- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
30 marca 2010, 07:53
Mam pomysł na świąteczną motywację.
Proponuję w środę rano zważyć się i podać tu wynik. Następne ważenie w środę rano po świętach.
Zobaczymy kto zwycięży w konkursie - jak najmniej przytyć przez święta!!!
Dla mnie to taka zachęta, by nie dać ponieść się obżarstwu i pilnować się w tym trudnym dla nas czasie.
Czy ktoś dołączy do mnie?
Edytowany przez nyks1 30 marca 2010, 11:50
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
30 marca 2010, 09:06
ja mam ułatwienie, nie będę sama jeśli chodzi o dietkę - moja mama też się odchudza - więc będziemy się wspierac przy stole (mam nadzieję)
30 marca 2010, 09:12
dołączam do Was. :) jak dobrze przeczytałam ważenie w sobotę i potem we wtorek, tak? boję się tych świąt.. w sobotę to żadne obżarstwo mi nie grozi jeszcze na szczęście, w poniedziałek mam nadzieję też nie, bo już w domu jestem.. tylko ta niedziela.. babcia całą rodzinę zaprasza.. i mam podobny problem jak IhateU.. i będzie każdemu wmawiała jedzenie.. :P cudnie..;/
30 marca 2010, 09:15
Nyks jeeestem :D:D:D
Piszę się na to :)
Ale z tym majonezem to może być kiepsko, bo nie będę mogła tknąć żadnej sałatki. Może być majonez w sałatce? :P
A reszta to tak samo jak Ty, pieczywa to nie jem już od miesiąca i wcale nie tęsknię.
30 marca 2010, 09:18
Owocoweżelki - mam podobną babcię :D Jak zobaczy, że gramik ze mnie spadł, to mnie dokarmia jak ich odwiedzę, co prawda odwiedzam ich rzadko... ale jeden dzień z babcią i 1,5 więcej na wadze.... i słyszę tylko "Wnusiu a może to być zjadła, a może to... a może to...."
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
30 marca 2010, 09:20
ok.. to podam w środę :) thx. Zobaczymy kto zwycięży...
może wyznaczmy sobie inny cel.. kto przez ten czas najwięcej schudnie :D Co wy na to?
30 marca 2010, 09:22
A może kto najwięcej przytyje :D:D:D:D Czuję, że wygrałabym :D:D
30 marca 2010, 09:26
Hehehehehe:)
Ej ej bez paniki:D:D Będzie dobrze!:)
Trzeba robić wrażenie przed babciami, że się ciągle je, a przed sobą, że nie:P Wypaćkać czymś talerz, dłuuuugo żuć;)
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
30 marca 2010, 09:33
co do salatek majonezowych - ja sobie raczej odpuszczę - ale sądzę że z umiarem można.
Możemy założyć, że schudniemy - nie ma sprawy :)
Gina87, owocowezelki - Witamy !!!
Ja zamierzam sama siebie oszukiwać (tj wzrok swoj) - mały talerzyk, długie żucie i dyskusje pomiędzy kęsami :)
Po za tym u rodziców zostawiłam 2 psy moje - stęskniłam się za nimi i przewiduje długie spcery z nimi.
30 marca 2010, 09:43
Isiaro :D Kupmy sobie takie talerze z namalowanym jedzeniem... może dadzą się nabrać :D:D:D hahahhahah
Tuczącym Babciom mówimy nie :D:D:D
30 marca 2010, 09:55
W święta wyjezdzam [może wagę zabiorę i spotem się pochwalę? } ale jestem z wami całym sercem :)