21 marca 2006, 21:34
co na kolację można zjeść,bo jakoś brakmi juz pomysłów,pomóżcie bo jużjakoś nie mogę myśleć:)
22 marca 2006, 09:50
Ej, zadziorna, to co z SB? Tam codziennie są jajka na śniadanie...
- Dołączył: 2006-01-20
- Miasto:
- Liczba postów: 582
22 marca 2006, 10:23
więc nie zgadzam się z tygryskiem bo jak wspominała Zadziorna na kolację węgle nie wskazane. Chleb powinno jeść się tylko rano, a przez cały dzień max 2 kromki. Na wieczór białkowy posiłek ( można spytać kogokolwiek kto śmiga na siłkę że wieczorem posiłek czysto białkowy) Węgle i cukry najlepiej trawione są rano, więc wtedy można sobie na najwięcej pozwolić. a Co do kolacji to polecam kawałek chudego twarogu rozrobiony z jogurtem nat lub odrobiną wody mineralnej, do tego np posiekana cebulka, papryka, ogórek i doprawić. Pycha a i zdrowe (biały ser zapycha) Siłowniowi chłopcy przygotowują to na słodko ( odrobina miodu, rodzynki i musli w małej ilości) przyznam że pyszne ale dla odchudzaczy nie polecane za bardzo :) Choć pewnie bardziej polecane od batonika i bardziej zapcha...a naprawde pychhota :P
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
22 marca 2006, 11:09
jakbym jadla białka na wieczór to bym była duzo grubsza niz jestem obecnie
![]()
a poza tym co wy sie sugerujecie facetami pocacymi sie na siłce? przeciez oni mają calkiem inny metabolizm. Zeby jesc białka w duzej ilości wiekszej niz węglowodany trzeba sie nieżle namęczyc i wypocic na tej silowni, bo fakt one sie przeksztalcają w mięśnie. Ja pozostaje przy swoim zdaniu.
22 marca 2006, 11:21
Z mojej wieszy tez wynika, że kolacja powinna być białkowa.
22 marca 2006, 11:22
Z mojej widzy miało być :) A gdyby było tak łatwo "zrobic" sobie mięśnie po prostu jedząc białko, to swiat byłby piekniejszy dla wielu młodych mężczyzn, ale niestety nie ma tak pieknie :P
- Dołączył: 2006-01-20
- Miasto:
- Liczba postów: 582
22 marca 2006, 11:41
Tygrysku ja się nie sugeruje facetami ćwiczącymi, tylko dietetykami którzy się zajmują prowadzeniam ich, jak i kobiet zrzucających kg to po 1. Rozumiem że Ty nie lubisz białek na kolacje, ale nie wmawiaj nikomu że ogólnie jest przyjęte jedzenia węgli na bo to nieprawda :) Może poczytaj w necie, albo jakieś książki :) Fajnie że Ty tak lubisz ale to nie reguła, więc możesz mieć swoje zdanie, ale nie mów że tak się powinno bo wprowadzasz w błąd :) Pozatym węgle najłatwiej zamieniają się w tłuszcz i odkładają, takjak cukry proste zawarte w owocach. Może poczytaj sobie cykl trawienny, co i w jakiej kolejności trawi nasz żołądek, na google kajś jest ;]
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
22 marca 2006, 18:34
Nie no słuchajcie ja tam uważam ze każdy robi jak chce i tylko wyrażam swoje zdanie. Oczywiście każdy robi jak uważa i jak mu dobrze
![]()
ja naprawde nie chce nikomu niczego narzucać.
- Dołączył: 2006-01-13
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 620
22 marca 2006, 23:11
To chyba zależy od tego co chcemy osiągnąć.
Sprawdzcie na
http://www.kulturystyka.pl/artykul5/ 23 marca 2006, 06:55
![]()
Nie rozumiem dlaczego nie ma tam wogóle posiłku wieczornego dla ludzi gubiących właśnie tłuszcz. Najwyraźniej nie wliczają czegoś takiego do diety normalnego człowieka. To po pierwsze a po drugie jest tam różnica duża gdyż kulturyści wcinają białko pół do godziny przed snem, chodzi tutaj o nie wiem jak to nazwac ale powiedzmy ze "pobudzenie" hormonu wzrostu który wualniany jest podczas snu. Natomiast wiadomo ze my powinniśmy jesc do 3 h przed snem :) i to jest duza róznica:) zacznijście wcinać 30 minut przed wyrkiem i pochwalcie sie efektami :)