Temat: w kręgu wzajemnej motywacji.

Ja z cellulitem walkę wygrałam, niezliczonymi masażami, kremami, peelingami. Ale piję dużo kawy i przestałam się masować więc boję się, że wróci. Muszę wrócić do mych domrych nawyków.

A ja własnie wróciłam do domku. Mój ukochany zabrał mnie na romantyczny weekend. I wiadomo, do każdego posiłku był mały deser, ale za to dużo czasu spędzaliśmy co dzień na rowerze, a wieczorem basen i sauna. Więc mam nadzieję jutro nie odnotować wzrostu zbyt dużego. :)

Ja jakoś się totalnie załamałam
nie miałam w ogóle siły psychicznie trzymać się diety
Ale się nie będę poddawać - tyle że od nowa wszystko
szkoda trochę...

omojboze nie poddawaj się, trzymam kciuki!

Stanęłam dzisiaj na wadze -1kg mniej ;)

Brawo dziewczyny ; - )

hej żabki, nie będę nie poddawać, co to , to nie!
Wyszło tak że w zeszłym tygodniu wcale się nie odchudzałam od czwartku do niedzieli
zero sportu, bo spacerów nie liczę i ogólnie dupa
ale...
zabieram się od nowa za dietę
i za sport oczywiście
dziś są zajęcia z zumby których jeszcze nigdy nie próbowałam, myślę że warto
także mój cel na dziś dieta 1250 kcal ( 5 posiłków po 250 kcal)
i wieczorem o 19 zumba!
trzymajcie z amie kciuki!

Trzymamy, trzymamy :) Dużo się naczytałam pozytywnych rzeczy o zumbie, aczkolwiek sama nigdy nie probowałam ;) Napisz wieczorkiem jak Ci się podobały zajęcia!

dziewczyny (i chłopaki :)) czy można do was dołączyć jeszcze? zostało mi już niewiele, ale to wcale nie znaczy, że nie potrzebuję motywacji :(

witam dziewczyny 

klaudynka- witamy :D

Ja dzisiaj po weekendzie na wadze +0,5 kg :/

Ale biorę się, biorę i jutro już mam nadzieję kolejny spadek :)