- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 590
27 czerwca 2011, 11:55
Ja mam z tym problem. Musze się ważyć codziennie , inaczej mam obsesje ze przytyłam. ;/
Poradźcie coś.
27 czerwca 2011, 13:33
Ważę się raz na tydzień ale staram się rzadziej. Zwariowałabym od codziennego ważenia się, przecież na dzienną wagę ma wpływ wszystko. A tak raz na 10 dni wydaje się najlepsze.
Edytowany przez melory 27 czerwca 2011, 13:38
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11058
27 czerwca 2011, 13:37
codziennie, a nawet 2x dziennie. chciałabym sie umiec wazyc raz w tygodniu.
27 czerwca 2011, 13:50
ja ważę się codziennie i nie mam zamiaru przestawać.
gdy postanowiłam robić to rzadziej to przytyłam, oczywiście od jedzenia, nie od nie ważenia się, ale wolę mieć codzienną kontrolę nad wagą.
27 czerwca 2011, 14:02
ja ważę się codziennie, bo wtedy wiem na ile mogę sobie pozwolić i mam taką kontrolę jakby nad tym wszystkim ;p
- Dołączył: 2009-08-14
- Miasto: Góry
- Liczba postów: 695
27 czerwca 2011, 14:18
od 3 dni wazylam sie codziennie, bo czekalam na osiagniecie swojego celu...ale pewnie jutro dla pewnosci tez sie zwaze :P nie no, bede sie starac nie wazyc, dla samego dobrego samopoczucia
- Dołączył: 2011-03-13
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 830
27 czerwca 2011, 14:48
Ja waze sie raz w tygodniu i zawsze w sobote. Ale czasami zdarza mi sie wazenie w srodku tygodnia ( okolo srody lub czwartku ). Robie to jak sobie wkrece, ze przytylam.
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: amsterdam
- Liczba postów: 617
27 czerwca 2011, 15:02
ja sie waze codziennie z rana po porannej toalecie:)
27 czerwca 2011, 15:02
Ja różnie, czasami co 2 - 3 dni, a czasami co 2 - 3 miesiące, albo nawet rzadziej.
- Dołączył: 2009-07-22
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 1937
27 czerwca 2011, 15:38
raz w tygodniu, czasami z czystej ciekawości częściej :)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
27 czerwca 2011, 15:52
ja się ważę raz na miesiąc albo i rzadziej.
jeszcze chyba pół roku temu albo i więcej miałam obsesję i stawałam na wagę około 50 razy dziennie!.
po każdym posiłku, wysikaniu, toalecie, piciu etc.
w końcu musiałam powiedzieć sobie dość! stop! zagalopowałam się za bardzo!
więc zaczęłam małymi krokami, najpierw co 2-3 dni, potem raz na tydzień, potem
2 razy w miesiącu, 1 raz na miesiąc, a teraz rzadko.
postawiłam moją wagę na szafie i już jest zakurzona, a jak wchodzę
do łazienki (bo mam tam też) to nawet mnie nie kusi stanąć.