Temat: Ta okrutna waga :(

Witajcie, od 2 tygodni wzięłam się ostro w garść i się odchudzam. W ciągu pierwszych kilku dni straciłam na wadze 3,5kg teraz po prawie 2tyg waga stoi jak zaklęta na magicznych 66kg. Denerwuje już mnie ten widok bo milej by było gdybym na wadze zobaczyła chociaż 65.9kg :| Jem ok 1000kcal na dzień, czasem troszkę więcej więc chyba główna przyczyna tkwi w tym że za mało jem, co nie? Bo ogólnie dużo ćwiczę, biegam i itp. Ale może zacząć podbijać kalorie żeby dojść chociaż do 1400? Jak myślicie? Może wtedy waga się ruszy?
Nie.
ej ty ziomus zawsze jestes taki wredny dla innych?? czy juz meczy cie twoje odchudanie i po prostu sie wyzywasz na innych ha/???
nie badz taki my tu sie wspierac powinnismy i pomagac sobie, anie jechac na siebie O.O
czy ja ci wypominam, ze sie troszke zapusciles?????? hmmm....???
Wole byc gruby i brzydki niz pusty i tepy ;)

Ale tak to juz jest - jak ktos pisze prawde to juz jest wredny. I mam gdzies co ktos o mnie pisze ;)

A jak chcesz to wypominaj - to tylko poswiadczy o twojej osobie a mnie utrzyma w przekonaniu ze lepiej w zyciu cos osiagnac niz innym zazdroscic
skad wiesz, ze jestem tepa i pusta??? przeciez mnie nie znasz O.o i wciaz nie wiem dlaczego jestes taki agresywny????? chyba masz jakies powazne przoblemy w zyciu osobistym....
widac, ze normalna rozmowa z toba to rzecz niemozliwa ;)
A czy widzisz gdzies stwierdzenie "jestes tepa"? Bo Ja nie. Czytanie ze zrozumieniem nie boli.
om.... cytuje "wole byc gruby i brzydki" (nie koniecznie) "niz pusty i tepy"
to pusty i tepy to do mnie tak???
To jest ogolne stwierdzenie. ALe jak juz poczulas ze to do Ciebie to... to juz nie moj problem.
dobra widze, ze jednak nie ma sensu :) spoko :) dobra, mozesz uznac, ze mnie tu nie ma?? zostawic mnie w spokoju i byc dalej taki jaki jestes??? hmm...??
> dobra widze, ze jednak nie ma sensu :) spoko :)
> dobra, mozesz uznac, ze mnie tu nie ma?? zostawic
> mnie w spokoju i byc dalej taki jaki jestes???
> hmm...??

Koleżanko, a czy On napisał Ci coś złośliwego? Nie. Napisał prawdę, nikogo tym nie obrażając. 
Za bardzo bierzesz wszystko do siebie (kompleksy?). Wyluzuj trochę, a świat będzie piękniejszy.
czy to twoj kolega, ze tak go bronisz?? mam nadzieje, ze przeczytalas wszystkie posty. ja nie wypominam nikomu, ze sie nie znam na diecie i odchudzaniu.kazdy ma prawo pisac co chce, dla niektorych to sa rady, dla niektorych nie. niewazne....
a kompleksow to ja napewno nie mam :) jak juz to moze kolezanka??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.