14 sierpnia 2011, 13:50
Witam :)
Postanowiłam założyć temat, ponieważ mam mega problem z zrzuceniem ostatnich 5 kg, problem natury psychicznej jak i fizycznej ;)
Bardzo mi zależy na tych ostatnich kg, więc już teraz zrobie wszystko aby je zgubić :)
Zapraszam do wspólnego odchudzania i propozycji jak to możemy uczynić:)
18 sierpnia 2011, 18:57
Oj te ćwiczenia mnie chyba wykończą. Na początku miałam minimum 40min na orbitreku i 30min. hula hoop, tera od paru dni zauważyłam, że moje minimum to teraz 80min na orbitreku i 60min hula hoop. Kurcze i sił coraz mniej, a przecież jem 1500kcal i nawet trochę więcej. Więc dlaczego brak sił?
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
18 sierpnia 2011, 20:02
Może powinnaś zwrócić uwagę nie na to ile ale co jesz. Np zwiększyć ilość białka w diecie, a także dostarczać organizmowi odpowiednią ilość węglowodanów złożonych tak żeby poziom cukru we krwi nie skakał gwałtownie.
18 sierpnia 2011, 22:11
po rowerku :)
weronika, moze jakieś gorsze dni? przed @ ?
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
19 sierpnia 2011, 01:33
ja też dzisiaj na rowerku- 50 min z czego 15 min interwałki. Mam nadzieję że coś mi pomogą bo zmachałam się strasznie i do domku wróciłam cała mokra.. poszłam spać bez kolacji ale napiłam się 2 lampki wytrawnego winka.. mam nadzieję że nie ucierpię na tym zbytnio. Kurczę tak mi się imprezki poukładały że alkohol ciężko mi będzie ograniczyć w tym tygodniu.....
19 sierpnia 2011, 07:44
ja tak jak pisałam udaje ze alkohol nie ma kalorii ;)
19 sierpnia 2011, 08:39
Myślę, że cukru mi nie brakuje. Jem dużo tych kupnych ryży na mleku i one są słodkie - każdego dnia zjadam conajmniej jeden. Jem owoce, najwięcej grejpfrutów. Jem ciemne pieczywo z jakimiś ziarnami. Jedyne do czego można się przyczepić, to obiady, które są kiepskie. No ale ja nigdy ich dobrze nie jadłam, no chyba, że były frytki lub coś niezdrowego, a teraz mi nie wolno:) Przez @ też na pewno nie bo nie miewam jej już od bardzo bardzo dawna....Dziś póki co jest ok, nawet mam siły i już męża prosiłam by mnie na solarium zawiózł jak tylko otworzą. Także moje siły może znów na jakiś czas się zregenerują. Wydaje mi się, że po prostu ćwiczenia dają mi w kość. Jeszcze sobie nawet jednego dnia przerwy nie zrobiłam...
19 sierpnia 2011, 11:38
Nie dziwię się, że jesteś taka wyczerpana, jeżeli niedługo miesiąc jak dietujesz i ćwiczysz, a przerwy nie miałaś ;) Twój organizm się jej domaga :D Wysyła Ci sygnały ;)
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
19 sierpnia 2011, 14:38
a ja wczoraj troche pocwiczylam ( 30 min malo wiem) ale waga i tak nie spadla :))
stoje w miejscu :))
nasz organizm czasami jets mądrzejszy od nas :)) musimy go sluchac
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
19 sierpnia 2011, 14:58
a ja znowu puchnę... tak zatrzymała mi się woda w organizmie że rano nie mogłam zdjąć pierścionka który jeszcze wczoraj był na mnie za duży! Nie wiem co robić
![]()
nie jestem przed okresem a czuję się jak chodzący baniak wody..
19 sierpnia 2011, 17:00
To ja dziś sobie troszkę osłodziłam życie. Do drugiego śniadania do jogurtu zjadłam sobie:
Edytowany przez weronikka1 19 sierpnia 2011, 17:01