Temat: akcja - świąteczna spowiedź wagowa

Mam pomysł na świąteczną motywację.
Proponuję w środę rano zważyć się i podać tu wynik. Następne ważenie w środę rano po świętach.
Zobaczymy kto zwycięży w konkursie - jak najmniej przytyć przez święta!!!

Dla mnie to taka zachęta, by nie dać ponieść się obżarstwu i pilnować się w tym trudnym dla nas czasie.

Czy ktoś dołączy do mnie?

nyks1... naprawdę masz niezły sukces... już 10 kg za Tobą.. po prostu super.. gratuluję zacięcia..
Krzyżykomania, jak masz na imię? źle piszę się do Ciebie tak:)

Odpiszę Ci tutaj odnośnie treningu.
Taki trening jak w pamiętniku mam 3x w tygodniu.
Wczoraj były to plecy, biceps, brzuch, no i aeroby i interwały
W poniedziałek będzie to klatka  piersiowa, triceps, brzuch, aeroby
We wtorek nogi, barki, brzuch, aeroby
Środy z reguły mam wolne od treningów, ale jak z jakimś ćwiczeniem nie wyrabiam się, to w środę odrabiam zaległości.
Piątek to aeroby - 60 minut, lub 30 minut interwały +  brzuch 30 min
Sobota: aeroby 60min + brzuch 30min
Niedziela: interwały 30min+brzuch 50min+joga rozciągająca 30min
Jak zrobi się ładna pogoda, to zamiast 3 razy planuję chodzić 4, jeszcze w sobotę. Wtedy jeżdżę sobie na siłownie na rowerze i mam fajny trening tylko siłowy, bo aeroby zaliczam na rowerze 40km łącznie na szosie, ale po górkach:)

Mniej więcej tak to wygląda
Pasek wagi
Nyks, chodzenie też dużo daje. Ja ostatnio to zaniedbałam, ale pogodę mamy tragiczną. Cały czas chmury na niebie i siąpi i nie chce się wychodzić. A ćwiczonka byłyby dobre dla Ciebie jak tak dużo chudniesz. Pasuje się ujędrnić, najlepiej teraz, żeby skóra była sprężysta a ciałko od schrupania - hehe, kanibalem jestem:))))
Pasek wagi
Hej Nyks.. imię Kasia...
Niezły masz ten trening.. ja się mobilizuję 2 razy w tygodniu na 1 godzinny pilates..
nic więcej.. też to za sprawą małych dzieci.. musimy się z M. jakos wymieniać.
Łooooooo matko dziewczyny ile Wy ćwiczycie. No ja dzisiaj na rozgrzeszenie dorzucam 60 min grabienia trwanika. Wg kalkulatora jakieś 300 kcal spaliłam a to już jest coś. 
Pasek wagi
Uało mi się jeszcze jedno 60 minut pograbić ten mój trawnik tak więc jest ok. A zaraz jadę po dzieci i ruszam z nimi na rower znaczy się one będą sobie jeździć a ja przy nich truchtać.
Pasek wagi
a ja codzienne kilka godzin ćwiczeń w pracy, wiecie co.. nie mam sił na nic innego.. może jutro.. tylko 5 godzin więc jest szansa, że ruszę swoje wielkie szanowne na rower lub coś w tym stylu.. chociaż nie wiem.. jutro mam na motorku pośmigać. ;]
jutro się ważymy, taak?:D
a ja się zważyłam dzisiaj :) i waga pokazała mi 48,1 ! Jaka ja jestem szczęśliwa ! Zostało mi tak malutko... :)
A co do treningów to ja kiedyś ćwiczyłam codziennie, ale strasznie rozbudowały mi się łydki i trochę przystopowałam...
a tak.. jutro się ważymy.. chociaż mi dziś po pracy wyskoczyło 67,4..  ale na razie nie zmieniam.. zobaczę co waga rano pokaże...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.