Temat: Odruch Łazarza - przerażąjące zjawisko medyczne




Przeczytałąm dziś o ODRUCHU ŁAZARZA jaki występuje po odłączeniu od aparatury osoby z rzekomo martwym mózgiem - ONE SIĘ RUSZAJĄ!!!

I doszłam do wniosku, ze jeśli coś takiego przytrafi się komuś bliskiemu to nigdy na to nie pozwolę. Nigdy nie dam odłączyć od aparatury. Przecież osoby te poruszają rękami po odłączeniu wentylacji!!!

Nie zgodzę się też na pobranie narządów - jeśli osobom "zmarłym" nie poda się znieczulenia one poruszają rękami, chcą siadać. Lekarze mówią że to odruch z rdzenia. A jeśli nie? Jeśli one coś czują?
O miłosci też mówi się, że to wyrzut hormonów, niemal odruch fizjologiczny. Czy to oznacza, ze nie mamy świadomości?!!

NIE POZWÓLCIE ODŁĄCZYĆ OD APARATURY NIKOGO Z BLISKICH WAM OSÓB!!!

zOBACZCIE, POCZYTAJCIE (FILM):
http://www.wykop.pl/link/838425/odruch-lazarza-wystepujacy-u-osob-u-ktorych-stwierdzono-smierc-mozgu/

I TU:

http://www.youtube.com/watch?v=BTnApcbDkmM

abstynentka napisał(a):

popieram poprzedniczki. po cholerę rozpowiadasz o tym na forum? to kwestia indywidualna. lekarze po studiach są chyba mądrzejsi od Ciebie?

a po cholere piszą tu  np. o swoich rozwlekłych cipkach?

samotnyszarypies napisał(a):

NO JA włąsnie się boję, że zmarli mają swiadomość. Podobno po śmierci zmarły słyszy 3 godziny jeszcze. Ksiązd o tym mówił,.

wobec tego spytaj sie twojego ksiedza czy zna definicje smierci, bo wg niej jedno drugie wyklucza

Pasek wagi

Milutka21 napisał(a):

abstynentka napisał(a):

popieram poprzedniczki. po cholerę rozpowiadasz o tym na forum? to kwestia indywidualna. lekarze po studiach są chyba mądrzejsi od Ciebie?
a po cholere piszą tu  np. o swoich rozwlekłych cipkach?


Bo rozwlekłe cipki są ok a śmierć nie jest ok. Bo rozwlekłę cipki rajcują co niektóre ak, ze od razu im się CHCE jak się naczytają. I rozkosz mocniejsza. A śmierc to przeciwientwo orgazmu ;)

A mnie drażni taki ciemnogród..

Nie oddawaj krwi bo cię ciśnienie zabije....(ciocia krysia mówia..)

Nie oddawaj organów bo się w trumnie bez nerki obudzisz...(ksiądz na kazaniu powiedział...)

samotnyszarypies napisał(a):

Milutka21 napisał(a):

abstynentka napisał(a):

popieram poprzedniczki. po cholerę rozpowiadasz o tym na forum? to kwestia indywidualna. lekarze po studiach są chyba mądrzejsi od Ciebie?
a po cholere piszą tu  np. o swoich rozwlekłych cipkach?
Bo rozwlekłe cipki są ok a śmierć nie jest ok. Bo rozwlekłę cipki rajcują co niektóre ak, ze od razu im się CHCE jak się naczytają. I rozkosz mocniejsza. A śmierc to przeciwientwo orgazmu ;)

Zaczynasz bredzić.

samotnyszarypies napisał(a):

Milutka21 napisał(a):

abstynentka napisał(a):

popieram poprzedniczki. po cholerę rozpowiadasz o tym na forum? to kwestia indywidualna. lekarze po studiach są chyba mądrzejsi od Ciebie?
a po cholere piszą tu  np. o swoich rozwlekłych cipkach?
Bo rozwlekłe cipki są ok a śmierć nie jest ok. Bo rozwlekłę cipki rajcują co niektóre ak, ze od razu im się CHCE jak się naczytają. I rozkosz mocniejsza. A śmierc to przeciwientwo orgazmu ;)

Niektorym staje po smierci. Serio . Ale to zalezy jak umarl.
Pasek wagi
A skąd ksiądz może wiedzieć, że zmarły słyszy jeszcze przez 3h?
Studiował biologię czy co ? Księża opowiadają różne rzeczy i gdybym miała we wszystko wierzyć, co mówią, to przestałabym oddychać z obawy, że robię coś wbrew nauce Kościoła.

I zgadzam się z podanym przez koleżankę przykładem na temat umierającego dziecka.
Ja chcę, żeby moje narządy były użyteczne po śmierci. Jakąś cząstką żyjesz w innym człowieku.
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

samotnyszarypies napisał(a):

Milutka21 napisał(a):

abstynentka napisał(a):

popieram poprzedniczki. po cholerę rozpowiadasz o tym na forum? to kwestia indywidualna. lekarze po studiach są chyba mądrzejsi od Ciebie?
a po cholere piszą tu  np. o swoich rozwlekłych cipkach?
Bo rozwlekłe cipki są ok a śmierć nie jest ok. Bo rozwlekłę cipki rajcują co niektóre ak, ze od razu im się CHCE jak się naczytają. I rozkosz mocniejsza. A śmierc to przeciwientwo orgazmu ;)
Niektorym staje po smierci. Serio . Ale to zalezy jak umarl.

wszystkim staje po śmierci  ;p znaczy chłopcom ;p
a to, że zmarłemu otwierają się oczy? to znaczy że widzi? nie, to znaczy że mięsnie, ścięgna jeszcze w jakiś sposob pracują. To się nazywa skurcze pośmiertne. Nic w tym dziwnego. 

a co do nieoddawania organów - zrobisz jak chcesz, ale wiesz że i tak cię pokroją przy sekcji, nawet jak niczego nie wyjmą?
Pasek wagi

MeggiGirl napisał(a):

A skąd ksiądz może wiedzieć, że zmarły słyszy jeszcze przez 3h? Studiował biologię czy co ? Księża opowiadają różne rzeczy i gdybym miała we wszystko wierzyć, co mówią, to przestałabym oddychać z obawy, że robię coś wbrew nauce Kościoła.I zgadzam się z podanym przez koleżankę przykładem na temat umierającego dziecka. Ja chcę, żeby moje narządy były użyteczne po śmierci. Jakąś cząstką żyjesz w innym człowieku.


Dokladnie,skoro mi juz nie potrzebne,a moga uratowac innego czlowieka,wyciac itd
 Powiedzialam mojemu ze ma mnie rozdac po smierci,a nie ukisic w trumnie i byc pozywka dla robali.
Ja zgodziłabym sie na odlaczenie tak mysle.. po co czlowiek ma sie meczyc? Jestem też jak najbardziej za eutanazją.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.