22 września 2007, 15:51
Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
11 lutego 2008, 09:58
Dzięki dziewczyny, ale koffffffffffaaaaaaaaane jesteście
- Dołączył: 2007-11-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3945
11 lutego 2008, 09:59
11 lutego 2008, 09:59
no ja mysle ze uda nam sie przezyc hehehehe
11 lutego 2008, 10:23
dobra ja lece,bo moi znajomi zdają dziś masakre,którą ja mam na szczęście za sobą...ale chce ich odstresować ;D
11 lutego 2008, 10:24
ale sie naprodukowałyscie czytam i czytam :)
Olka no w koncu!!!! :):)
Nie margo to nie kokieteria tam mam naprawde :(:(
BYwaja dni ze siem lubiem ale one bywaja megalitycznie zadko
dzis to woglole jak slon sie czuje :(
Mloda chora mnie tez cos rozklada
sobota dieta do dupy wczoraj w sumie chyba nie tak zle ale jakos sie czuje jakbym nie wiem co zjadła :(
ale wczoraj rower bomba jechalam z mega usmiechem z zemiskmi na wierzchu na ktorych zabijaly sie przelatujace muchy ale ooooj kondycja uuuuu kiepskawo
a teraz 2 tyg w domu mloda ferie i chora wrrr
tez mam zid wrazenie ze jak bym byla sama to by to odchudzanie szybciej mi poszło :(
a na rowerki to ja bym sie wami tez pisała :):)
11 lutego 2008, 10:33
NO TO WYJEDZIESZ Z RANA OD SIEBIE I AKURAT NA WIECZORNA JAZDE Z NAMI SIE ZALAPIESZ
11 lutego 2008, 10:35
Hahaha noo super :)
kurde dzis jesc mi sie chce strasznie nie moge sie przystopowac :(
11 lutego 2008, 10:48
ja dzis scisla dietka (jak na mnie scisla...) ale gloda nie mam..
tylko nie mam sie z czego cieszyc bo pewnie mnie wieczorem dopadnie..
11 lutego 2008, 11:01
no to sie ciesz ciesz :) ja bym konia z kopytami zjadła :(