22 września 2007, 15:51
Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
24 lutego 2009, 11:26
to zalezy co kto woli...
niby tez nie lubie jak mi cow wypominaja, ale z drugiej strony swiadomosc tego ze wypomna - bardziej mnie mobilizuje..
jak sie tu odchudzalysmy razem, to dla mnie akurat fajne bylo to wzajemne motywowanie sie i "rozliczanie"
bo wiadomo bylo ze nikt nie robi tego wrednie, zeby dopiec, bo kazdy z nas wiedzial ze latwa dieta nie jest:)
24 lutego 2009, 11:27
i dlatego tez ustalilam sobie maly dzienny limit cwiczen - min15'
bo z niego moge sie wywiazac chocby juz w lozeczku przed spaniem robiac brzuszki hehe
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
24 lutego 2009, 11:28
no niby tak, ale co innego dostawac "psztyczki" od osob odchudzajacych sie niz takich innych ktore sa wredne
strasznie glodna jestem a zostal mi kefir do 16:30 
24 lutego 2009, 11:28
no to powodzonka Kasiu!
zebys miala czas i ochote na cwiczonka;)
ps. sobie tez tego zycze....
24 lutego 2009, 11:29
chyba sie wezme za rozliczenie PITu...
a nieeeeeeeee chceeeeeeeee mi sie :(
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
24 lutego 2009, 11:30
dzieki i wzajemnie :) zawsze ma sie nadzieje ze jak przyjdzie wiosna to odrazu wieksze checi beda...
24 lutego 2009, 11:31
uuuuuu no to malo tego jedzonka :/
dasz rade :)
albo nie mecz sie tylko wyskocz do sklepu i kup cos malo kalorycznego
ja jak probuje przetrzymac glod zbyt dlugo to sie potem okazuje ze na koniec zapcham sie batonikiem albo czym podobnym :/
i jestem bardziej zla niz gdybym w miedzyczasie zjadla cos dodatkowego ale nie bombe..
24 lutego 2009, 11:32
no bo jak jest zimno i mokro za oknem to sie ruszyc tylka z domu nie chce i sie siedzi przed tv np i wcina ...
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
24 lutego 2009, 11:37
ale wiesz to nie jest tylko to co dzis mam do zjedzenia ;) na sniadanie mialam kanapki a pozniej byl banan o 10. po prostu mam dzisiaj wielki apetyt. prace mam w takim miejscu ze 15 min do sklepu
nie wiem czy to dobrze czy zle ;) ale juz tak musimy miec siedzibe, czasem jak sa odprawy to przyjezdza z 50 gosci...
24 lutego 2009, 11:48
Herbate sobie zrob fill i tak co godzine jedna i zleci