- Dołączył: 2008-05-11
- Miasto: Polandia
- Liczba postów: 5004
11 maja 2008, 17:37
- Dołączył: 2008-07-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 144
23 lipca 2008, 22:11
Ja ostatnio w ogole mam problem z przestrzeganiem diety, i nie wiem co z tym zrobic :/
- Dołączył: 2008-07-13
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 589
24 lipca 2008, 11:34
ja też. Wiecie to chyba przez ta pogodę, jest szaro-buro-lodowato. A jedzenie to taka frajda
![]()
a co do 2000 kalorii to zapotrzebowanie dzienne to jakieś 2500 więc luzik
![]()
, a jak do tego troche poćwiczyłaś to ciągle chudniesz.
24 lipca 2008, 12:04
Nio widze ze nie tylko ja mam problem z dietką:P:P hihi dziewczynki ze spokojem i powolutku. Jak jest ciezko to zjesc troszke wiecej przestać dietkowac ale z umiarem tak żeby waga nie podniosła sie. A póżniej z nowymi siłami zaczać się odchudzać:P POZDRAWIAM
- Dołączył: 2007-08-31
- Miasto: Mszczonów
- Liczba postów: 1990
24 lipca 2008, 12:20
No pogoda taka nijaka-nieciekawa.Mi może żołądek skurczył się po tej kapuścianej,że naprawde 1000 kalorii teraz zjeść to jest naprawde dużo dla mnie.Może jeszcze jestem podniecona tym,że spodnie są luźniejsze i dlatego nie myśle o jedzeniu.Jem regularnie w miare o stałych porach,może to też podziałało
- Dołączył: 2007-02-22
- Miasto: Nuu
- Liczba postów: 2099
24 lipca 2008, 14:04
no dzis waga 65.8 luuuudzie..:( i z tego doła dzis znowu zaczełam zrec jak swinia dosłownie:(:( POMOCY..!! A WIEM NAWET DLACZEGO TAK JEM !! BO JEST DURNA POGODA:( ehh:( luudzie ja chce ciepło i chce cwiczyc tak było dobrze dzis zjem jeszze tylko kawałek ryby po grecku i koniec zaciskam pasa chce zobaczy jeszcze w tym tyg. 64 heh jak nie jest to mozliwe to chociaz jak najmniej słodkiego nie jem az do niedzieli bo w nedziele chyba nad wode jade bo MA BYC NIBY ciepło.. mam dooooła:(:/
24 lipca 2008, 14:50
a ja chyba rezygnuję z diety...moja matka znowu się wtrąca i znowu dzięki niej zaczynam tyć....chodzę dziś przez to wściekła cały dzień.....może wkońcu puknie się ona jak wyląduję w szpitalu lub dobiję do 100kg....moze wtedy da mi się odchudzać po mojemu a nie po jej(po jej tzn. tyję a nie chudnę)
- Dołączył: 2008-07-13
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 589
24 lipca 2008, 15:35
karma my wszystkie przez ta pogode tak mamy nie dołuj sie, choć pogoda też wprowadza w taki nastrój... A jeżeli chodzi o jedzenie słodyczy przy odchudzaniu, to jakaś aktorka czy modelka pozwala sobie na nie, robi tylko 3 kęsy....
jest to zawsze jakieś rozwiązanie ja jak mam apetyt na słodycze to jem 2 łyżeczki nutelli albo cini minis, no a w upały to lody
morathi82 a ty wybij sobie ten szpital z głowy, tu z nami prosze zostać, damy rade, może wytłumacz mamie że jak jesteś szczuplejsza to jesteś szczęśliwsza, przecież nie masz anoreksji i jesz więc chyba mama nie ma się czym martwić...no ale wiemy jakie potrafią byc mamy ehhh
24 lipca 2008, 15:36
oj...ja już z nią przerabiałam tyle rozmów, że hej...
24 lipca 2008, 15:37
jak jej nie było ponad tydzień..to miałam luz i sobie schudłam...a teraz....ja nie chcę znowu utyć