Temat: obsesja? Chyba potrzebuję wsparcia


dobra, wiem, to już się robi, a raczej zrobiło chore... wybaczcie, ale muszę, bo nie chcę znów zacząć się obwiniać i rzygać . 
Wstałam , weszłam na wagę - 52,5 kg. myślę sobie "fajnie, ale mogłoby być lepiej." Na pasku zmienię, jak ta waga będzie stabilna ( to BMI 19,10 ? ;o) 

. Zjadłam ładnie śniadanie, ubrałam się, pochodziłam , zjadłam obiad, pojechałam na zakupy... W sklepie dostałam okropnego bólu brzucha, żołądka, jelit, wszystkiego na raz... Przyjechałam , zjadłam drugi obiad - bardzo duży ... Ból przeszedł. Teraz mam wyrzuty sumienia. 

Może to już jest obsesja, ale dajcie mi w łeb i powiedzcie czy nie przesadziłam z tym obiadem?:
śniadanie : wasa z twarożkiem i rzodkiewką + pomidor
obiad: 450 g warzyw na parze ( brokuły , kalafior, marchew)
przesadny obiad nr 2 : miseczka, a raczej kubek barszczu + w sumie miseczka? ziemniaków + 2 skrzydełka...

tak wiem , chore, ale czuje się jak po kompulsie... 

Na prawdę się już męczę. Nie wiem jak się zabrać za to, żeby zmienić.... Potrzebuję wsparcia i rady od czego zacząć. Słyszałam już wiele opcji... o stopniowym zwiększaniu kalorii itd, ale co z tego, że zmienię nawyki żywieniowe, jak psychicznie będę się męczyć... 
myślę, że powinnaś porozmawiać z psychologiem, ten obiad wcale nie był duży, nie znasz chyba prawdziwych kompulsów :)
raczej przesadziłaś z tym, że masz śniadanie takie małe :o a obiad jest w sam raz :-) barszcz to taka smakowa woda wiesz.... skrzydełka to białko ;-p  bo pewnie to kurcza to nie jest źle przecież ... \

Lifesizee prziecież ona pisała, że czuje się JAK po kompulsie a nie, że go miała ... czytanie .... ciężka sprawa


Chore to jest to, że osoby z takim podejściem jak Ty najchętniej potrząnęłyby osobę, która uważa to za obżarstwo, a jak sama tyle zje, dokładnie tak samo myśli.
Nie dziwię się, że musiałaś zjeść ten drugi obiad, bo twoje śniadanie i pierwszy obiad to jakiś żart.... :| 
Zwykle jadam takie śniadanie... Obiad same warzywa, ewentualnie 100g piersi z kurczaka/indyka, albo filet z ryby... Kolacja - zwykle to samo co na śniadanie, a pomiędzy posiłkami jakieś warzywa - pomidorki, ogórki, albo owoce... Chciałabym NAUCZYĆ się jeść więcej... Zdaje sobie z tego sprawę, że to za mało... ale w główce jednak tysiące obaw i nie potrafię zmienic ...
 
Pasek wagi

Mmaniak jeżeli to dla niej jest "uczucie jak po kompulsie" to znaczy, że w ogóle ich nie zna, bo komplus to zjedzenie wszystkiego co ma się pod ręką, a nie normalnego obiadu. Umiem czytać, wyluzuj człowieku a nie od razu z takimi tekstami wyjeżdżasz.

> Mmaniak jeżeli to dla niej jest "uczucie jak po
> kompulsie" to znaczy, że w ogóle ich nie zna, bo
> komplus to zjedzenie wszystkiego co ma się pod
> ręką, a nie normalnego obiadu. Umiem czytać i
> wyluzuj człowieku a nie od razu z takimi tekstami
> wyjeżdżasz.

uwierz, że znam... prawie miesiąc walczyłam z codziennymi kompulsami, które kończyły się na kilkugodzinnym siedzeniu w łazience i wymiotowaniu... 
Myślę, że psycholog może Ci pomóc, po co masz takie coś przeżywać, oni się na tym znają, pomyśl nad tym :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.