- Dołączył: 2008-08-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 180
2 stycznia 2009, 08:33
Nowy Rok... Motywacja... Damy rade zrzucic wszystkie niechciane przez nas kilogramy!!!! Wspierajmy sie!!! Napewno nam sie uda jak bedziemy trzymać sie razem!!! Czekam tu na Was!!! :) Buziaczki!!!
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
5 lutego 2009, 09:45
Alinam, dziękuję, czuję się coraz lepiej, ja w ogóle raczej infekcje znoszę dobrze, co czasem niestety nie jest dobre, bo trafiam do lekarza późno... No, ale naprawdę jest ok i mam nadzieję, ze neurolog jutro to potwierdzi! Trzymam kciuki za nową, lepiej płatną pracę!
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 104
5 lutego 2009, 20:31
Crokusku napewno będzie wszystko wporządku, trzymam kciuki. Dziewczyny dzis byłam w domu, musiałam pojechac po dokumenty potrzebne jutro do rejestracji, stanęłam na wadze i....5 kg mniej :) mój mąż się ucieszył z moich efektów no i ja oczywiście też . Napisze póżniej , jak córcia pójdzie spać :)
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
5 lutego 2009, 21:02
Gosiulka, wow!!! Gratulacje!
A ja zmęczona dzisiejszym dniem, Wika ma 39,5 stopnia gorączki, martwię się o nią, była dzisiaj u lekarza (notabene u babki, która moim zdaniem nie powinna być lekarzem), która stwierdziła, ze nic jej nie jest, że ma lenia, no szok po prostu! A ja się przestraszyłam, bo mówiła, ze boli ją kark, a to przeciez objawy oponowe... Jutro biorę ją do drugiej pediatry, mojej zaufanej...
No i sama jutro do lekarza, ale sobą się nie martwię, kto ma dzieci, ten wie o co chodzi :)
Pobiłam dzisiaj swój steperkowy rekord, chodziłam 110 minut bardzo szybkim tempem :) Zrobiłam 22640 kroków :)
Dobrej nocki Dziewczyny, chudnijcie w oczach :)
5 lutego 2009, 21:12
Crokus - nieźle tyle na steperku!
Ja dzisiaj spedziłam na siłowni 2 godzinki bieżnia, rowerek, orbitrek i siłowe, przyjechałam do domciu zmachana jak mało kiedy. Niespodzianką było kiedy mama mi powiedziała "Chyba zmniejszył Ci się tyłek bo te spodnie miałaś bardziej upięte" Myślałam że zwariuje z radości. Zastanawiam się czyby jutro też się nie wybrać na siłownie.
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
6 lutego 2009, 07:35
Witajcie :)
Alinam, fajnie uslyszeć taki komplement, chyba tylko my wiemy ile to oznacza! :)
U mnie spadek od wczoraj 1,1kg, więc jestem mega zadowolona, zwłaszcza, że osiągnęłam wagę z paska, po niedawnym wzroście :) Więc walka zaczyna się od nowa o moje 85kg do końca lutego :)
6 lutego 2009, 08:58
Cześć dziewczynki,
U mnie spadek wagi 1kg, więc jest dobrze. Ogromna motywacja do ćwiczeń i unikanie słodyczy bardzo mi służy.
Dziewczynki życzę wam Miłego Dzionka i tym które są w pracy szybkiego weekendu u mnie zacznie się za 7 godzin.
- Dołączył: 2009-01-14
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 32
6 lutego 2009, 09:10
GOSIULKA daj dziś znać jak wrócicie co u małej co z serduszkiem.
ja dietkuję jedna kromeczka potem mały talerzyk zupki i owoce zobaczymy. moja córcia dostała właśnie sanatorium w kwietniu Dąbkach więc się cieszymy zwłaszcza,że to nad morzem. Bałam się ,że przyznają jej temin we wrześniu a ona idzie do szkoły do pierwszej klasy, a to i tak duży stres. Nie będzie jej na swięta oraz mojej mamy, bo jadą obie chciałam je podkurować mała miała wycinanego trzeciaka alergia mama po zawale to sobie dziewczyny odpoczną. postanowiliśmy z mężem, że pojedziemy z nimi i spędzimy razem święta nad morzem, już nie mogę się doczekać i marzę o ładnej pogodzie.Mam dodatkową motywację aby schudnąć do wyjazdu, a świeta nie będą przy stole to także ma swoje plusy. pa
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
6 lutego 2009, 09:47
Alinam gratulacje :) Oby tak dalej! :)
Kasiulka, no to super Wam się ułozyło :) Powiem Ci, że ja tych świąt nie boję się aż tak, jak bałam się Bożego Narodzenia...
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 104
6 lutego 2009, 13:54
Witajcie dziewczęta, chyba jeszcze do tej pory stres mnie nie opuścił :( musze go jakoś wieczorem rozładować :))) Byliśmy z córcia u kardiologa, jak weszliśmy dziecko spało, osłuchała ja dokłądnie , pozniej zeby potwierdzic diagnoze chciałą zrobic echo serca ale w trakcie Ania się obudziła i był wielki krzyk ;] nie dało sie niczym jej uspokoić , przestawała płąkać na chwilę i znowu był straszny płacz. Nawet syropki uspokajające ktore jej podaliśmy wczesniej mam wrażenie wcale nie podziałały a wrecz reakcja była odwrotna. No ale cokolwiek udało się zrobić, pani doktor powiedziala ze osłuchowo to nie są szmery zadne spowodowane waga serduszka, to sa jakieś szmery muzyczne :) wiec nie ma powodu do starchu . Jeżeli chodzi o echo tez mówi ze wszystko jest dobrze ale dziecko było niespokojne i moze cos zakłocilo zapis i mogła czegos nie wychwycic ale ogolnie nie ma obaw ze dzieje sie cos złego. Kazała pojawic sie za pół roku , wtedy zrobimy jeszcze raz badanie i ekg dla potwierdzenia, moze córcia wtedy da sie zbadać tak na wszelki wypadek zeby miec pewnośc na 100 % . A tak poza tym troche jestem zła ponieważ chciałam sie zarejestrowac i wystałam sie najpierw w kolejce a pozniej okazało sie że nie moga mnie zarejestrowac bo mam zle wypisane swiadectwo pracy , patologia no nic mam nadzieje ze w czwartek mi sie uda to załatwic , ech te urzędasy :] Crokusku a jak niunia Twoja się czuje i jak Ty się czujesz??? Mam nadzieje ze u Was wszystko dobrze, ze goraczka mineła i córcia czuje sie lepiej , pozdrawiam Was wszystkie dziewczynki , zmykam gotowac obiad dopoki moj groszek śpi :)
6 lutego 2009, 14:16
Kasiulka - super, że będziesz mogła troszeczkę odpocząć nad morzem. Na pewno przyniesie wielkie korzyści dla całej waszej rodzinki.
Gosiulka - no to dobrze, że z malutką wszystko w porządku. Co do urzędów to prawdziwy koszmar (znam to) oni sami nie wiedzą o co chodzi w przepisach i co jedna baba to żąda czego innego.