Temat: Osoby dojrzałe dbające o sylwetkę.

Witam wszystkie chętne osoby bez względu na stosowaną dietę mające na celu dążność do osiągnięcia i utrzymania zgrabnej sylwetki. Tu będziemy się wymieniać doświadczeniami nie koniecznie tylko w zakresie diety. Zapraszam serdecznie.


Ja marynowałam 1/2 kg łososia w płacie ze skórą. zasada jest taka,że trzeba posypać na spód i przekładac kolejne warstwy i na wierzchu. Na statku kucharz walił tej soli i cukru az zakrył całą rybę prawie z górką. To nie ma znaczenia. Wszystko się opłucze. Tą marynatą wydziela się sok ( wygladał jak olej ) i wszystko co ma wypłynąc to wypływa. Przypomnę tylko ze ta marynata dotyczy spożywania łososia na surowo. Trochę inaczej robi się na smażonego. To tez będę testować i podam. Teraz lecę pobiegać na bieżni. Do zobaczenia wieczorkiem.
Pasek wagi
Witajcie Helenko, Jolu i Danusiu.
Helenko ale ty szybka jesteś. Już zabierasz się za łososia. Ciekawe jak ci będzie smakował.
Ja tak jak pisałam ,miałam wolne i spędziłam [przedpołudnie za zakupach ,rynkowych, hipermarketowych. Wróciłam obładowana ogromną porcja świeżych warzyw, nabiału ,paru ciuszków i kupiłam kawę ,którą chciałam spróbować, Kupiłam ją w aptece. Pokaże wam zdjęcie ,zrobiłam sobie jedną filiżankę i jestem zachwycona jej smakiem. Można ją pic z mlekiem, ma taki karmelowy charakterystyczny smaczek, który bardzo mi smakuje. Skład jej jest bardzo potrzeby dla tych którzy się odchudzają. Cena w granicach 20 zł za opakowanie.Dozwolona dzienna porcja pięć małych
filiżanek.
Dzięki Jolu. To dobrze że spytałam o tą marynatę, bo byłam przekonana, że ona jest i do tych na surowo i do pieczenia. Te moje steki też są ze skórką. Takie dzwonka.
Witaj Krysiu
O takiej kawie to nawet nie słyszałam, ale za to parę dni wcześniej kupiłam sobie jakiś środek w opakowaniu przypominającym jednorazową nescę. Ten środek się rozcieńcza z 1,5 litrowa wodą mineralną i wypija w ciągu jednego dnia. To również było coś pomagające w odchudzaniu. Opakowanie wyrzuciłam i nawet nie wiem jak to się nazywało.

Witam jeszcze raz Helenkę i Krysię
Ja chyba wpadłam w jakiś szał łososiowy. Po drodze do domu wstąpiłam do sklepu i kupiłam następna porcję. Tym razem będzie smażony. Juz zrobiłam marynatę i łosoś w niej siedzi. Wsadziłam tym razem steki. Podam przepis na smażonego łososia. To przepis od którejś z vitalijek zerżnięty na początku mojej kariery odchudzaczki.
Łosoś cytrynowy
Delikatny i kuchy dzięki marynacie. Sos cytrynowo - koperkowy idealnie pasuje do ryby i podkreśla smak.
Na 2 osoby:
Marynata:
2 filety z łososia
1 limonka
1 cytryna
1 łyżka cukru
sól, pieprz

Sos:
ząbek czosnku
pół cytryny
pęczek koperku
2-3 łyżki gęstego jogurtu
cukier, sól i pieprz do smaku

olej do smażenia
Wykonanie:
Wycisnąć sok z limonki i cytryny, dodać do soku cukier, sól i pieprz ( ja dałam po łyżce cukru i soli i sporo pieprzu ). wymieszać. Łososia zalać marynatą i wstawić do lodówki na noc. Na patelni rozgrzać olej, położyć wyjęte filety z marynaty i usmażyć.
W rondelku zagotować 250 ml wody, dodać posiekany koperek i czosnek, wlać sok z cytryny i doprawić cukrem, solą i pieprzem. Zdjąć z ognia, dodać gęsty jogurt. Zamieszać.
Można podawać z ryżem i surówką z kapusty szpiczastej ( ? ) +  seler, marchewka, natka pietruszki i sos jogurtowy

To przepis w wersji oryginalnej . Zapisy w nawiasach moje. Nie mam pojęcia jaka to jest kapusta szpiczasta. Może ktoś wie.
Z doświadczenia widzę ze proporcje do marynaty nie są takie ważne bo uwalnia się dużo tranu i oleju w czasie marynaty to i tak trzeba będzie rybę z lekka opłukać.

Pasek wagi
Dzisiaj na obiad jadłam drugą część mojego łososia w plastrach z dodatkiem z surówki z melona. Wczoraj te plastry posmarowałam za pomocą pędzelka sokiem z cytryny i limonki. Obiadek był pycha. Mój mąż powiedział że dobre ale mało, chociaż mówiłam mu żeby dołożył sobie ziemniaków najlepiej smażonych ( tak mi się to komponuje ). Nie dodała bo mu się nie chciało.  Zauważyłam że do łososia niezbędny jest sok z limonki. Ryba całkowicie ma inny smak.
Pasek wagi
Jolu dzięki za przepis ,jak zwykle wszystko drukuję.
Ja dziś kupiłam filety z dorsza. Rybkę trzeba jeść. Na łososia jeszcze się nie zdecydowałam, a gołąbki odleciały/nie chciało mi się ich robić/, wybrałam łatwiejszą wersję jedzenia -po prostu chińszczyzna.Cały wok nagotowałam, chyba na cztery dni starczy mi.
Krysiu, ja również uwielbiam takie buszowanie po sklepach . W warzywniakach potrafię taka kasę zostawić ,ze później witają mnie w drzwiach. Tak sobie myślę, ze w poprzednim wcieleniu musiałam być chyba krową bo ogromnie lubię warzywa. Ciekawe co smacznego przygotujesz z tych zakupów. Pochwal się jakie ciuszki sobie kupiłaś. Ja wczoraj dostałam zamówione ponczo - szale. Wyrób polski na wzór orientalny. Zamówiłam dwie sztuki z myślą o siostrze. Teraz nie wiem które jej dać. Są dwustronne. Jeden czarno - czerwony , drugi  beżowo - czerwony. Oba bardzo ładne. Szkoda ze nie przywiozła mi tego przed wyjazdem bo bardzo by się przydały.Parę lat temu kupiłam takie poncha w biedronce i jedno podarowałam siostrze . Bardzo jej się podobało i wygodne jest w użyciu. Teraz moje zabiorę w następną podróż to posłuży mi za okrycie wierzchnie i za kocyk do spania w nocy.
Pasek wagi
Witajcie , wróciłam od stomatologa, o kawie słyszałam, można pić , ale cudu nie należ sie spodziewać jak wszystkie specyfiki na odchudzanie czy raczej wspomagające odchudzanie
Pasek wagi
Jolu warzywa to i ja lubię i cała moja rodzinka a córka to uwielbia
Pasek wagi
Krysiu co kupiłaś ?? O mąż wrócił
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.