Temat: nerwica!!!kto ma? kto choruje i jak się leczycie?

jw w temacie

Maschera. -> ja mam podobnie bo też mam nerwice z deprechą i to niezłą już ale jak na razie się nie leczę tylko jak już nie daje sobie rady to biorę antydepresanty

Pasek wagi
Ja póki co mam leki ziołowe, ale lekarz już się szykuje na coś silniejszego.
Pasek wagi
nerwobóle są tak upierdliwe ,że szok:( mnie ciagnie od łopatki lewej- dokladnie pod łopatka, potem wedruje przez cała lewą rękę, i tak jakby wybucha ze zdwojoną siłą w dwoch palcach u lewej ręki, niekiedy kłuje w glowie, niekiedy w klatce, niekiedy z boku tam gdzie serce , w skroni tez boli
ja mam
objawy różne, co jakiś czas się zmieniają, kiedy już sobie uświadomię, że jakaś dolegliwość jest objawem nerwicy, to stopniowo ten objaw znika, przez jakiś czas jest spokój, a później zaczyna się coś innego
najczęściej mam nerwobóle w różnych miejscach, wrażenie kuli w gardle, problemy z przełykaniem, przy jedzeniu lęk, że się udławię, nagłe osłabienie, że muszę się położyć i lęk, że zemdleję, chociaż nigdy mi się to nie zdarzyło
dawniej: kołatanie serca, szybkie spadki ciśnienia, niepokój w środku, strach przed śmiercią, przy tym puls 120-140 lub odwrotnie, poczucie odrealnienia, jakbym znajdowała się w jakiejś grze, niskie ciśnienie i puls ok.50
lęki po zjedzeniu niektórych rzeczy, że mi zaszkodzą, np. jak pierwszy raz użyłam słodziku, dostałam ataku paniki, wkręciłam sobie, że jestem uczulona i umrę, podobnie przy tej aferze z bakterią e-coli, po zjedzeniu pomidora czy ogórka
boję się brać leków, wszystkich, najpierw, że się udławię, później że będę uczulona i coś mi się stanie, najbardziej boję się antybiotyków
boję się zasypiać, bo w momencie zasypiania często mam wrażenie, że przestaję oddychać albo, że spadam i się budzę, nieraz męczę się tak do rana
boję się brać leków na nerwicę, że będę na coś uczulona i umrę
teraz latem jest lepiej, bardzo rzadko mam objawy, najgorzej jest jesienią

ja brałam bioxetin - jednym z objawów było obżeranie kompulsywne i ten lek pomógł mi się z nimi uporać
ja raz probowałam afobam ale dziekuje nigdy wiecej psychotropow.Sama ze soba walcze moze kiedys mi przejdzie
ja biore asertin 50 a w razie co doraznie moge wziac polowe tabletki lexotan
Miałam identyczne objawy jak u CzystegoZła. Byłam na paru konsultacjach u psychoterapeuty. Napady lękowe nawiedzały mnie w ostatniej klasie liceum i na początku studiów. Brałam słabe leki ziołowe. Inne medykamenty na szczęście nie były mi potrzebne. Chorobę zwalczyłam silną wolą, pozytywnym myśleniem, samodoskonaleniem się, mantrą, higienicznym trybem życia. Bardzo pomogła mi w tym moja babcia i narzeczony (obecnie mąż).

Z tą chorobą można wygrać! Życzę Wam dużo cierpliwości, pozytywnego myślenia i przede wszystkim zdrowia! Człowiek to bardzo silna istota - dacie radę!
> ja mamobjawy różne, co jakiś czas się zmieniają,
> kiedy już sobie uświadomię, że jakaś dolegliwość
> jest objawem nerwicy, to stopniowo ten objaw
> znika, przez jakiś czas jest spokój, a później
> zaczyna się coś innegonajczęściej mam nerwobóle w
> różnych miejscach, wrażenie kuli w gardle,
> problemy z przełykaniem, przy jedzeniu lęk, że się
> udławię, nagłe osłabienie, że muszę się położyć i
> lęk, że zemdleję, chociaż nigdy mi się to nie
> zdarzyłodawniej: kołatanie serca, szybkie spadki
> ciśnienia, niepokój w środku, strach przed
> śmiercią, przy tym puls 120-140 lub odwrotnie,
> poczucie odrealnienia, jakbym znajdowała się w
> jakiejś grze, niskie ciśnienie i puls ok.50lęki po
> zjedzeniu niektórych rzeczy, że mi zaszkodzą, np.
> jak pierwszy raz użyłam słodziku, dostałam ataku
> paniki, wkręciłam sobie, że jestem uczulona i
> umrę, podobnie przy tej aferze z bakterią e-coli,
> po zjedzeniu pomidora czy ogórkaboję się brać
> leków, wszystkich, najpierw, że się udławię,
> później że będę uczulona i coś mi się stanie,
> najbardziej boję się antybiotykówboję się
> zasypiać, bo w momencie zasypiania często mam
> wrażenie, że przestaję oddychać albo, że spadam i
> się budzę, nieraz męczę się tak do ranaboję się
> brać leków na nerwicę, że będę na coś uczulona i
> umręteraz latem jest lepiej, bardzo rzadko mam
> objawy, najgorzej jest jesienią



mam to samo ,jak juz uswiadomie sobie,ze ktorys z objawow to nerwica ,to automatycznie "meczy" mnie co inne
> Miałam identyczne objawy jak u CzystegoZła. Byłam
> na paru konsultacjach u psychoterapeuty. Napady
> lękowe nawiedzały mnie w ostatniej klasie liceum i
> na początku studiów. Brałam słabe leki ziołowe.
> Inne medykamenty na szczęście nie były mi
> potrzebne. Chorobę zwalczyłam silną wolą,
> pozytywnym myśleniem, samodoskonaleniem się,
> mantrą, higienicznym trybem życia. Bardzo pomogła
> mi w tym moja babcia i narzeczony (obecnie mąż).Z
> tą chorobą można wygrać! Życzę Wam dużo
> cierpliwości, pozytywnego myślenia i przede
> wszystkim zdrowia! Człowiek to bardzo silna istota
> - dacie radę!


naprawde myslisz ze z tym mozna wygrac?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.