- Dołączył: 2009-01-06
- Miasto:
- Liczba postów: 509
29 stycznia 2009, 21:28
Zapraszam wszystkie osoby zamieszkale Wielka Brytanie do wspierania sie w odchudzaniu. Z checia przyjme dobre rady co mozna dobrego zrobic do jedzenia bo ma dosc salatek z owocow i ryby z ryzem. Przy okazji mam pytanie . Szukam dobrego kremu pod oczy. Mam since ktorych nie moge sie pozbyc . Pozdrawiam wszystkie walczace
- Dołączył: 2008-07-04
- Miasto: London
- Liczba postów: 4485
20 kwietnia 2009, 18:08
My mamy w Virgin przeniesiono nam szybciutko. Zadzwonilam, umowili termin za tydzien, poniedzialek odlaczenie w starym domku, wtorek przylaczenie w nowym miejscu. Trzymaj sie Alka, i nie wydaj za duzo kasy,hehe.
- Dołączył: 2008-07-29
- Miasto: st.louis
- Liczba postów: 2606
21 kwietnia 2009, 11:06
Ja mam w BT, masakra, a już nie mówiąc że jak tam dzwonisz to po drugiej stronie jest z regóły ktoś z Indii i tym podobnych krajów, z tak fatalnym angielskim i akcentem ze niemal nie sposób nic zrozumieć
- Dołączył: 2008-07-04
- Miasto: London
- Liczba postów: 4485
21 kwietnia 2009, 12:51
Racja, ja juz poznaje, kto tam siedzi ale nic nie rozumiem
21 kwietnia 2009, 15:27
witam was moje drogie
gratuluje wszytskim spadku wagi!!
ja nadal na urlopie w Polsce, wiecv moja dietka daleko w lesie...:(((i na wage nawet nie wchodze, bo nie chce sie przerazic!!!
ale w niedziele wracamy do uk, wiec od poniedzialku zaczynam od nowa dietke :))a poki co w 'malych 'ilosciach degustuje smakolyki tesciowej i mamy :))
pogoda piekna wiec spacerki codziennie zaliczone:)super!!az chce sie zyc:))
pozdrawiam serdecznie!!
21 kwietnia 2009, 18:56
alka gratuluje spadeczku i zmotywowania!!!!
co do netu to tak jak barbarka ja polecam virgin z czystym sumieniem :)
karolinabialek ja za tydzien lece do pl i juz sie boje ze znow strace kontrole z jedzeniem!! bo na cwiczonka nie licze....
- Dołączył: 2008-07-29
- Miasto: st.louis
- Liczba postów: 2606
21 kwietnia 2009, 22:46
Nika nie bój się na zapas, ładna pogoda to będziesz spędzać sporo czasu poza domem, i może wcale nie będzie tak źle, a jak będzie to w końcu od tego są urlopy, wrócisz ze świeżym zapałem do odchudzania i ewentualny nadbagaż szybko zniknie.
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Rogoźno
- Liczba postów: 470
21 kwietnia 2009, 23:01
Hej laseczki jak idzie z dietkami bo u mnie jest ciężko zgubić te ostatnie 3 kilogramy .Cholera zawsze coś mnie skusi aby zjeść hmm,a mąż zrobił ostatnio pyszny deserek ohh to był desereczek pyszniutki ,gggrrrr .
I powtarzam sobie nie zjem ,nie skuszę się ,jestem twarda yyhhyy,jeszcze trochę i zamiast waga w dół to pójdzie w górę oj chyba muszę częściej zaglądać na VITALIE
- Dołączył: 2008-07-29
- Miasto: st.louis
- Liczba postów: 2606
22 kwietnia 2009, 10:10
No w końcu każdy mówi że ostatnie kilogramy najciężej, a wszystko przez to że już praktycznie i tak fajnie wyglądamy i nasza motywacja już nie jest taka duża jak na początku odchudzania. Dasz radę Jarosia, dorzuć ruch na świeżym powietrzu i kolacje najpóźniej o 18.00 i będzie dobrze.
- Dołączył: 2008-07-04
- Miasto: London
- Liczba postów: 4485
22 kwietnia 2009, 12:56
Tez bym chciala juz miec ostatnie 3kg do zrzucenia. Kiedy to bedzie??? Planuje na lipiec.
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto:
- Liczba postów: 126
22 kwietnia 2009, 22:25
ja tez bym chciala te ostatnie 3 a tu jeszcze przynajmniej 10 :(
wciaz, nadal, dalej....
nic nie chce sie ruszyc
jeszcze walcze ale niedlugo zjem co tylko wlezie bo sie tak wkurze, holera trzeci tydzien a tu nic, kompletnie nic.
wam gratuluje spadkow
i moze zdradzicie sekret jak to zrobic
jesli chodzi o net to ja kilka razy sie przeprowadzalam i kilka razy mialam problemy :(