Temat: Osoby dojrzałe dbające o sylwetkę.

Witam wszystkie chętne osoby bez względu na stosowaną dietę mające na celu dążność do osiągnięcia i utrzymania zgrabnej sylwetki. Tu będziemy się wymieniać doświadczeniami nie koniecznie tylko w zakresie diety. Zapraszam serdecznie.


A teraz już powiem grzecznie  DOBRANOC.
Wprawdzie jeszcze spać nie będę, ale już z kompem się pożegnam na dziś.

całą kuchnię spenetrowałam i znalazłam nakrętkę na opakowaniu suszonej smażonej cebulki. Wszystko przygotowane, ziarna namoczone. Potrzymam je w wodzie do rana i przesypie do mniejszego słoika. Uprawa więc prawie rozpoczęta. Zobaczę jak mi się to wszystko uda.
Mój mąż dostał dzisiaj na rynku zielone śledzie i właśnie skończyliśmy robotę z nimi. Z połowy zrobiliśmy według przepisu Halinki w sosie musztardowo - pomidorowym a połowę tradycyjnie usmażyliśmy z czego ja na połowę z Filipiem ( kotem ) zjedliśmy jedną rybkę a reszta poszła do zalewy octowej. U nas bardzo rzadko bywają zielone śledzie . A szkoda bo są bardzo smaczne tyle że zapach maja bardzo mocny i cała chata jest w rybach. Ale co tam . Najważniejsze że wyżera się szykuje. Jutro mam ochotę na śledzie solone w " śmietanie ". Dzieciaki nie lubią śledzi więc musimy się "wyżyć" jak ich nie ma.

Pasek wagi
I znowu zostałam sama . Czasem czuję się tu jak przysłowiowy singiel.
Pasek wagi
Idę upiec sobie muffinki chlebkowe. Dzisiaj już się napracowałam i nie mam zamiaru nawet dotknąć jakiegoś papiera. Znowu byłam na pogrzebie i nie mam dobrego nastroju. Trochę sobie go poprawiłam na zakupach bo oprócz nasion i przypraw kupiłam parę ciuchów. To mi zawsze poprawia nastrój. Może dzisiejszy dzień spędzę trochę na poprawie sylwetki bo ostatnio zauważyłam jakieś "pączkowanie" na brzuchu. Waga niby w normie ale jakaś wzdęta chodzę. Fakt że ostatnio nie ćwiczę wcale ale z jedzeniem uważam. Nie stosuje ściśle jakiejś diety. Raczej mix dietowy. Ale pojadam od czasu do czasu jakąś czekoladkę. Małą bo małą ale zawsze. Tego dopomina się mój organizm. Nie sądzę że to jakieś łakomstwo bo po paru " gryzach " mi przechodzi ochota. Ale jak się nie ruszam fizycznie tylko umysłowo to może stąd moje nabrzmiałe cielsko się bierze.
Pasek wagi
CO WSPOMOŻE WALKĘ ZE STRESEM

Warto przede wszystkim zwrócić uwagę na produkty, które pomogą obniżyć poziom hormonów stresu, obniżyć ciśnienie krwi, wzmocnią nadnercza.

  • Seler dzięki zawartości 3-butyloftalidu ma działanie obniżające ciśnienie krwi. Obniża także poziom „złego” cholesterolu frakcji LDL. Ma działanie uspokajające, kojące rozedrgany układ nerwowy.

  • Owoce jagodowe jak maliny, truskawki, jeżyny, jagody są bogate w witaminę C oraz mangan. Jeśli dostarczamy organizmowi zbyt małych ilości witaminy C, czujemy się zestresowani i wyczerpani.

  • Pestki słonecznika to bogate źródło witamin B5, B6, potasu i cynku . Przyczyniają się więc do polepszenia zarówno kondycji nadnerczy, jak i pomagają szybciej zregenerować organizm po stresującej sytuacji. Podczas nerwowych chwil zapasy powyższych składników bardzo szybko wyczerpują się.

  • Sezam jest także dobrym źródłem cynku, który odkrywa znaczącą rolę dla działania przysadki oraz nadnerczy. Zapotrzebowanie na cynk wzrasta podczas stresu.

  • Migdały i orzechy, zawierają spore ilości magnezu, którego zapasy w nerwowych momentach jest bardzo łatwo i szybko wykorzystywane. Wspomaga on zaś funkcje nadnerczy, a jego zbyt niski poziom wywołuje drażliwość, nerwowość, brak odporności na stres.

Produkty, które także działają antystresowo to te bogate w przeciwutleniacze. Zaliczają się więc tutaj przede wszystkim warzywa takie jak kapusta, rośliny strączkowe, marchewka, pomidory, owoce winogrona, jagody, porzeczki, brzoskwinie. Warto także wspomnieć o takich napojach jak zielona, czerwona herbata, yerba mate. Aby zmniejszyć napięcie nerwowe zaś warto wprowadzić herbatki ziołowe takie jak melisa, mięta, rumianek, waleriana. Można także sięgać po lukrecję, chmiel czy żeń-szeń.
Pasek wagi
Dzień dobry i miłego dnia

Jolu wierzę że uprawy Ci się udadzą. Ja jestem bardzo zadowolona z tego patentu i nie sądzę żeby u Ciebie było inaczej.
Poza tym trzeba dla siebie czasem zrobić coś przyjemnego, przecież się lubimy a jeśli kogoś się lubi to się i lubi sprawiać mu przyjemności.

Witaj Helenko,Jolu jak zaprosisz mnie na zielone śledzie w occie to zjem bardzo chętnie.Pozdrawiam
Witaj Gosiu
Ja też nie miałam okazji jeść zielonych śledzi, ale na razie mam swoje szare.

Witam wszystkie. Własnie kończę pracę w drugiej zmianie i zaraz podążę do domu zjeść śledzia. Dzisiaj na obiad mam solone w jogurcie. Na kolację te zielone według przepisu Halinki. Właściwie to nie wiem dlaczego surowe śledzie nazywają się zielone??? Może dlatego że nie dorosły jeszcze żeby je zasolić bo za młode i jeszcze zielone . Do zobaczenia z domu przy trzeciej zmianie o ile znowu nie będę singlem
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.