- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
11 lipca 2011, 10:40
Miałam w sobotę chrzest córki, no i po całym stresie załatwiania, szykowania troszkę popuściłam cugli i... 1kg na plus. Wiem, że to nie wiele jednak mam żal do siebie, że zamiast zjeść coś konkretnego, ja rzuciłam się na tort i chipsy. Fuj!!! Od dziś z powrotem dieta zdroworozsądkowa. Kto jeszcze zawalił weekend?
- Dołączył: 2010-09-03
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 207
11 lipca 2011, 10:55
Ja zawaliłam. Wczoraj rano 63.2 kg, a dzisiaj 64.8 kg ;/ Do końca lipca 0 słodyczy.
11 lipca 2011, 11:01
kasiazawi - waż się na tej swojej, ewentualnie na tej która pokazuje więcej
- Dołączył: 2010-11-20
- Miasto: Lillehammer
- Liczba postów: 1128
11 lipca 2011, 11:03
Też tak myślę, będzie większa motywacja :)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
11 lipca 2011, 11:06
ja bym sie wazyla na tej co mneij pokazuje
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
11 lipca 2011, 11:08
Mnie ostatnio zgubił alkohol...
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
11 lipca 2011, 11:35
oj tak, też się sobie pofolgowałam i z facetem na pizzę poszłam;/
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 207
11 lipca 2011, 12:14
Dziewczyny wyluzujcie troszke;) zjadlyscie trudno,nie mozna sobie wszystkiego odmiawiac bo z tego sie biora pózniej kompulsy;/ wiecej sie poruszac spalic te nadprogramowe kalorie i bedzie dobrze;)
- Dołączył: 2010-04-15
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 2247
11 lipca 2011, 13:05
trudno,tego już nie cofniesz:)
dalej trzymaj diete,mały wyskoki są nawet wskazane czasem:D