- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
30 marca 2010, 07:53
Mam pomysł na świąteczną motywację.
Proponuję w środę rano zważyć się i podać tu wynik. Następne ważenie w środę rano po świętach.
Zobaczymy kto zwycięży w konkursie - jak najmniej przytyć przez święta!!!
Dla mnie to taka zachęta, by nie dać ponieść się obżarstwu i pilnować się w tym trudnym dla nas czasie.
Czy ktoś dołączy do mnie?
Edytowany przez nyks1 30 marca 2010, 11:50
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
16 kwietnia 2010, 07:25
nyks1... naprawdę masz niezły sukces... już 10 kg za Tobą.. po prostu super.. gratuluję zacięcia..
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
16 kwietnia 2010, 08:53
Krzyżykomania, jak masz na imię? źle piszę się do Ciebie tak:)
Odpiszę Ci tutaj odnośnie treningu.
Taki trening jak w pamiętniku mam 3x w tygodniu.
Wczoraj były to plecy, biceps, brzuch, no i aeroby i interwały
W poniedziałek będzie to klatka piersiowa, triceps, brzuch, aeroby
We wtorek nogi, barki, brzuch, aeroby
Środy z reguły mam wolne od treningów, ale jak z jakimś ćwiczeniem nie wyrabiam się, to w środę odrabiam zaległości.
Piątek to aeroby - 60 minut, lub 30 minut interwały + brzuch 30 min
Sobota: aeroby 60min + brzuch 30min
Niedziela: interwały 30min+brzuch 50min+joga rozciągająca 30min
Jak zrobi się ładna pogoda, to zamiast 3 razy planuję chodzić 4, jeszcze w sobotę. Wtedy jeżdżę sobie na siłownie na rowerze i mam fajny trening tylko siłowy, bo aeroby zaliczam na rowerze 40km łącznie na szosie, ale po górkach:)
Mniej więcej tak to wygląda
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
16 kwietnia 2010, 09:10
Nyks, chodzenie też dużo daje. Ja ostatnio to zaniedbałam, ale pogodę mamy tragiczną. Cały czas chmury na niebie i siąpi i nie chce się wychodzić. A ćwiczonka byłyby dobre dla Ciebie jak tak dużo chudniesz. Pasuje się ujędrnić, najlepiej teraz, żeby skóra była sprężysta a ciałko od schrupania - hehe, kanibalem jestem:))))
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
16 kwietnia 2010, 11:30
Hej Nyks.. imię Kasia...
Niezły masz ten trening.. ja się mobilizuję 2 razy w tygodniu na 1 godzinny pilates..
nic więcej.. też to za sprawą małych dzieci.. musimy się z M. jakos wymieniać.
- Dołączył: 2009-04-28
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1145
16 kwietnia 2010, 11:59
Łooooooo matko dziewczyny ile Wy ćwiczycie.
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/suprised.gif)
No ja dzisiaj na rozgrzeszenie dorzucam 60 min grabienia trwanika. Wg kalkulatora jakieś 300 kcal spaliłam a to już jest coś.
- Dołączył: 2009-04-28
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1145
16 kwietnia 2010, 15:14
Uało mi się jeszcze jedno 60 minut pograbić ten mój trawnik tak więc jest ok. A zaraz jadę po dzieci i ruszam z nimi na rower znaczy się one będą sobie jeździć a ja przy nich truchtać.
16 kwietnia 2010, 15:39
a ja codzienne kilka godzin ćwiczeń w pracy, wiecie co.. nie mam sił na nic innego.. może jutro.. tylko 5 godzin więc jest szansa, że ruszę swoje wielkie szanowne na rower lub coś w tym stylu.. chociaż nie wiem.. jutro mam na motorku pośmigać. ;]
16 kwietnia 2010, 15:42
jutro się ważymy, taak?:D
16 kwietnia 2010, 16:56
a ja się zważyłam dzisiaj :) i waga pokazała mi 48,1 ! Jaka ja jestem szczęśliwa ! Zostało mi tak malutko... :)
A co do treningów to ja kiedyś ćwiczyłam codziennie, ale strasznie rozbudowały mi się łydki i trochę przystopowałam...
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
16 kwietnia 2010, 19:57
a tak.. jutro się ważymy.. chociaż mi dziś po pracy wyskoczyło 67,4.. ale na razie nie zmieniam.. zobaczę co waga rano pokaże...