Temat: Odruch Łazarza - przerażąjące zjawisko medyczne




Przeczytałąm dziś o ODRUCHU ŁAZARZA jaki występuje po odłączeniu od aparatury osoby z rzekomo martwym mózgiem - ONE SIĘ RUSZAJĄ!!!

I doszłam do wniosku, ze jeśli coś takiego przytrafi się komuś bliskiemu to nigdy na to nie pozwolę. Nigdy nie dam odłączyć od aparatury. Przecież osoby te poruszają rękami po odłączeniu wentylacji!!!

Nie zgodzę się też na pobranie narządów - jeśli osobom "zmarłym" nie poda się znieczulenia one poruszają rękami, chcą siadać. Lekarze mówią że to odruch z rdzenia. A jeśli nie? Jeśli one coś czują?
O miłosci też mówi się, że to wyrzut hormonów, niemal odruch fizjologiczny. Czy to oznacza, ze nie mamy świadomości?!!

NIE POZWÓLCIE ODŁĄCZYĆ OD APARATURY NIKOGO Z BLISKICH WAM OSÓB!!!

zOBACZCIE, POCZYTAJCIE (FILM):
http://www.wykop.pl/link/838425/odruch-lazarza-wystepujacy-u-osob-u-ktorych-stwierdzono-smierc-mozgu/

I TU:

http://www.youtube.com/watch?v=BTnApcbDkmM
Ale taki zmarły leży w domu 3 dni? Przepraszam za pytanie, ale on nie zaczyna przez ten czas brzydko pachnieć, np. jak jest lato? Albo nie zmienia kolorów ettc? :o

ANULA51 napisał(a):

Moj dziadek przy ubieraniu otworzyl oczy,15 godzin po zgonie


ojej :/ Ale patrzył na kogoś?
Nie ma sensu się klócić bo żadna z was nie wie jak jest po śmierci bo jeszcze nie umarlyscie, jak umrzecie to moze bedziecie wiedzialy, jesli oczywiscie jakas swiadomosc "po" istnieje , a nawet jesli istnieje to i tak nie bedziemy wiedzialy bo zmarli nie mowia i zadna z was nam nie przekaze swoich odczuc :-) 

menevagoriel napisał(a):

hehe/ to chyba kwestia nastawienia :) choc ja tez sie boję przy nich spac i zawsze spalam gdzie indziej. ale np moj maz zawsze zostaje na tym nocnym czuwaniu przy zmarlym. chetnych zazwyczaj brak ;p a on mowi ze mu to w ogole nie przeszkadza.
Ptzeciez umarly zadnej krzywdy nie zrobi,ja mylam nawet twarz umarlemu dziadkowi,jednak potem mialam wrazenie ze oddycha ,ale nie balam sie wcale
Pasek wagi
Ale taki zmarły leży w domu 3 dni? Przepraszam za pytanie, ale on nie zaczyna przez ten czas brzydko pachnieć, np. jak jest lato? Albo nie zmienia kolorów ettc?>>>>>>>. kiedys tak bylo, ale teraz to wszyscy w kostnicach leżą (przynajmniej w naszej szerokości geograficznej)

skrzydlata napisał(a):

Ale taki zmarły leży w domu 3 dni? Przepraszam za pytanie, ale on nie zaczyna przez ten czas brzydko pachnieć, np. jak jest lato? Albo nie zmienia kolorów ettc?>>>>>>>. kiedys tak bylo, ale teraz to wszyscy w kostnicach leżą (przynajmniej w naszej szerokości geograficznej)

No ale przed chwila była mowa, ze na wsi ludzie leżą we własnych domach - w tym kontekście to moje pytanie

samotnyszarypies napisał(a):

ANULA51 napisał(a):

Moj dziadek przy ubieraniu otworzyl oczy,15 godzin po zgonie
ojej :/ Ale patrzył na kogoś?
Nie, bo Moj ojciec jak go podniosl ,zeby ubrac koszule ,to wtedy otworzyl oczy dziadek',ale to byl wlasnie odruch nawet lekarz jak byl w domu wypisac zgon powiedzial,ze takie rzeczy sie zdazaja
Pasek wagi

pawiooka napisał(a):

na szczescie z roku na rok coraz mniej ludzi mysli tak jak ty... a pozatym jak swego czasu sie rejestrowalam jako dawca narzadow pamietam wzmianke o tym ze wg polskiego prawa owa zgoda na pobranie komórek, tkanek i narządów od osoby zmarłej jest domniemana -czyli że każdy kto nie wyraził za życia sprzeciwu może zostać dawcą, na twoim miejscu bym to sprawdzila jesli tak bardzo zalezy ci na odkarmianiu robakow po smierci:)


racja.
w PL prawie obowiązuje tzw. zgoda domniemana.
Pasek wagi

samotnyszarypies napisał(a):

skrzydlata napisał(a):

Ale taki zmarły leży w domu 3 dni? Przepraszam za pytanie, ale on nie zaczyna przez ten czas brzydko pachnieć, np. jak jest lato? Albo nie zmienia kolorów ettc?>>>>>>>. kiedys tak bylo, ale teraz to wszyscy w kostnicach leżą (przynajmniej w naszej szerokości geograficznej)
No ale przed chwila była mowa, ze na wsi ludzie leżą we własnych domach - w tym kontekście to moje pytanie

wypożycza się z kostnicy taką lodówę, którą stawia się pod trumną. i ona ochładza. my mieliśmy to "szczęscie", że wszyscy domownicy umarli zimą. Wtedy nie ogrzewało się domu i jeszcze ta lodówa. ze smrodem nie było problemów
Pasek wagi

menevagoriel napisał(a):

samotnyszarypies napisał(a):

menevagoriel napisał(a):

samotnyszarypies napisał(a):

Ale zawsze tak jest i każdy się wypróżnia? Pochowałam jakiś czas temu prababkę i tgo nie było ... Tylko się uśmiechnęła po namaszczeniu...
nie wiem czy zawsze, ale przy przypadkach, przy których byłam obecna - tak. 
Ale Ty pracujesz gdzieś w szpitalu/kostnicy?
nie. ale na wsi samemu przygotowuje się zmarłych, nie oddaje się do kostnicy, tylko trzyma w domu. Byłam przy kilku osobach.


Teraz już nie. Nie wolno według prawa.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.