- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
22 października 2011, 21:56
wiem, że to niezdrowe, ale zrozumcie mnie.
Mam 171 cm. Kiedyś wazyłam 70 kg i schudłam do 65kg bardzo zdrowo. kosztowało mnie to wiele pracy. Teraz znowu przytyłam do 75kg. Płakac mi się chce jak widzę się w lustrrze. Jestem na zdrowej deicie 5 dni i normalnie mam ochotę bić pięsciami w lustro jak mogłam z siebie znowu cos takiego zrobić. nie mam siły, zeby znowu walczy tak długo jak ostatnio. Chciałabym schudnąć szybko 7 kg, a potem wolno i zdrowo 11 kg. Chce szybko te 7 kg.. bo taki to nie bede miała motywacji. nie mogę patrzec na mój świnski ryj i podwójny podbrodek ;/
POMOCY!
- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
22 października 2011, 22:12
agusiamysz ja jak wazyłam 65 kg to juz sie swietnie czułam... byłam o wiele łądniejsza. Aż mi się łezka w oku kreci teraz jak o tym mysle i mam ochote sobie walnąc młotkiem w łeb jak mogłam tak jesc.. zazdroszcze Ci ze tyle wazysz
22 października 2011, 22:13
Po pierwsze nie waż się codziennie, bo to tylko sprawi że będziesz się dołować jeszcze bardziej. Po drugie zacznij jeść mniej i dorzuć ćwiczenia. Nie zmieniaj swojego menu drastycznie jeśli wiesz że w tym nie wytrwasz. Najlepsza dieta to zmiana nawyków żywieniowych ale na nic się zda zmiana "na chwilę". Przestaniesz jeść zdrowo, wrócisz do grzeszków i grzechów i będziesz tyła. Nie ma innej opcji.
Powiedz mi ci się stało że przytyłaś skoro piszesz że schudłaś zdrowo?? Jadłaś warzywka, owoce, bez tłuszczy itd. a jak schudłaś to wróciłaś do żywienia sprzed diety. Przytyłaś i teraz będzie tak samo.
- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
22 października 2011, 22:14
aisenka21 nie pisałam, zebyscie za mnie schudły... myslałam, ze jakies oczyszczanie, dukan, dieta sb czy cos bedzie dobrym rozwiazaniem.. nie wiem.. jestem załamana... jeszcze w dodatku mam faceta i nie chce sie z nim umawiac dopoki nie schudne i spotkania ograniczyłam do raz w tygodniu a on nie wie co sie dzieje.. wiem, ze on mnie akceptuje ale mi jest zal sie przed nim pokazywac az ;/
22 października 2011, 22:16
powinnam sie cieszyc masz racje, ale chodzi juz o psychike. nadal we mnie jest pulpecik, szczegolnie po I posilku juz sie moge spodziewac, ze tluszczyk sie wyleje a waga mi skacze.
narzeczony mowi ze dolek jest normalny bo jesien jest.
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 2302
22 października 2011, 22:17
Leć przez 5 dni na 800 kcl może schudniesz z 5 kg, alee to będzie sama woda i mięśnie. Więc po kilku dniach wróci. Nie lepiej racjonalna dieta, która przyniesie trwałe efekty? Czas i tak upłynie..
- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
22 października 2011, 22:18
eriss waze sie co tydzień/2 tygodnie nie waze sie codziennie. Mnie dołuje widok w lutsrze.. te podwójne podróbki, pucałowate policzki, tłusty brzuch... itd.
Ja jak schudłam biegałam 5 razy w tygodniu po 40 minut truchtem... brzuszki 3-4 razy w tygodniu. Tzn 8 minABS. i spacer 5 razy w tygodniu po 30 minut
5 posiłków co 3 h, 2 litry wody..
Nie smażyłam już... jedynie na parze i w piekarniku, nie słodziłam, nie soliłam, jadłam duuużo warzyw i jeden posiłek w ciagu dnia to sałatka owocowa. Jadłam około 1400 kcal... w porywach do 1500 nawet. Jadłam zdrowe tłuszcze (orzechy) jedna porcja dziennie, mięso, ryby.. no zdrowo po prostu.
A potem tak sie w sobie 'zakochałam' i podekscytowałam tymi 65 kg że zaczełam po prostu ŻREĆ! i zero ruchu. bo sobie myslałam ze mogę.
- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
22 października 2011, 22:21
isabelle69- po 5 diach 5 kg to by nawet na głodówce nie zleciało. Wiem, ze powinnam byc cierpliwa ale nie wiem jak mozna sie motywowac widzac z kazdego rana pupeta.. to nie jest w zaden sposob motywujace. jakbym widziała ze juz cos sie zaczyna fajnego ze mna dziac to bym sie motywowała.. a tak to jak mam to zrobic. ;/ Kiedys potrafiłam.. teraz juz nie moge jak wiem ile to kosztuje.
Agusiamysz- rozumiem Cie.. jak ja shudłam do 65kg tez myslałam ze jestem pulpecik jeszcze i musze 10 kg schudnac... ale teraz jak patrze na zdjecia........... rety!
- Dołączył: 2011-10-10
- Miasto:
- Liczba postów: 202
22 października 2011, 22:26
7kg w 5 tygodni jest jak najbardziej wykonalne. Uloz sobie diete do 14oo kalorii dziennie plus cwiczenia 3 razy w tygodniu albo czesciej. W 5 tygodni spokojnie mozesz tyle zrzucic jesli polaczysz diete z cwiczeniami
22 października 2011, 22:27
ja nie mysle ze jestem pulpetem, ja wiem o tym ze jestem.
najlepsze jest to ze nie mam motywacji do cwiczen, nie jestem systematyczna w cwiczeniach, basen to jest cos
22 października 2011, 22:31
No i właśnie o to chodzi. Często zmieniamy nawyki żeby schudnąć, a jak już schudniemy to czujemy się jak aniołeczki i wpierdzielamy wszystko co trzeba i nie trzeba. Dlatego musisz zmienić nawyki nie na chwilkę a na zawsze. Ja ograniczyłam jedzenie a nie modyfikuję składników potraw. Ćwiczę bo mi się to podoba i wiem że będę to robić, no chyba że mnie choroba zmorze to wtedy wiadomo. Jak chcesz to sobie schudnij te 7 kg jak szybko chcesz tylko nie płacz później że ci się znowu utyło a ty nie wiesz dlaczego.