- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
5 marca 2010, 19:53
Helenko..moim zdaniem to Wy bardzo dużo robicie a ploty.......na wsi są szczególnie.taki festyn na powitanie lata i pożegnanie też robimy na placu przy szkole.....
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
5 marca 2010, 19:53
Jolu, ja ostatnio też byłam u fotografa bo potrzebowałam na legitymację fotkę, ale zaraz na monitorze widziałam jak wyszłam i dopiero za trzecim razem zaakceptowałam zdjęcie.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
5 marca 2010, 19:54
....wiem,,,zawsze osobiście.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
5 marca 2010, 19:55
Na moją legitymację wymagano paszportowego to nie było co wybierać. Ale mówię Wam potwór. Grama uśmiechu, gołe uszy a to spojrzenie. Coś okropnego.Nikomu tej legitymacji nie pokażę . Nawet w domu nie pokazałam.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
5 marca 2010, 19:56
Helenko.....nie wiem jakie są wymagania na legitymację...na paszport----nie ma dyskusji ja nawet nie pamiętam czy Ci pokazują, czy nie....musisz patrzeć wprost i się nie uśmiechać....
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
5 marca 2010, 19:59
pocieszające..wszyscy mamy podobne wyrazy twarzy w paszportach.....fajnie jak wejdzie celnik do autokaru na przykład............................
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
5 marca 2010, 20:00
W szkole -gimnazjum też mieliśmy dużą imprezę, bo to były drzwi otwarte z okazji nadania imienia JP II, więc szykowania jedzenia nie tylko dla oficjalnych gości, ale mieszkańców okolicznych wiosek było co niemiara. Oczywiście były też zatrudnione kucharki, rzeźnicy, kelnerzy i inna pomoc, a my jak zwykle w czynie społecznym. Wtedy to już naprawdę była harówka za friko.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
5 marca 2010, 20:06
Takie gotowanie to może jest przyjemne ale przy niedoborach kasowych to pewnie już nie tak. Jak teraz takie organizacje się finansują. Kiedyś to było z GS ale teraz nie mam pojęcia.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
5 marca 2010, 20:18
Koła Gospodyń Wiejskich nie maja osobowości prawnej....moga się starać jako stowarzyszenia.Kiedyś działały przy kółkach rolniczych .ze składek...z imprez / ale to w zasadzie jest nielegalne/...czasem coś dostają z gminy , od burmistrza itp....
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
5 marca 2010, 20:18
Jolu jeśli chodzi o samo koło to żyjemy na własny rachunek, jedynie energia jest ze środków gminy. Natomiast jeśli organizujemy jakieś imprezy dla dzieci lub na otwarcie sezonu to gmina coś tam dokłada i częściowo odpłatnie za każde dziecko od rodziców. Czasem się znajdzie jakiś sponsor, ale też już raczej rzadko.