16 stycznia 2007, 19:14
Pytanko..
Jak myslicie..czy zamiast zielonej papryki mozna dodac czerwona?
Ja zmienilam troche przepis...
3 marchewki
2 zielone papryki(moze sprobuje z czerwona p)
3-4 patyki selera naciowego
pol glowki kapusty bialej
1 maly por
2 pomidory
1 lyzka koncentratu pomidorowego
2 posiekane drobno garsci koperku
1 cebula
przyprawy ...ziola..
troche soli
papryke, cebule, pora i seler drobno pokrojone..podsmarzam(a pozniej dusze chwile pod przykryciem) na 1 lyzce olivy z olivek
wrzucam to do gara z woda...dodaje pozostale skladniki...doprawiam..i juz:)
zupka pychotka:)
Co Wy na to?
- Dołączył: 2006-02-22
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 985
16 stycznia 2007, 21:01
hej olcia ja dzis tez stalam na wadze i mam 69,9 wkoncu ta 7 w 6 sie zamienila no i zostaje z kapusta do nie wiem kiedy ale chyba do 60kg jesli sie nie pozygam
pozdrawiam was i nie rezygnujcie
16 stycznia 2007, 21:09
właśnie ugotowałam kolejny gar zupy . jutro nowa porcja.
![]()
a teraz biegnę pouczyć się na kolokwium - jest jedna wada , jak jestem na diecie to trudniej mi się skupić na nauce - eh a tu zaraz sesja. dobrze że tylko jeden egzamin. Też zauważyłyście spadek koncentracji??
16 stycznia 2007, 21:32
Lokitu..gratuluje!!!tak trzymaj...gnerek..ja pracuje caly czas na pelnych obrotach...moze to kwestia przyzwyczajenia organizmu...ja dodatkowo pijam dziennie multiwitamine musujaca...
Mam pytanko...
Jak myslicie...czy jesli dodam do tego manu...kubek jogurtu naturalnego activia plus garsc cruchow(platkow muesli) to bardzo to zawazy na efektywnosci...w koncu nie powinno sie jesc ziarna(chleba itp>)
Co wy na to?
16 stycznia 2007, 21:34
Oczywiscie mialo byc menu:) ot taki psikus:)
- Dołączył: 2006-02-22
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 985
17 stycznia 2007, 08:19
17 stycznia 2007, 09:46
Buuuu zepsuli mi wagę i nie wiem czy schudłam czy nie -a po ubraniach nie widać. czeka mnie zakup nowej a miałam nadzieję że dziś ujrzę chociaż 1kg mniej. Trudno może nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, być może radość ma będzie większa jak stanę przypuśćmy za tydzień i zobaczę lepsze efekty odchudzania ??
Coraz częściej łapię się na tym że kiedy schodzę klatką schodową "wyniuchuje" c sąsiedzi jedzą na obiad. Troszkę zaczyna mnie męczyć dieta ale obiecuje WAM wytrzymam. Musi mnie tylko ktoś motywować