- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 570
27 września 2011, 10:57
„Chcę schudnąć. Próbuję przestrzegać diety, zapalam się do sportu, nawet udaje mi się na chwilę zrzucić parę kilogramów, ale za moment dzieje się coś takiego, że nie jestem w stanie trzymać się diety, nie mam ochoty na ruch, zaczynam zajadać stres albo smutek, czując oczywiście coraz większą niechęć do siebie…” Coś ci to mówi? ![]()
Myślisz, że masz słabą wolę, bo inni potrafią, a ty nie? Powodzenie w osiągnięciu wymarzonego zdrowego i szczupłego ciała zależy zwykle w pierwszej kolejności od tego, czy w danej chwili jesteś w stanie zabrać się za dokonywanie zmian w życiu, czyli wytworzyć i utrzymać właściwe nawyki, by z czasem móc przestać koncentrować uwagę na jedzeniu i sylwetce – po prostu zdrowo żyć.
Stres, niska samoocena, uzależnienie od opinii innych, nieradzenie sobie z emocjami i wiele podobnych problemów jest często przyczyną niepowodzeń w odchudzaniu. Jest jednak dobra wiadomość: nie jesteśmy bezradni wobec tych problemów.
Zapraszamy w tym miejscu do rozmowy o wszystkich psychologicznych aspektach odchudzania – od kompulsywnego objadania się, poprzez zajadanie stresu, po motywację.
Na Wasze pytania będą odpowiadali Wojciech Zacharek – psycholog, zajmujący się między innymi wsparciem w procesie zmiany i coachingiem oraz Blanka Łyszkowska – trener rozwoju osobistego, prowadząca warsztaty psychologiczne dla osób z nadwagą
- Dołączył: 2012-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 225
8 listopada 2012, 09:41
Dla mnie nie najgorszy jest stres, tylko sytuacje po... Gdy się stresuje to nawet nie myślę o jedzeniu. Cały dzień potrafię przeżyć o jednej misce musli, od godziny 6:00 do czasem 21:00. Dopiero jak stres ze mnie zejdzie (nie jest to równoznaczne z powrotem do domu, wypiciem herbaty, czy spokojnym wieczorem), wtedy zaczyna mi być niedobrze - niestety, tzn że jestem głodna. Wtedy na talerz ląduje duża porcja obiadu, czasami jest to jedzenie śmieciowe. Niestety, po stresie często jestem tak wypruta, że nie mam siły myśleć o tym ile danie ma kcal ani siły aby przygotować sobie coś zdrowego. Byle ciepłe i byle szybciej. Chyba jestem cholerykiem po mamie, a stresuje się wszystkim - od samego zdążenia na spotkanie począwszy. Ćwiczenia pomagają zwalczyć stres, ale ostatnio jak zaczęłam pracę, to musiałam zrezygnować z ćwiczeń na jakiś czas, bo po prostu nie miałam siły po powrocie (dojazd w jedną stronę to 2h). Pracy nie zmienię, bo bardzo mi na niej zależało i ubiegałam się o nią prawie 2 miesiące. Ostatnio musiałam się zmusić, aby w pracy zjeść chociaż połowę przygotowanego jedzenia (winogrona, kanapka, ryż ze śmietaną bez cukru). Martwi mnie to, że uświadomiłam sobie to niedawno, a problem ciągnie się za mną od gimnazjum.
- Dołączył: 2012-07-19
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 51
12 listopada 2012, 19:11
Witam ! Chciałam Was zapytać o jeden bardzo ważny aspekt .
Przez odchudanie nie miesiaczkuję , miesiączka zanikła na jakieś 5 miesięcy . I pojawiła się jakiś 1,5 miesiąca temu . Dawno już powinnam dostać okres , a go nadal nie mam .. Przez to mam poszerzone biodra, ważę więcej oraz pobolewa mnie podbrzusze . Co mam zrobić ?
- Dołączył: 2012-11-13
- Miasto: Zamość
- Liczba postów: 2
13 listopada 2012, 10:44
Hej): mam ten sam problem co ty i nie wiem jak sie zmotywowac zeby schudnac ,najgorsze jest to ze gdy sie denerwuje lub mam dola to jem i w ten sposob sie pocieszam ale nie chce juz tak dluzej zyc chce w koncu schudnac ,jesli bedziesz chciala to napisz do mnie na e-mail:a.babicka93@interia.pl popiszemy ,razem moze bedzie nam latwiej schudnac):
- Dołączył: 2012-11-14
- Miasto: Skowronki
- Liczba postów: 1170
15 listopada 2012, 18:07
mam To samo ale dzisiaj znalazłam świetny filmik . Wczoraj miałam ostatnią taką akcje i wczoraj też zalogowałam się na forum bo...... wiedziałam , że tak dalej być nie może . No właśnie zalogowałam się o 14 chętna do zmian.... a wieczorem znalazłam małą paczkę chipsów ... i się zaczęło ... mała paczka chipsów kilka cukierków ... 3 ciasteczka i 2 kanapki ... to wszystko tuż przed snem .
Ale dzisiaj nie !!! Koniec z tym .... bo waga mi stoi a ja tylko narzekam i wkurzam się , że coś co chce założyć na wieszaku wygląda super a na mnie .... no cóż jakby to ująć ..... hmmmmm........ jak naciągnięta za mała otoczka na kiełbaskę ( albo jak kto woli baleronik )
Więc dzisiaj jest puki co tak :
rano 2 jabłka,
II śnaiadanie : miseczka zupy warzywnej ( bez śmietannki ) + chlebek " waza" z odrobiną masełka i chudą wendlinką .
Obiad: miseczka zupy warzywnej.
Zjem jeszcze odrobinę zupy i rowerkiem pojadę na siłownie.
Najgorszy kryzys przyjdzie wieczorem np. po siłowni przy oglądaniu filmów ale napisze Wam czy dałam radę :):) Trzymajcie kciuki.
P.S to filmik który przed chwilką mnie zmotywował : polecam :* :)
http://www.youtube.com/watch?v=A5mLG5tbocE&feature=g-hist
- Dołączył: 2012-10-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 64
22 listopada 2012, 14:31
tak tak czasem diety maja przez to efekt odwrotny
26 grudnia 2012, 13:50
http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/odchudzanie/group_id/24160
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 6
1 stycznia 2013, 11:22
witam wszystkich! jestem tu nowa i bardzo chcialabym schudnac ZNOWU.A mianowicie juz tlumacze jak to ze mna bylo. w styczniu 2011roku wazylam 78kg, poszlam do dietetyczki ktora zrobila mi badania i ulozyla diete. Dietetyczka zalozyla ze jezeli bede trzymala sie tej diety to schudne 9kg w ciagu 2miesiecy. Uwierzylam w siebie, zmienlam swoj tryb zycia i schudlam 18kg przez okres 3miesiecy. Bylam z siebie mega dumna. W maju,dokladnie w dzien matki dowialam sie ze jestem w ciazy. I przez cala ciaze przytylam te 18kg. Po porodzie okazalo sie ze te 18kg to moj synek,wody plodowe,lozysko itd itd. Podsumowujac po powrocie z porodowki wazylam tyle ile przed ciaza. Moj problem tkwi w tym
ze ody kad jestem mama przytylam znowu 18kg. Dlatego ze nie mialam czasu dbac o swoja diete i ciagle jadlam batoniki ,czekoladki itd (nie karmilam piersia). Jestem 11miesiecy po porodzie i waze 78kg. Mam zamiar znow mw
Edytowany przez OsiagneTenCel 1 stycznia 2013, 11:32
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 6
1 stycznia 2013, 11:24
c.d chciala bym znow wazyc 60kg i mam nadzieje ze osiagne ten cel:)
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 6
1 stycznia 2013, 11:34
a ze dzisiaj 1.1.2013 to to jest wlasnie moj tegoroczny cel:) jest tu ktos:)?