22 września 2007, 15:51
Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
12 marca 2009, 11:14
a co do nastolatek, które jedzą wspólne posiłki z rodziną, to też juz bez przesady elia
![]()
nikt nie siedzi nad takim z batem, ze maja jesc 2 dania na obiad, 10 kanapek na kolacje itp. ;) trudniej jest jesc z innymi, ale da sie jesc mneijsze porcje, wiecej sie ruszac, nie podjadac slodyczy w szkole czy wieczorem....
12 marca 2009, 11:25
Bo zaczynasz w pamietniku mi pisac ze nie jestem wyjatkiem a potem walisz tu rozwiniecie i nie biore tego do siebie bo wiem ze nie mam jak sie inaczej zorganizowac ostatnio ,a obruszam sie bo mnie wkurzają takie zaczepki które nie maja na celu pomocy drugiej osobie tylko dosrania.
Tez nie lubie głupawego usprawiedliwiania, ale jescze bardziej nie lubie ludzi z brakiem empatii i wrazliwosci
12 marca 2009, 11:27
Co do nastolatek to żebyś sie nie zdziwiła
![]()
W jakim ty swiecie zyjesz?
- Dołączył: 2007-06-12
- Miasto: Private
- Liczba postów: 7729
12 marca 2009, 11:33
jak ja przychodziłam głodna jak wilk ze szkoły a w domu nigdy prawie nic zdrowego nie było a mama na obiad kluchy dawała polane gęstym sosem to nie w głowie mi było zjeść 5 sztuk bo kaloryczne jak cholera.....ale zjadałam wszystko bo głodna bylam strasznie!
a slodycze u nas rzadko byly,rodzice nigdy nie kupowali bo kasy na to nie mieli..
- Dołączył: 2007-06-12
- Miasto: Private
- Liczba postów: 7729
12 marca 2009, 11:34
i swego czasu tez pamietam jak siedzialam nad obiadem 2 h i ponad bo mama powiedziala,ze jak nie zjem to z domu nie wyjde...
- Dołączył: 2007-06-12
- Miasto: Private
- Liczba postów: 7729
12 marca 2009, 11:35
pewnie,mogłam wszystko zeżreć i zaraz lecieć do kibla wyrzygać ale nie tedy droga..
12 marca 2009, 11:37
Oooj cos zmyslasz magda
![]()
![]()
"bez przesady
![]()
nikt nie siedzi nad takim z batem, ze maja jesc 2 dania na obiad, 10 kanapek na kolacje itp"
skoro magister tak pisze to tak jest
![]()
wiec nie kręć
12 marca 2009, 11:42
a ja sie zgadzam z magistrantka.... (oczywiscie bez podpinania tych teorii pod konkretne osoby)
12 marca 2009, 11:42
i tez uwazam ze jak ktos chce to moze sie odchudzac.. jest latwiej badz trudniej, wolniej lubn szybciej.. ale mozna
12 marca 2009, 11:43
Napisałam, ze nie jestes wyjatkiem a na mysli mialam tyle, ze nie tylko ty narzekasz na nawal pracy...ale skoro odebralas to jako chec dosrania i uwazasz, ze nie jestem empatyczna ani wrazliwa, to szczerze mowiac nie moj problem.
Zyje w takim samym swiecie jak cala reszta ludzi, a to ze postrzegam go troche bardziej optymistycznie, niz Ty elia, to nie znaczy ze źle.
Zid no to dobrze, ze nie biegalas do kibla. No i coz, zdania nie zmienie, licytowac sie nie bede;)