16 lutego 2010, 20:17
Od jutra (17.02 popielec) do 4 kwietnia (przeddzień świąt wielkanocnych) jest 47 dni.
Kto chce przez nie schudnąć 5 kg?
____________________
Robimy tak:
jutro każda się waży naczczo i jak będzie miała czas to wpisuje tą wagę pogrubioną czcionką żeby zawsze się rzucała w oczy podczas gdy my będziemy sobie rozmawiać czcionką normalną.
4.04 wszystkie się spotykamy i chwalimy wynikami.
+ motivation - każda pisze jaką nagrodę sobie sama fundnie (nie muszą to byc tylko rzeczy materialne) jeśli schudnie od jutra do kwietnia te 5 kg.
Tylko pamiętajcie ważymy się czwartego równiez naczczo.
Do boju Vitalijki! ;**
Edytowany przez pannaa.X 16 lutego 2010, 20:27
- Dołączył: 2009-10-29
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1452
26 lutego 2010, 21:43
Orchidea - weź się w garść i przestań gadać, że jesteś beznadziejna!!!!
Nawet jak coś zjadłaś słodkiego - to nie rób z tego tragedii, w końcu każdy ma dni gorsze i lepsze... Przecież nie odłoży ci się od razu.
Głowa do góry - będzie dobrze.
- Dołączył: 2009-10-29
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1452
26 lutego 2010, 21:46
A co do palenia, to przyznam się, że nie wiem co ci poradzić bo sama na szczęście nie mam tego problemu.
Ale zastanów się, czy warto zmarnować ten miesiąc, podczas którego już nie paliłaś?
Podobno pierwsze tygodnie są najgorsze, a ty nie palisz już miesiąc.
Zobacz jaka jesteś silna i ile już osiągnęłaś!!!!
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
26 lutego 2010, 21:51
Orchidea!! przestan tak gadac!!!!!!!!! i przestan jesc!!!! nawet nie wiesz jaka mialam ochote na chipsy dzisiaj, a sie przemoglam. wspollokatorka zrobila jakies hotdogi z ciasta francuskiego az w calym domu pachnie niebiansko i zostawila na wierzchu :D ale nie tknelam!!!! Ty tez sie powstrzymasz!!! a co do fajek to ja nie pale juz 3 lata :D i daje rade :) zdarza mi sie popalac, czasem raz po raz na jakiejs imprezie jak ludzie w okol pala to tez zapale, ale grunt to nie wpasc z powrotem w nalog!! nie daj sie :D wierze w Ciebie
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Zaczarowany Świat.
- Liczba postów: 525
26 lutego 2010, 22:44
Orchidea, nie jesteś beznadziejna.
Każdy może czasem mieć gorszy dzień.
marta1178 dobrze powiedziała - od razu Ci się nie odłoży.
A więc weź się w garść i jedziemy dalej.
Damy radę.
27 lutego 2010, 08:44
orchidea-nie użalaj się nad sobą i głowa do góry
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
27 lutego 2010, 09:05
Hm, zważyłam się po tygodniu.
Ubytek 30 dkg czyli ważę 57.8 kg.
Ale - 1 cm w talii - czyli efekty hula.
Miuszę ciut obniżyć kaloryczność - bo biała bułka i pasztetówka to kiepski zestaw dietetyczny:::)))
- Dołączył: 2010-02-01
- Miasto: Kędzierzyn-Koźle
- Liczba postów: 193
27 lutego 2010, 09:13
Witam! moja waga 66,6 kg.
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
27 lutego 2010, 09:21
Hej :D a moja waga to
70,8kg ![]()
czyli o
1,6kg w dół od zeszłej soboty!!!!!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2009-10-29
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1452
27 lutego 2010, 09:26
Cześć wszystkim!!!
Ja też miałam nadzieję, że będzie mniej, a jest niestety równe 60 kg, czyli tylko 70 dkg mniej.
Nie wiem, czy to efekt tego, że za mało się starałam, czy tego, że dzisiaj dostałam @.
Ano zobaczymy.
- Dołączył: 2009-10-29
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1452
27 lutego 2010, 09:50
Rroni - ty szczęściaro - GRATULUJE !!!!