę bo nie mam kiedy. Niedawno wróciłam dopiero z pracy. Ale w następnym tygodniu mam wolne, będę miała szczeniorki:)

Buszkaa, zapraszamy:)

Breezee :) będziesz miała szczeniaczki :) ślicznie..
gratuluje :)
mi coś się po ćwiczeniach waga ruszyła, ale na razie ciutkę.. po za tym jadę na wakacje od soboty na 2 tygodnie, więc pewnie pójdzie raczej na plus niż na minus..
wagi nie biorę ;-) ale lapka z netem tak :)

Gdzie jedziesz?
Dwa tygodnie, to trochę odpoczniesz - fajnie.
Na wczasach nie myśli się o wadze. Odpocznij sobie od diety (tylko z umiarem, hehe), zrelaksuj się.
Po wczasach wrócisz z podwójną motywacją do gry:)

Breezee :) zabieram moją dwójkę maluchów i mamę - i jedziemy na domek na wieś :)
nic szczególnego, ale z dziećmi (1 rok i 3 latka) nie da się jakiś mega wielkich podróży zrobić :)..
bedzie podwórko, cisza.. i minimalna ilość cywilizacji.

Faaajnie, mnie się podoba. Urlop na wsi, brzmi fajnie. Wiem, że z dzieciaczkami nie bardzo da się wypocząć, ale przynajmniej trochę naładujesz baterii na wsi w ciszy.

Breezee.. ja już jestem chyba zmęczona tym ciągłym patrzeniem na wagę, wiesz?
od ponad miesiąca nic mi się nei rusza.. tzn nie bardzo znacząco.. dziś znowu mam 63,65... może to @ która się zbliża, ale w sumie to nie chce mi się szukać wymówek o to, dlaczego waga nie idzie w dół..
moze to jakieś zmęczenie organizmu?
w sumie satysfakcję mam ogromną ze zrzucenia kg.. i się czuję się świetnie :) ale te 3 kg jakoś nie chce puścić..