Temat: Osoby dojrzałe dbające o sylwetkę.

Witam wszystkie chętne osoby bez względu na stosowaną dietę mające na celu dążność do osiągnięcia i utrzymania zgrabnej sylwetki. Tu będziemy się wymieniać doświadczeniami nie koniecznie tylko w zakresie diety. Zapraszam serdecznie.


Witaj Jolu.
Tak czytałam, że jedna porcja drożdży to 21 gram, ale nie wiedziałam że jedna porcja równa się jednej kostce. Masz rację że nie ma to jak suszone drożdże.
Dobrze mają ci nasi mąłże że nie muszą liczyć kalorii i są szczupli.
Właśnie  mam wypożyczoną książkę pt " Co mógł jadać Jezus " autor Don Colbert i stwierdziłam że najlepiej by było jeść chlebek pita. Autor uważa, że najzdrowsza dieta to śródziemnomorska. Wbrew zaleceniom Dukana o spożywaniu owoców morza ów autor przestrzega przed ich spożywaniem ze względu na to, że te stworzenia filtrują zanieczyszczoną wodę i w ich ciele znajdują się te wszystkie brudy i trucizny. Bóg ze stworzeń żyjących w wodzie zaleca spożywanie tylko tych które posiadają płetwy i łuski. Tak więc nawet węgorze i sumy nie są wskazane do spożywania. W ogóle warto by częściej zaglądać do tej książki, czyli najlepiej mieć ją na własność.

Witaj Helenko, jak widać kostka kostce nie równa. U nas w handlu sprzedają drożdże w opakowaniach po jednej dużej kostce ale również pakowane są dwie małe. Te suszone też są większe i mniejsze. Trzeba czytać. Nie innego wyjścia zwłaszcza że te kostki coraz to zmieniaja wagę. Nacięłam się na maśle bo zawsze sądziłam że ma 250 g a teraz okazało się że 200g. Samo życie.

Co do przestróg o zjadanie tego czy owego, to podchodzę do tego tematu jako informacji które warto znać a nie koniecznie stosować. Już wiem że mleko to " biała śmierć " , margaryna i oleje to okropna trucina i woele innych. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Jak szkodzi nie jeść. A najlepiej jeść co smakuje i nie szkodzi. Jakby wszystkich słuchać to właściwie nie powinnyśmy nawet oddychać po powietrze jest skażone.

Pasek wagi
Z pewnością masz rację Jolu. W czasach Jezusa powietrze było czyste jak kryształ i zdrowo się jadło i oddychało.
U mnie z kolei drożdże świeże widziałam tylko w opakowaniach 100 g, więc jak w jakimś przepisie było żeby dać paczkę drożdży to się za głowę złapałam

Oj, Helenko jakbyś wrzucła te 100 g to byś chleb goniła po kuchni. Chciałabym to zobaczyć
Pasek wagi

Ja to się zastanawiam tylko skąd wziąć te różne typy mąki. W sklepach to są chyba tylko 550 albo coś koło tego. Nie zwracałam uwagi nigdy na typ. Kupowałam poprostu tortową, wrocławską , poznańską, krupcztkę itd.

Helenko , Ty zdaje się masz większą na ten temat wiedzę. Może byś się podzieliła.

Pasek wagi
> Ja to się zastanawiam tylko skąd wziąć te różne
> typy mąki. W sklepach to są chyba tylko 550 albo
> coś koło tego. Nie zwracałam uwagi nigdy na typ.
> Kupowałam poprostu tortową, wrocławską ,
> poznańską, krupcztkę itd. Helenko , Ty zdaje się
> masz większą na ten temat wiedzę. Może byś się
> podzieliła.Witaj Jolu dziękuje za pocztę ustosunkuje sie do niej nieco póżniej dzisiaj zajęcia obowiązkowe na urodziny męża równa 60 więc musze zrobić.Co do mąki to tu jest masa ale narazie nie wiem która używać bo sie na nich nie znam!!!!!!!.

Witaj Gosiu, wczoraj podałam kilka przepisów na chleby więc będziesz mogła cos wybrać i zrobić. Poczytaj wczorajsze wpisy bo od wczoraj szaleje piekarnia. Ten placek, który Ci przesłałam wyjdzie na pewno.

Dla męża najlepsze życzenia na okrągły jubileusz.

Pasek wagi
Witaj Gosiu i miłego świętowania urodzin męża Ci życzę.
Jolu, ja kupiłam sobie różne mąki i nie tylko przez internet na tej stronie 

To ja jeszcze dodam przepis na chleb z rozmarynem. Też bardzo smaczny. Kiedyś go wypiekałam w foremce tak jak w przepisie, ale teraz wrzucam wszystko do maszyny i też się udaje mimo że nigdy nie miałam świeżego rozmarynu, ale w sumie dodatki mogą  być dowolne.

Chleb z rozmarynem

 

450 g mąki

125 ml mleka

2 łyżeczki drożdży

110 g ziemniaków puree z łyżeczką oliwy

2 łyżeczki soli

1 łyżeczka cukru

125 ml wody z gotowanych ziemniaków

2 łyżki oliwy

świeży posiekany rozmaryn (bez łodygi)

 

Do ogrzanej miski wsypać mąkę i ogrzać ją w piekarniku, wlać ciepłe mleko z wymieszanymi drożdżami, oliwą i cukrem. Dodać ziemniaki i wyrabiać ciasto przez 5 min. W razie potrzeby dodać wodę, w której gotowały się ziemniaki. Odstawić ciasto na 2 godz. w ciepłe miejsce. Powinno podwoić swoją objętość. Ponownie wyrobić ciasto dodając rozmaryn, podzielić na 16 części i każdą z nich ponownie wyrobić, uformować bułeczkę i układać w dwóch warstwach we foremce wyłożonej papierem do pieczenia. Po ok..1 godzinie piec przez 10 min w temp. 200 st. a następnie 45 min w temp. 190 st.

 

Przepis brzmi ciekawie, tylko że on jest dla " ręczników ". Zrobić  go w wersji maszynowej to pewnie jak zawsze najpierw płynne , potem sypkie ( mąka , ziemniaki , oliwa i sól ) drożdże , cukier, mleko, woda na spód. Czytałam żeby sól nie była blisko drożdży bo spowalnia prace drożdży. Drożdże pewnie suszone ( instant ). Ale zastanawiam się nad tą wodą po ziemniakach. Musi być koniecznie taka ?. Ja od wielu lat nie gotuję jarzyn i ziemniaków w wodzie tylko w garnku  na parę. A ta woda co jest po ugotowaniu ziemniaków nadaje się tylko do klopa ( okropność ). Helenko, czy może być po prostu ciepła woda lekko osolona?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.