- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
6 marca 2010, 20:30
nasza Ada kiedyś bardzo nie lubiła chodzić...teraz się to zmieniło.miała 6 i 7 lat ....pojechałam z nią nad morze 2 razy po 2 tygodnie i prawie wcale nie chodziłam bo...ze mną nie chciała a bałam się ją zostawić na plaży pod opieka kogoś obcego....pamiętam , ze strasznie mi spacerów wtedy brakowało....teraz chodzi z mamą lub ze mną...Moja synowa tez bardzo lubi długie spacery...
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
6 marca 2010, 20:45
Ja też lubię spacery ale trzeba mnie wyciągnąć bo samej mi się nie chce. Jak już przyjadę do domu i się przebiorę to żadna siła nie może mnie wyciągnąć. Czasem mąż w chwilach swej dobroci wygania mnie od biurka żebym chociaż przeszła się po ogrodzie bo jak wpadnę w trans pracy to świat przestaje dla mnie istnieć. Jak jest ciepło i mam gości i już tyle nie mam pracy to więcej czasu spędzam na powietrzu - na tarasie, na spacerach. Ale jak nikogo nie ma to ruszyć mnie jest ciężko.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
6 marca 2010, 21:16
Mam na dzisiaj dosyć pracy . Idę odpocząć i spać. Dobranoc
7 marca 2010, 08:39
Witam Dzisiaj tzn niedziela w piękny dzionek i życzę miłego dnia.
7 marca 2010, 10:08
Widzę Helenko że tylko my mamy dyżur dzisiaj na forum.!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
7 marca 2010, 13:50
Cicho wszędzie, głucho wszędzie....więc i ja idę sobie poczytać, a może i pospać po zarwanej nocy.