22 września 2007, 15:51
Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
22 marca 2009, 13:47
no wiem - ty swoj rozum masz i umiesz go uzywac - wiec dla ciebie to dobra motywacja i tyle :)
ale znajac coniektorych to pewnie potraktuja to "po trupach" heh
22 marca 2009, 13:48
zaliczylam pierwsze 5km rowerka dzis, teraz prasowanie, a potem "w nagrode" znow rowerek heheh
22 marca 2009, 13:49
i musze zaczac regularnie brzuszki robic.. bo mi sie faldki coraz bardziej uwidaczniaja ...
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
22 marca 2009, 14:09
mi tez nie podoba sie ta akcja :)
a ja co do cwiczen to zauwazylam ze inaczej chudne, inaczej niz poprzednio. bo wczesniej brzuch mi znikal tak z przodu ale bez wyrobienia talii i bylam kwadratowa, teraz wolniej mi znika brzuch a talia mi sie wyrabia. ale nie bylam dzisiaj na fitnessie bo wczoraj na koncercie troche zaslablam i dzisiaj sobie zrobilam dzien wolnego
22 marca 2009, 17:22
ale mam dzis glodaaaaaaaaaaaaa yeyuuuu
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
22 marca 2009, 18:16
ja tak samo, zapycham sie teraz wedzona marela i chlebem
22 marca 2009, 18:20
i zimno jakos, podkrecic musialam kaloryfery, nie wiem czy to tak zimo na dworze czy mnie choroba rozklada.. :/
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
22 marca 2009, 18:22
tez zjadlam dzisiaj dwie delicje, cos czuje ze dzisiaj poplyne, tym bardziej ze mama upiekla ciasto
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
22 marca 2009, 18:23
moze to reakcja obronna organizmu po wczorajszym zaslabnieciu