Temat: 100 dni na zrzucenie tłuszczu

Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
moniakmc NO PEWNIE żE MOżESZ.. każdy może.. a ile już dni zostało do sylwestra?? ktoś policzył?? bo mi się nie chce 
tam wyżej to ja 
Wcale nie idę jak burza, bo rok temu już ważyłam 72,5kg.
Później długo trzymałam wage 75kg, następnie przytyłam do mniej więcej lutego i ważyłam 78,5. Zaczęło mnie to denerwować bardzo i schudłam na 76kg i trzymałam się tak długo. Od lipca-sierpnia wzięłam się za odchudzanie i schudłam na 73kg, czyli niezbyt dużo. Mam nadzieję, że z Wami zmotywuję się bardziej. Chciałabym wyglądać dobrze, teraz za swój cel ustawiłam wage 63kg i zobaczę czy będzie mi z tym "do twarzy".

Postaram się zdawać Wam codzienne raporty.
Z ćwiczeniami jest u mnie różnie, raz potrafię ćwiczyć po godzince na rowerku przez dwa tygodnie, a jak odpuszczę dzień to potrafię nie ćwiczyć przez miesiąc.
Mam też problem z piciem wody, bo prawie jej nie piję.
Ewentualnie ze dwie szklanki herbaty dziennie i to tyle.
Jutro się zważę rano i zaczynam kontrolować codziennie wagę.
Mam nadzieję, że pić będę więcej, bo nie mogę się zmusić do tego (dawniej potrafiłam wypić 2l pepsi dziennie:)))  ), a tu paru szklanek wody nie mogę.

Ale się rozpisałam

Salomea1984 dzięki za radę... akurat jakbyś mnie widziała  jak już biorę się za picie wody to wielkimi łykami, żeby miec to za sobą  ale to fakt, że mogę sobie tym rozciągnac żołądek... dzięki 
Pegg, ja też tak mam z wodą i to jest dziwne... Przecież nie ma smaku, a tak się z nią męczę... 
o ile dobrze policzyłam to zostaje 96 dni - dużo!

to192 litry wody do wypicia jeszcze przed nami!! :) liczac po dwa litry na dzien :) wiec kubek w dlon i do dziela!

oj 
A ja chcę do Sylwestra ważyć 49kg.
Czyli 10 kg mniej.
A właściwie to chciałabym już ważyć tyle 20 października.
Bo wesele kuzynki.

A dieta?
Moja własna.
Sama wymyślam.
-nie jeść po 18,
-nie jeść fast foodów,
-nie jeść pieczywa białego,
-nie obżerać się,
-jeść zdrowe, niskokaloryczne jedzenie. :)
-nie pić napoi gazowanych.
Sport, kiedy tylko mam ochote.

Motywacja?
Taka jedna dziewczyna z mojej wioski, która ma boską figurę.
Poza tym chcę zmienić styl ubierania się i bycia oraz chcę zostać modelką i parę innych powodów.

Może się uda...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.