Temat: 100 dni na zrzucenie tłuszczu

Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
dorotaho!! Jest cięzko w tym wytrwać.. Ja padłam przy 10 dniu chyba.. siostra przy 19stym.
kurcze kusi mnie ale nie chce zaczynac czegos czego wiem ze nie skoncze.. boje sie ze jak sie zniechece do tych cwiczen to i do wszystkich na jakis czas, a tym razem chce sie pozegnac z tluszczem raz na zawsze!!
dorotaho ja jestem przy 8mym dniu i jest nieźle.
nie zniechęcając się na samym początku powiem szczerze, że widzę, że może być ciężko wkrótce, ale nie poddaję się.
3-5 dzień strasznie mnie paliły mięśnie przy ćwiczeniach, ale już jest ok. no i sama pomyśl - czy nie lepiej nawet 1 czy 2 tyg. poćwiczyć niż wcale nie ćwiczyć? ja z takiego założenia wychodzę i np w sobotę nie ćwiczyłam, bo piszą, że 1 dzień przerwy nie zaszkodzi. i wg mnie wręcz bardzo dużo daje taki dzień oddechu.
Danaida powinna być ok 15 dnia, trzeba się jej spytać jak jej idzie
o.k. kalorie dzisiaj bede trzymac, na razie mam za soba jakies 200. Na obiadek juz sobie ugotowalam warzywka. Do tego jeszcze tylko kiwi i banan i duuuuzo herbat i wody.

No i cwiczenia koniecznie.
dzieki za info!!
HEJ  LASECZKI

Wita was szczęśliwa 30-ha!!! Kurcze ale fajnie się czuje , a myslałam że załapię doła. Dziekuję wszystkim kochanym Vitalijkom które o mnie pamietały!!! Jesteście super!!!



Co do a6w bo pojawiy się pytania:
 dziś będzie mój 17 dzień. ćwiczenia są super!Super znaczy efektywne choć nie tak łatwo wytrwać w nich. Nie są ciężkie, ale dają ostry wycisk mięśniom i trzeba być konsekwentnym a właśnie z tym bywa różnie. Ja pękałam podobnie jak większość dziewczyn w okolicach 3-5 dnia. Teraz mięśnie sie przyzwyczaiły i jest ok. Widzę efekty, na razie małe ale naprawdę są. Niedługo tj za jakieś 10 dni wkleję fotki to porównacie.A zaczęłam ćwiczyć bo miałam koszmarny problem z brzuchem właśnie. Mój sposób na a6w? Robię rano bo potem mi sie za chiny nie chce, a tak mam potem już z głowy i humor lepszy jak jest już po. Nie zastanawiam się nad tym czy chce mi się tylko robię na przekór sobie. Moje MOTTO na a6w - NIE MYŚL TYLKO RÓB!!! ha ha ha.  Buziaki
Hmmm bo ja mam pamietnik tylko dla wtajemniczonych (zalogowanych )
I prosze mnie nie straszyc ze moje wypociny znikly !
jestem po 30  min areobiku i po rowerze zostala godizna areo i wieczorny callanetics
Może ja i zacznę, bo brzuchol mam wielgachny.
Gdzie mogę znaleść te a6w?
na przykład tu :  

http://wdziek.info/aerobiczna_6_weidera.html


swoją drogą super ci idzie PEGG!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.