Temat: Bieganie rano a odchudzanie...

Hej dziewczyny i chlopaki:) od niedawna jezdze na rowerze ok 1h dziennie.. pomyslalam ze dobrze bylo by zaczac biegac. wpadłam na pomysł ze rano ok 8 bede smigała rowerkiem na boisko(10min jazdy) i tam jakies 30 min biegu....jak myslicie lepiejj na czczo czy po sniadaniu...bo ja sie tyle naczytalam i nie mam pojecia,..kazdy mowi co innego...moze ktos doswiadczony doradzi?...
I CZY TO W OGÓLE DOBRY POMYSŁ ZEBY BIEGAC RANO?!:(

Mi się wydaje, że warto przed bieganiem coś zjeść . 
Nie potrafię tego jakoś tak mądrze i naukowo wytłumaczyć ale tak myślę że po lekkim śniadaniu, dłużej pobiegasz bo będziesz mieć więcej energii :) 
Też mam zamiar zacząć biegać . Nie wiem jednak czy codziennie , czy 3 razy w tygodniu? Ja będę pewnie musiała gonić koło 5 rano, bo mam wścibskich sąsiadów ;p 
najlepiej przed bieganiem zjesc przekaske/sniadanie zlozone z bialek. bo na poczatku cwiczen spalasz najpierw weglowodany. No i oczywiscie zaladek bedzie mial co trawic, wiec nie bedzie myslal ze sa 'trudne czasy' i nie bedzie odkladal co dostanie.
ja sama biegałam przez ten tydzień nad czczo i nie dało mi to żadnego efektu, a jeszcze tyłam. :<  ponoć spala się kalorie z poprzedniego dnia. przestałam biegać od dzisiaj i obiecałam sobie ze jeżeli nawet kilogram nie poleci mi w dół od jutra to od poniedziałku idę na dietę proteinową (:
Ja obecnie biegam co drugi dzień po 90 minut. Nie wyobrażam sobie takiego biegu z samego rana i to bez posiłku. Ogólnie najlepiej mi się biega po obiedzie a przed kolacją. Nie wcześniej po posiłku jak 2,5-3 godziny. Organizm jest dobrze nawodniony oraz ma energię na taki wysiłek , nie jest się osłabionym   i ma się z biegu frajde. Czasami biegam po śniadaniu , ale tylko jak wiem że nie będe mógł później , niestety zawsze w tedy mam ze sobą jakiegoś dużego batona typu Snickers .
Pasek wagi
hmm no to zmieniam plany......bede biegałą po poludniu i rano...na zmiane:) hehe mysle ze w polaczeniu z dietką, rowerem i czasem skakanka jakies efekty przyniesie..tym bardziej ze za tydzien ciagną mnie nad wode wiec w tym tyg musze dac z siebie wszystko a przyzna ze na weekendzie zaszalalam z jedzeniem;(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.