9 stycznia 2012, 16:39
Strasznie mnie denerwuje to że trzeba aż 3 godziny czekać czy nawet jeśli zjadłam jogurt naturalny mały z bananem a teraz bym chciała zjeść udko z kurczaka gotowane to muszę przeczekać te 3 godziny czy mogę zjeść po dwóch już? W y też trzymacie się tych 3 godzin?
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
9 stycznia 2012, 17:40
Ja myśle że nie. Zawsze można coś zjeść, nawet wypic jogurt czy sok :-)
9 stycznia 2012, 18:05
jak jestem głodna fizycznie a nie psychicznie to jem. Bo zdarza się że zjem jabłko, a po półgodziny/godzinie jestem głodna więc jem coś sycącego. A przerwy między posiłkami to od 2,4 do 3,5 godz. Zależy jak wyjdzie.
Edytowany przez Momoo 9 stycznia 2012, 18:05
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Lm
- Liczba postów: 2929
9 stycznia 2012, 18:04
ja nie przestrzegam godzin bo paradoksalnie nie mam na to czasu ;p
9 stycznia 2012, 18:12
jeżeli jestem głodna to aż tak się tych godzin nie trzymam i coś sobie przekąszam :)
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 675
9 stycznia 2012, 18:17
też tak mam! pewnie dlatego, że te posilki były małe i zawsze zaplanowane i jak np. zjem podwieczorek i mam świadomość, że na kolację mam marny jogurcik albo marchewkę i to dopiero za 3 h, to w efekcie najczęściej kończyło się napadami na lodówkę.. i to ciągłe planowanie godzin jedzenia warunkowało mój dzień - np. planowałam naukę na czas od razu po posiłku przez jakąś godz/półtorej, a resztę przeznaczałam na wegetację i czekanie na kolejny posiłek.. tylko że to jednak w efekcie pozwoliło mi schudnąć. tylko teraz jestem już po diecie i nie przestawiłam się do końca jednak na ten odstęp czasowy, boję się, że przez to przytyję.. i w efekcie jem co jakieś 2 h. no chyba że naprawdę się najem, to wtedy starcza mi na jakieś 4..
9 stycznia 2012, 18:26
ja mam odstępy różne, czasem 3 godziny, czasem 5, a czasami nawet 7-8, zależny od dnia... jak nie czuję się głodna, to po prostu nie jem, szczerze mówiąc to lubię takie lekkie uczucie głodu, sprawia, ze się lepiej czuję :P ale czasami zwyczajnie nie mam czasu jeść co te przepisowe 3 godziny.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1596
9 stycznia 2012, 19:06
Rano zawsze stałe pory (7:00, 10:00, 13:00), a później oszukuję, byle było 5 posiłków i do 19:00, bo mam ambitny plan wyrobic się na 22:00 do spania. Zazwyczaj wychodzi że kładę sie o północy, a wstaję na 2. śniadanie :)
Po południu 16:00 i 19:00, ale zazwyczaj wiem co mam zjeść, a już kiedy to zrobię, to tam...
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2367
9 stycznia 2012, 19:07
Ja jem o stałych porach:
śniadanie-6:30/7:00
2 śniadanie- 9:55
Przekąska- 11: 45
Obiad- 15:00/16:00
Kolacja- 18:00/19:00
I wcale nie tyje, a jedna przerwa wynosi niecałe 2 godziny :P
9 stycznia 2012, 19:13
nie, nie czekam, jesli mam ochote na cos to jem i tyle
hehe ale z tym czekaniem to bylyby jaja gdyby ktos zamowil pizze i wszyscy wcinaliby az sie uszy trzesa
kolega : czemu nie jesz
kobieta : czekam az mi sie ziemniaczek strawi
kolega a ile masz czekac
kobieta : 3-4 h
kolega. łooo pani, za 5 minut mozesz pudelko wyrzucic na smietnik
- Dołączył: 2011-10-20
- Miasto:
- Liczba postów: 256
9 stycznia 2012, 19:17
Ja proponuje jesc zawsze co tyle samo, chociaz jesli zjesz serek naturalny to uwazam ze juz po minimum godz mozesz cos innego zjesc. Wazny jest bilans, i to aby w miare takie same przerwy byly.
Mozesz jesc czesto jesli jesz malo, ale jesli jesz cos bardziej kalorycznego to poczekaj wiecej.