21 lipca 2011, 22:38
Jak to jest możliwe, że zanim zaczęłam się odchudzać ważyłam 79,2 (tak liczę od poniedziałku), ćwiczę, na śniadanie jem owoc, później tak koło 12 warzywa, a o 16 obiad. Dziś, gdy ryczałam przy ćwiczeniach, stwierdziłam,że muszę się zważyć, muszę widzieć, ze są efekty, choć małe, ale zawsze, żeby się nie poddawać, żeby widzieć, ze to działa (choć w planach miałam ważenie co tydzień, czyli w następny pon, ale cóż, musiałam), wchodzę na wagę i widzę 79,6, jak to możliwe?!
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
21 lipca 2011, 22:56
sniadanie powinno byc glownym posilkiem dnia bo ono napedza metabolizm a ty jedzac jabuszko tylko go spowolnilas :/
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
21 lipca 2011, 22:57
tak to jest jak ktos sie bierze za diety nie majac pojecia na czym powinno to polegac
21 lipca 2011, 22:58
A zwazylas sie na tej samej wadze? W ogole jaka to waga elektroniczna czy ta ze wskazowkami? A moze na innym podlozu, na dywanie sie wazylas? Ale wiesz co spokojnie, to tylko 400 gram. Wiem, ze jak sie cwiczy to moze przybyc troszke, ja tak mialam kiedys, a jak nie cwiczylam to waga leciala. Jednak liczy sie efekt wizualny. Zreszta popatrz minelo tylko kilka dni, nie poddawaj sie, organizm w koncu siegnie do zapasow i schudniesz na 100% !!!
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 4631
21 lipca 2011, 23:55
też uważam,że za mało jesz.
22 lipca 2011, 00:01
Dziewczyny ja się nie głodzę! To jest mój problem, bo ja nigdy nie jestem głodna! Nie czuję głodu, nie burczy mi w brzuchu i rzadko odczuwam to. Dlatego tak mało jem bo nie czuję głodu, a nie chcę sobie wpychać żarcia na chama! Zawsze tak było. Jak chodziłam do liceum, to wstawałam o 5:00, piłam samą herbatę, pociąg i do szkoły, jadłam jak wróciłam, czyli ok16 i nigdy nie czułam głodu tylko takie dziwne sączenie, ale nie burczał mi brzuch! Nie wiem co ze mną jest nie tak. Tyć zaczęłam po okresie. Teraz zastanawiam się czy nie iść do endokrynologa, może to coś związane z hormonami...
22 lipca 2011, 00:05
I proszę nie najeżdżajcie na mnie, bo jestem przerażona i przestraszona, co się ze mną dzieje. I wcale nie pomagają mi niektóre zbędne komentarze. Dobra, lecę spać, jutro trzeba wstać o 6 i do pracy...
22 lipca 2011, 02:12
Może jesteś przed okresem? ;)
22 lipca 2011, 07:52
Jeżeli wiesz lepiej to po co pytasz? Jesz ZA MAŁO, koniec kropka. I dlatego że nigdy "nie byłaś glodna" i olewałaś śniadanie, teraz masz z czego sie odchudzać.
Kto powiedział, że na początku będzie łatwo? Musisz jeść NORMALNE śniadanie, chociażbyś przez pierwszy tydzien miała odruch wymiotny.
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
22 lipca 2011, 08:08
dużo osob które znam własnie tak ma że nie jedzą śniadań i czasem też w południe,
'bo nie są głodne'
często zauważyłam że są to osoby które pala, bo nikotyna chyba tak działa na apetyt,
potem na kolacje jest wielki posiłek zazwyczaj...i efekt wiadomo jaki na wadze
new.born - ciekawa jestem z czego się odchudzasz jak tak nigdy nie jesteś głodna?