Temat: w kręgu wzajemnej motywacji.

Witam wszystkich, odchudzam sie od 4 tygodni, schudlam juz prawie 4kg z czego jestem bardzo dumna. Tylko powoli zaczyna brakowac mi motywacji.Tak wiec szukam osob do dalszego odchudzania i motywowania sie, zalozylam juz 2 watki ktore umarly, dlatego potrzebuje osob ktore beda czesto tu zagladac i opisywac swoje wzmagania z odchudzaniem. Diety dowolne, cwiczenia tez, czy jest ktos chetny.
Ewcikkk ja na pewno bede czesto pisac bo po pierwsze strasznie mnie to motywuje jak wszystko opisuje a zwlaszcza ze sa juz rezultaty a po drugie siedze w domu na wychowawczym wiec zagladam tu pare razy dziennie na chwilke, bo przy dzieciach nie posiedzi sie za dlugo przy kompie.

Witam laseczki :D

Ja dziś w dobrym humorku, waga 64 równiutko :D

Witam serdecznie :) Chętnie się przyłącze do kręgu wzajemnej motywacji, bo ostatnio z nią różnie. Rok temu byłam na Dukanie, teraz jestem na MŻ od 2 tygodni. Ale wczoraj miałam impreze i zanim w ogóle zaczęłam myśleć nad tym co i ile zjadłam, pochłonęłam niesamowicie dużą ilość chipsów i ciastek + winko , dopiero po zjedzeniu dotrało do mnie co zrobiłam.Czułam się nażarta jak świnka, było mi źle. Dzisiaj się starałam pilnować...ale też jakoś średnio wyszło, cały dzień mi się chciał jeść, zresztą nadal mi się chce... pije wodę i próbuje się powstrzymać, ale i tak ciężko...
Pasek wagi
Właśnie sobie wymyśliła a6w. i przed chwilą skończyłam pierwszy dzień.Robiłam szóstkę jakieś może 4 lata temu, wytrzymałam chyba 15 dni...nie pamiętałam, że te ćwiczenia są aż tak ciężkie..chociaż nie wiem czy ciężkie to dobre słowo ;) Ale dają w kość. W sumie to nie wiem, czy będe robić szóstkę, skoro już 1 dzień sprawia mi problem. Ale od tygodnia robie 8 minutes legs i jest fajnie, cwiczenia przyjemne, nie meczące, więc chce się robić :)
Pasek wagi
Cześć dziewczyny mogę się do was dopisać?
Ostatnio strasznie sobie odpuściłam i teraz płaczę bo wyglądam fatalnie!
Zapisałam się od wczoraj na siłownię i mam jutro dostać plan treningowy,
zaczęłam dopiero dziś dietę a wcześniej to jadłam chyba po 3000 kcal zwłaszcza wieczorami...
To tak głównie z nudów, także mam nadzieje że ta siłownia mi na to pomoże, bo
powiedzmy że będę czuła że już nie wytrzymuję i chcę się najeść, to wyjście na siłownię i czas zajęty.
Oczywiście nie tylko wtedy mam zamiar ćwiczyć, ale tak sobie tłumacze że to powinno rozwiązać mój
mega problem z wieczornym żarciem!

Pasek wagi

aszeczka, omojboze - nie ja zakładałam temat, ale witam Was serdecznie w imieniu gospodarza :D

Fajnie, że jest nas co raz więcej, zawsze większa motywacja no i wiadomo- im więcej głów, tym więcej pomysłów na rozwiązywanie wspólnych problemów :D

 

witam wszystkie nowe kolezanki cieszy mnie to ze watek sie rozwija. dietka utrzymana w 95% niby nie przekroczylam 1100kcal no ale zjadlam kielbaske z grila. prawie caly dzien spedzilam na dworze wybiegalam sie za malym i na rowwerek nie mam juz sily, dobrze ze jak spal po poludniu to zaliczylam A6W( 4 dzien) dobrze ze weekend juz sie konczy bo wtedy jest najwiecej pokus, ale od jutra biore sie ostro za siebie. a jak tam u was dziewczyny?
Życzę wszystkim miłego, pełnego motywacji dnia!Ja swój zaczęłam od a6w (dzień 2) i zaraz się zabieram za 8 minutes legs :)
Pasek wagi

ppaauullaa - oj,ja tez mam zawsze w weekend chwile słabości, pokusy,

wszędzie ale wczoraj się się oparłam szarlotce i jak jedliśmy na mieście, to tylko zupę zamówiłam, niestety mieli tylko białe pieczywo do tego, także
pół oddalam mężowi a on mi swoją surówkę!

aszeczka  - ja robiłam 8 min legs tydzień a potem mi się odechciało, chyba do tego wrócę

i 8 minut buns tez jest fajne! robię przy tym od razu arms i streching i fajny zestaw wychodzi!

Dziś się obudziłam o 5 , tak mnie męczyła alergii a na pyłki, zawsze to mam w lecie, muszę zacząć brać regularnie tabletki!

Pasek wagi
Uwaga! wpraszam się
Narazie motywacji mi nie brakuje, ale wiem, że istnieje ryzyko, że z czasem to się zmieni, więc lepiej dmuchać na zimne  2 tygodnie diety - 2kg mniej. Jestem na sile błonnika (dieta wykupiona na vitalii) i na ten moment nie mam zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie jestem mile zaskoczona. Trochę dłuższa drogą przede mną niż przed Wami, ale co mi tam. Pogadać zawsze można.
Acha, no i ruszam się jak najwięcej. W zależności, jak dużo czasu mogę na to poświęcić.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.