Temat: 100 dni na zrzucenie tłuszczu

Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
a nie ma jakiegos innegocoby nie zdzierał tyle kasy i moglto jakos naprawic???
on jest najlepszy, a ceny sa podobne wszedzie
o ja pikole - masakra jakaś. Ale wiesz Margo - ze zdrowiem się nie dyskutuje.
A swoją drogą - skąd wiesz, że od razu przytyjesz. Może akurat się uda i będzie dobrze.
to moze kup sobie jakis blonnik i inny zapychacz i bedzie dobrze...  na pewno nie utyjesz do 120 kg, ja to wiem
Fajnie ze we mnie wierzycie, ale po takiej operacji jest troche inaczej - organizm robi swoje. Takie są fakty i nie sądzę zybym była wyjątkiem, nie ma co gdybać - co ma być to będzie. Ja juz sie nie martwie, musze zacząć myśleć jak zdobyć kase tyle że na razie nawet nie wiem ile potrzebuje i czy na pewno potrzebuje :) Bedzie dobrze:)
a co do takich spraw... pegg to sie w koncu zapisala na zabieg?
margo jak cos to bedziemy Cie pilnowac zebys w za duzych ilosciach nie jadla ;)
acha juz to widze
Margo trudno coś poradzić jedyne co można to wierzyć ze wszystko będzie ok a czarny scenariusz się nie sprawdzi...

Zjedzone 1600kcal jak na razie

Pasek wagi
a ja dzisiaj do wizyty u lekarza: pół kostki chudego twarogu, jabłko i pół gotowanej piersi, a teraz to juz mi tylko płynhy przechodzą jak na razie - o wypiłam kubek bulionu, 2 kubki miety. najfajniesze jest to, że dostałam okresu a od poniedziałku 2 kilo mi zleciało, bo okresie bedzie 3 - mam nadzieje:) z mojego oczyszczania nici - na razie do wyjasnienia z tym co mi sie stalo nie robie tych akcji, zreszta nawet nie wiem czy mi ten syf przejdzie duszkiem, raczej wątpie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.