11 marca 2008, 15:09
Czy znacie jakieś konkretne sposoby na to żeby nie sięgnąc po jedzenie. bo ja mam np. tak , że jak zjem 1 ciastko to za nim pójdzie 5 następnych i szlag trafia całą dietę. Bardzo cięzko jest mi po powrocie ze szkoły nie jeść tego czego nie mogę a z drugiej strony nie mogę pozwolić sobie żeby "tylko spróbować" bo potem popłynę..
Jak przekonać umysł, żeby nie zaczął jeść? :)
- Dołączył: 2007-02-23
- Miasto: Bristol
- Liczba postów: 120
11 marca 2008, 15:58
Ja mam ten sam problem...Jak już w czasem zasmakuje to niema takiej siły żeby mnie powstrzymać...więc staram się z góry ustalać mój jadłospis na dany dzień i nie myśleć o podjadaniu...NAJWIęKSZą TRUDNOOść SPRAWIA MI OPANOWANIE GłODU PRZY OGLąDANIU TELEWIZJII...zawsze w reklamach pokazują jakieś pyszności...lub w filmach ciągle ktoś coś je...
Mój sposób na niekontrolowane napady głodu...
* Butelka z wodą pod ręką (w porywach zielona lub czerwona herbata)
* Jak mam ochotę na czipsy (bo to moje utrapienie) myślę o tym jak wyglądam i jak chcę wyglądać i o tym jak zjedzenie paczki czipsów wpłynie na mnie....
A)POMORZE???
B)ZASZKODZI???
Moim ulubiony trikiem jest...szukanie sobie czegoś do zajęcia...jak mam zajęcie nie myślę o jedzeniu...NAJGORSZA JEST NUDA...
POZDRAWIAM KOBIETKI
- Dołączył: 2007-07-22
- Miasto: Tajlandia
- Liczba postów: 490
11 marca 2008, 16:06
woda mi praktycznie wcale nie pomaga, bo nie odczuwam głodu fizycznego, tylko psychiczny.. słodyczy też sama nie kupuję, ale rodzinka ma niestety skłonności do delektowania się nimi przy każdej okazji i dołączania ich do każdego prezentu ;)
Dobra w trudnych chwilach jest guma do żucia lub ogórki kiszone. Coś, co ma wyraźny smak, a jednocześnie dostarcza znikomych ilości kalorii
11 marca 2008, 16:07
mi myślenie o moim wyglądzie pomaga opanować tą chęć. :) to, że schowam te słodkości to nic nie pomaga, bo w każdej chwili moge sobie je wyjąć już lepiej, żeby ktoś schował i żebyś nie wiedziała gdzie są. :D
11 marca 2008, 16:38
A ja jak jem czekoladę to zamiast gryźć kostki to je ssię i po 2 kostkach jestem zamulona;)
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: malutkowo
- Liczba postów: 5308
11 marca 2008, 16:45
mi pomaga ciepła herbata i guma do żucia
11 marca 2008, 16:55
ja tez jestem uzależiona od słodyczy i to nie tylko fizycznie ale i pschicznie. Dziś kupiłam sobie 1 listek chromu organicznego (tabletki) i mam nadzieję że pomoże :) Chrom zmniejsza łaknienie i apetyt na słodycze :)
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9897
11 marca 2008, 16:56
Edytowany przez MademoiselleChocolate 18 kwietnia 2010, 11:13
- Dołączył: 2006-10-26
- Miasto:
- Liczba postów: 159
11 marca 2008, 17:03
mnie najbardziej pomaga gazeta i guma i moge nie wpierniczac:] a zwykle jeszcze zajme się uczingiem, bo niestety jest czego się uczyć i zupełnie zapominam o jedzeniu:D
11 marca 2008, 17:34
No mi w sumie też pomaga myślenie o tym jaka jestem gruba albo patrzenie w lustro :) Ja mam taką rodzinkę gdzie są małe dzieci więc słodycze są w domu bardzo często. Ale oni i tak wszystko szybko pochłoną więc jak uda mi się trochę wstrzymać to później dla mnie nic nie zostaje :D
- Dołączył: 2008-02-12
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 840
11 marca 2008, 17:40
Mój najlepszy sposób - nie siedzenie w domu. Na spacerek czy coś, na rower, na rolki, jest coraz cieplej!
A jeśli nie ma możliwości wyjść... To w domu czymś się zająć. Choćby skakanka czy ćwiczenia.
Ja, jak któraś koleżanka pisała, odczuwam też głód psychiczny a nie fizyczny. Mi się nie chce jeść, ale myślę co by tam podjeść xD.
I to mi pomaga, naprawdę :). I nie tylko w czasie tej czynności, ale także jak wrócę do domu nie chce mi się jeść : ).