Temat: Nie dziwię się uczniom, ze nie chcą ćwiczyć na WF-ie

Ja chyba wiem dlaczego uczniowie nie chcą ćwiczyć... Ja wracając do czasów szkolnych aż się wzdrygam na myśl o tym, jak można po intensywnej lekcji WF-u iść na kolejne lekcje będąc zalanym potem. Przecież w polskich szkołach nie ma możliwości wzięcia prysznica!! Jeśli już jest na stanie to jeden-dwa, a dzieci w klasie jest ok 25-30. Pamiętam ten dyskomfort, smród w klasie od parujacych ciał, zwłaszcza w okresie dojrzewania kiedy pot jest naprawdę nieprzyjemny. I dezodoranty po ytakim upoceniu nie dawały rady.. Ba, pomieszany dezo z potem to okropność...
Jak było u Was?
Prysznic swoją drogą, ale pamiętam że od podstawówki do szkoły średniej zajęcia były monotonne - z piłka siatkowa. nauczyciel rzucał piłkę i grajcie. 0 inwencji własnej, 0 ciekawych zajęć. Babeczka z liceum od wf'u po południami  prowadziła aerobik w klubie, ale żeby nam chociaż raz zrobić aerobik to już ciężko.  

smerfetka90 napisał(a):

ja kończyłam liceum 3 lata temu a w mojej szkole do tej pory nie ma takich udogodnień jak prysznice, podobnie w podstawówce.. Więc niestety jest w tym dużo prawdy a wf często był na 1-2 lekcji i potem do 8 lekcji siedziało się w takich warunkach .. ja nie chciałam ćwiczyć z innych powodów.. porównywania i dążenia to tego, żeby wszyscy byli na jednym poziomie i to na poziomie najlepszego.. zawsze byłąm najsłabsza z wf, nie wychodziły mi ćwiczenia, w biegach byłam najwolniejsza i to mnie krzywdziło bo mimo że ćwiczyąłm na każdych zajęciach pani potrafiłam mi wstawić 2 na semestr bo było porównanie do najlepszych i to mnie bardzo krzywdziło bo nie byłąm w stanie nic z tym zrobić

Tak, temat faworyzacji uczniów i niesprawiedliwości to też pewnie jeden z tych powodów, które wpływają na to że uczniowie nie chodzą chętnie na te zajęcia. 
Nie zgodze się z Tobą, są ogromne możliwości brania prysznica wystarczy chcieć. Ale uczniom z reguły się nie chce.
pamietam takie nieciekawe zapachy w roznych klasach od podstawowki do liceum .genralnie mielismy ubrania na zmiane , a juz od conajmniej 6 klasy podstawowki dziewczyny po wfie myly sie pod [achami w lazience.To wystarczylo zeby zapach znikal , no i dezodorant po tym.Generlanie nie pamietam abym byla oblana potem po wszystkich lekcjach wf - taka gra w siatkowke , czy  koszykowke nie wylewala ze mnei 7 dmych potow :D
U mnie nie ma możliwości. I jeszcze mnie stresuje rzecz taka, że chłopaki z naszej klasy bądź sąsiedniej z którą mamy wf często śmieją się z dziewczyn, jak się coś nie uda. ;/ 
ja tam pamiętam tak jak autorka. Nikt się nie chciał spóźnić na lekcje bo np była chemia i Pani pytała na lekcji i każdy chciał stać grzecznie pod salą już. Ktoś jak się umył pod umywalką (bo prysznice były tylko na basenie) to się spóźniał bo to jednak wymaga czasu i spakowania się itd. Pamiętam smród dezodorantu z potem w szatni, katastrofa :(
Wf zawsze uwielbiałam, bom atletka była (mimo większej budowy ciała;p) ale starałam się mieć ze sobą paczuszkę chusteczek takich dla niemowląt bambino. Odświeżały skórę, zabierały większość bakterii a na dodatek ładnie pachniały i wtedy tylko mgiełka na ciało bo rano się używa antyperspirantu ! i już :)
w domu brałam prysznic zaraz jak wracałam do domu ;)
i już :)


U mnie też są prysznice ale zamknięte;/ czasami się porządnie upocimy, ale zaraz odpoczniemy i nie ma żadnego 'smrodku'...

Mandaryneczka napisał(a):

Masz 31 lat a takie durnoty wypisujesz, a Ciebie ukoilo jak mi nawrzucalas? Ty masz problem z niewiadomo czym, jak Ci nie pasuje to idz zloz skarge do szkol ze nie ma prysznicow.


Kochana, przecież to zwykła nastolatka, która nie ma co robić tylko przesiaduje na Vit i wyszukuje problemów
31-letniej babie nagle by się przypomniało o wfie w gimnazjum czy liceum? no proszę Was

forma jej wypowiedzi zdradza wszystko...
Przede wszystkim uczniowie nie chcą ćwiczyć, bo są leniwi (no i na zajęciach jest nuda - chłopaki biegają za piłką a dziewczyny w szatni siedzą i gadają o pierdołach) a nie dlatego, że nie mogą po zajęciach wziąć prysznica.
U mnie na szczęście prysznice były i kto chciał, ten szedł po wuefie się wykąpać.

zacieszona napisał(a):

U mnie w liceum była możliwość brania prysznica, zresztą wiem, że chłopcy brali. ;) Ale generalnie ja pamiętam, że nie lubiłam wfu, bo wf był zwyczajnie nudny, nauczyciele zamiast pokazywać dzieciom korzyści ze sportu zwyczajnie rzucają piłkę i mówią "grajcie". A sami siedzieli i plotkowali, jakoś to nie był dla mnie wzór do naśladowania.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.