22 września 2007, 15:51
Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
13 marca 2009, 07:14
czesc laski :) w koncu slonce :))
13 marca 2009, 08:33
a ja na wieczór zjadłam pasek czekolady. Normalnie się wkurzę na siebie
![]()
![]()
ale kolacyjka była dietetyczna - gotowana pierś z kurczaka w kostce bulionowej i ryż. Muszę dbać o tą swoją wątrobę. Ciekawe jakie wyniki mi wyjdą.
Nic znikam bo trzeba sobie coś do picia zrobić i nadrobić wiadomości z kraju
![]()
Piękne słonko mi świeci znad Pałacu Kultury i Nauki. Całuski i udanego dzionka
- Dołączył: 2007-11-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3945
13 marca 2009, 08:40
ja mam problem z głowy , przechodzi mi tylko herbata gorąca, bulion i kawa więc przez najbliższy czas mam jedzenie z głowy - jakiekolwiek, dzisiaj rano łyżeczkę serka bielucha oddałam do kibelka
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
13 marca 2009, 08:42
hej zuzia... dwa herbatniki to jeszcze nie jest tragedia, a jak bedziesz grzecznie dietkowala i cwiczyla to beda nadal dobre efekty :)
margo wyobrazam sobie jaki to stres, to pij duzo zebys slaba nie byla
ja przez okno widze w oddali lasek i niebieskie niebo :) super
13 marca 2009, 09:15
no dziendoberek wszystkim! :)
male skuszenie sie na cosik slodkiego nie przekresla jeszcze diety:) teraz mozna trowche dluzej pocwiczyc w ramach rekompensaty albo zwyczajnei nadal dietkowac do konca dnia.. dwa herbatniki czy cos innego slodkiego nie moze zniweczyc dalszej walki :)
- Dołączył: 2009-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 278
13 marca 2009, 09:16
I wiosna chyba już tuż, tuż. A to się wiąże z mniejszą iloscią ciuchów na sobie, dlatego zaraz wypocę te herbatniki....