- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 487
28 sierpnia 2008, 17:22
moje wymiary są takie duze
kazdy mi mowi jaka to ja jestem gruba
zwlaszcza jak wchodze do auta to siadam z przodu bo jak oni twierdza nie zmieszcze sie z tylu
jestem bardzo wrazliwa
takie slowa mnie bola choc wiem ze jestem gruba i mam te pewnosc ze nigdy nie schudne zawsze taka bede
28 sierpnia 2008, 21:13
Ariano, ale spójrz teraz na to chłodniej. Zobacz jak jest napisany pierwszy post... Czy nie brzmi on jakoś tak, patetycznie, melodramatycznie? Nie dziwię się, że niektóre dziewczyny zaczęły węszyć prowokację, biorąc pod uwagę to jak ciężko jest niektórym schudnąć, a dziewczyna nie miałam jakiejś wielkiej wagi przy swoim wzroście.
Ja oburzone vitalijki całkowicie rozumiem i dlatego je poparłam.
28 sierpnia 2008, 21:13
Ona szuka pomocy? Gdyby naprawde szukała pomocy poszła by do specjalisty, a nie szukała jej tutaj.
Tak dokładnie, jeżeli ktos nie akceptuje sam siebie ma problemy z sobą, a jezeli ktoś wierzy w takie bzdury jakie pisze ona(chodzi mi o wzrost i wage)- jest pustakiem.
28 sierpnia 2008, 21:20
Hm ja keidy wazylam 71 kg przy wzroscie 180 cm, wyglądalam na puszysta osobe. I mama mi mowila zebym schudla, bo troche mi sie na wadze przybralo, a racjonalnie pomyslec to wazylam w sam raz. Jestem grubokoscista..., ona moze tez. przy jej wzroscie i wadze moze wygladac na o wiele wiecej.
28 sierpnia 2008, 21:20
ksiun, ja też po pierwszym przeczytaniu przeczuwałam prowokację. Ba, być może to jest prowokacja. Ale jeżeli nie? Jeżeli ta dziewczyna ma poważny problem z samoakceptacją i z otoczeniem? Wypada jej pomóc. Nawet jeśli to tylko cień szansy.
Chociaż w sumie nawet nie chodzi mi o ten konkretny przypadek. Chodzi mi o to jak "większe" Vitalijki traktują te szczuplejsze. Zawsze węszą prowokację, egoizm, ewentualnie uznają dziewczyny za "puste". Przeszkadza mi to. Sama nie należę do tych szczupłych, ale widzę, że dziewczynom jest cięzko. A to właśnie "wieszaki" przesyłają mi najwięcej wsparcia, dużo szczupłych dziewczyn regularnie odwiedza mój pamiętnik i mnie wspomaga. Żadna z tych, które się zawsze burzą i buntują, mówią "jak mają się one czuć" nigdy mi nie pomogła.
Więcej bezinteresowności dziewczyny, mamy sobie pomagać. Empatii odrobinę.
" Ona szuka pomocy? Gdyby naprawde szukała pomocy poszła by do specjalisty, a nie szukała jej tutaj."
A Ciebie to jakbym mogła to był uderzyła. Może niech się od razu zabije jak ma problem? FORUM JEST OD TEGO ŻEBY POMAGAĆ.
28 sierpnia 2008, 21:23
Nie zaproponowałam tego z grzeczności.
28 sierpnia 2008, 21:25
Jesteś prowokacją. Coś na zasadzie "jasia śmietany" z onetu? Nie lubię czegoś takiego. Wypad.
28 sierpnia 2008, 21:26
Słyszałaś o tym że żeby się podnieśc trzeba spaść na samo dno?
Ale spokojnie "pierwsza postowiczko" będziesz miała na mnie miękkie lądowanie, kopnę Ci w dupe na rozpęd żebyś dała rade :) Pozdrawiam
28 sierpnia 2008, 21:29
Jaś Śmietana - dobre.
To potrafią dzisiejsze dziewczynki: powiedzieć żaal, lol, jebnąć jak im sie coś nie podoba.
Gratuluje.
Życzę więcej altruizmu dzieci.
28 sierpnia 2008, 21:31
Przez Ciebie altruizm aż przemawia z kolei.
28 sierpnia 2008, 21:32
Mnie się po prostu wydaje, że dziewczyna źle ujęła problem. Nie przemyślała tego do końca.
Tu na Vitalii są dziwczyny z naprawdę dużą nadwagą i walczą, starają się.
A tu nagle przychodzi taka lasia i zaczyna płakać. To normalne, że parę osób mogło się wnerwić.