- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 marca 2025, 01:20
Dziewczyny kochane, moje doświadczenia z lekarzami pierwszego kontaktu, ginekologami, endokrynologami jest taka:
Idę, badają mnie, robię pełno badań krwi, dostaje leki, biorę je 2-3 miesiące, każą mi schudnąć i mówią, że leki pomogą i schudnę.
Zmotywowana ćwiczę, jestem na diecie. Czasami biorąc leki czuje się gorzej, ale zazwyczaj nie czuje żadnej różnicy gdy je zażywam.
Chudnę 1 kg w miesiąc. Wracam do lekarza, każe nadal je brać i bardziej się przyłożyć. Mija kolejny miesiąc, nadal nie czuje żadnej różnicy z przed zażywania leków, więc je odstawiam i odchudzam się sama. Chudnę w takim samym tempie jak z lekami. Trwa to wszystko kilka miesięcy, chudnę 2-4 kg i się poddaje bo waga stoi lub dostaje jojo.
Raz w życiu jako nastolatka czułam, że leki zapisane przez ginekologa rzeczywiście działają, a potem okazało się, że miałam dwa razy za dużą dawkę i potem pół roku dochodziłam do siebie hormonalnie.
Dlatego chcę Was zapytać, czy Wam kiedykolwiek jakiś lekarz od hormonów rzeczywiście pomógł i polecacie? Macie jakąś historię i rady?
Ja chyba dam jeszcze jedną szansę, bo obecnie mam: 0 libido, od kilku miesięcy brak miesiączki, ogromne wahania nastrojów i szybki przyrost wagi pomimo ogromnych starań i trzymania diety. Gdyby nie negatywne testy ciążowe, pomyślałabym że jestem w ciąży.
Tylko jakiego lekarza wybrać w takiej sytuacji i czy od razu robić jakieś badania czy poczekać?
Pozdrawiam. 😀👍😐
18 marca 2025, 20:43
Kiedyś endo zamieniła mi normalne pigułki na niskohormonalny yaz i jakoś tak lekko zrzuciłam 10kg, tyle że nie byłam wtedy otyła. Na normalnych czułam się świetnie, nie przytyłam ani grama natomiast o odchudzaniu nie było mowy: "mialabym nie zjeść tego pysznego soczystego schabowego??! A to niby CZEMU???"
Edytowany przez Haga. 18 marca 2025, 20:46
19 marca 2025, 09:59
Dziewczyny byłam dziś na siłowni no i u ginekologa. Mam PCOS i diagnoza trwa dalej. Wygląda na to, że czeka mnie wycieczka po lekarzach i masa badań, no ale jak trzeba to trzeba. Napisałam ten post dlatego, że byłam pewna mojego zaangażowania i pracy. Każdego dnia zapisywałam na kartkach i w aplikacji każdą kalorię tę zjedzoną i spaloną. Dlatego też przeżyłam tak duży zawód no i zdziwienie. Jeśli chodzi o operację bariatryczną, to nadal mam mały żołądek i mogę jeść max 250 gram posiłku, więc jest dobrze. Muszę tylko ogarnąć i wykluczyć teraz choroby i hormony, żeby wiedzieć w jakim kierunku iść. Walczę dalej i pozdrawiam.
Trzweba wiec tę rundę po lekarzach odbębnić.
Trzymam kciuki! By odkryli co jest przyczyną jak i dobrali do tego odpowiednie leki/leczenie :)
19 marca 2025, 17:28
Znalam osobę. Całe życie to diety i jojo. Kwalifikacja na operację, która też nie rozwiązała problemu. Leki na receptę, które niby pomagają schudnąć, też bez większej różnicy. Jedyne efekty były przy pracy z trenerem i to na obciążeniu.
nie ma cudownej pigułki
pytanie czy wg badań masz dobre wyniki badań
jak nie masz okresu to pewnie hormony
ja robiłam dwa razy hormony, wszystko niby OK, ale libido bliskie zeru. I w sumie niewiadomo dlaczego.
czy coś cwiczysz? Może warto iść w tym kierunku?
Współczuję, ale to jest długofalowy projekt. Nie poddawaj sie.
20 marca 2025, 20:00
Kiedyś endo zamieniła mi normalne pigułki na niskohormonalny yaz i jakoś tak lekko zrzuciłam 10kg, tyle że nie byłam wtedy otyła. Na normalnych czułam się świetnie, nie przytyłam ani grama natomiast o odchudzaniu nie było mowy: "mialabym nie zjeść tego pysznego soczystego schabowego??! A to niby CZEMU???"
mnie endokrynolog chciał odchodzić tabletkami na tarczycę, miałam lekką nadwagę, a po tych tabletkach zaczęły się moje problemy, skończyłam na otyłości olbrzymiej, puchlam w oczach.
20 marca 2025, 23:07
wczoraj liczyłam w Twoim pamiętniku Twój deficyt z miesiąca, deficyt wynosił tyle że ciężko na nim schudnąć 1 kg w miesiąc
20 marca 2025, 23:53
Kiedyś endo zamieniła mi normalne pigułki na niskohormonalny yaz i jakoś tak lekko zrzuciłam 10kg, tyle że nie byłam wtedy otyła. Na normalnych czułam się świetnie, nie przytyłam ani grama natomiast o odchudzaniu nie było mowy: "mialabym nie zjeść tego pysznego soczystego schabowego??! A to niby CZEMU???"
mnie endokrynolog chciał odchodzić tabletkami na tarczycę, miałam lekką nadwagę, a po tych tabletkach zaczęły się moje problemy, skończyłam na otyłości olbrzymiej, puchlam w oczach.
Nie jesteś pierwszą, która na eutyroksie tyje, taki paradoks. Reakcja na hormony jest bardzo indywidualna.
21 marca 2025, 07:03
Kiedyś endo zamieniła mi normalne pigułki na niskohormonalny yaz i jakoś tak lekko zrzuciłam 10kg, tyle że nie byłam wtedy otyła. Na normalnych czułam się świetnie, nie przytyłam ani grama natomiast o odchudzaniu nie było mowy: "mialabym nie zjeść tego pysznego soczystego schabowego??! A to niby CZEMU???"
mnie endokrynolog chciał odchodzić tabletkami na tarczycę, miałam lekką nadwagę, a po tych tabletkach zaczęły się moje problemy, skończyłam na otyłości olbrzymiej, puchlam w oczach.
Nie jesteś pierwszą, która na eutyroksie tyje, taki paradoks. Reakcja na hormony jest bardzo indywidualna.
To prawda. Zawsze każdy może zareagować inaczej ale chyba kiedyś była różnica w składzie między euthyroxem i letroxem i osoby które tyły na euthyroxie dobrze reagowały na letrox. Lekarz powinien ogarnąć. Ale już jakiś czas temu zmienili euthyrox i nie ma różnicy pod tym kątem. Może o to chodziło? Zależy jak dawno to było.
21 marca 2025, 23:39
wczoraj liczyłam w Twoim pamiętniku Twój deficyt z miesiąca, deficyt wynosił tyle że ciężko na nim schudnąć 1 kg w miesiąc
Przestań pisać bzdury. Nie podaje w moim pamiętniku dokładnej kaloryczności i tego ile jem i co jem. Zdarzyło mi się podać przykładowy jadłospis kilka razy i to dawno temu, który zawsze był poniżej zapotrzebowania. Wklejałam go z rozpisanej diety, więc nie wiem skąd masz te dane i wyliczenia.
22 marca 2025, 10:31
Dziewczyny kochane, moje doświadczenia z lekarzami pierwszego kontaktu, ginekologami, endokrynologami jest taka: Idę, badają mnie, robię pełno badań krwi, dostaje leki, biorę je 2-3 miesiące, każą mi schudnąć i mówią, że leki pomogą i schudnę. Zmotywowana ćwiczę, jestem na diecie. Czasami biorąc leki czuje się gorzej, ale zazwyczaj nie czuje żadnej różnicy gdy je zażywam.Chudnę 1 kg w miesiąc. Wracam do lekarza, każe nadal je brać i bardziej się przyłożyć. Mija kolejny miesiąc, nadal nie czuje żadnej różnicy z przed zażywania leków, więc je odstawiam i odchudzam się sama. Chudnę w takim samym tempie jak z lekami. Trwa to wszystko kilka miesięcy, chudnę 2-4 kg i się poddaje bo waga stoi lub dostaje jojo. Raz w życiu jako nastolatka czułam, że leki zapisane przez ginekologa rzeczywiście działają, a potem okazało się, że miałam dwa razy za dużą dawkę i potem pół roku dochodziłam do siebie hormonalnie. Dlatego chcę Was zapytać, czy Wam kiedykolwiek jakiś lekarz od hormonów rzeczywiście pomógł i polecacie? Macie jakąś historię i rady?Ja chyba dam jeszcze jedną szansę, bo obecnie mam: 0 libido, od kilku miesięcy brak miesiączki, ogromne wahania nastrojów i szybki przyrost wagi pomimo ogromnych starań i trzymania diety. Gdyby nie negatywne testy ciążowe, pomyślałabym że jestem w ciąży. Tylko jakiego lekarza wybrać w takiej sytuacji i czy od razu robić jakieś badania czy poczekać? Pozdrawiam. ???
czy jesteś pod opieką dietetyka bariatrycznego, czy sama sobie ustalilas dietę?
Masz zdiagnozowane tylko pcos, czy również inne choroby?
22 marca 2025, 13:05
Kiedyś endo zamieniła mi normalne pigułki na niskohormonalny yaz i jakoś tak lekko zrzuciłam 10kg, tyle że nie byłam wtedy otyła. Na normalnych czułam się świetnie, nie przytyłam ani grama natomiast o odchudzaniu nie było mowy: "mialabym nie zjeść tego pysznego soczystego schabowego??! A to niby CZEMU???"
mnie endokrynolog chciał odchodzić tabletkami na tarczycę, miałam lekką nadwagę, a po tych tabletkach zaczęły się moje problemy, skończyłam na otyłości olbrzymiej, puchlam w oczach.
Nie jesteś pierwszą, która na eutyroksie tyje, taki paradoks. Reakcja na hormony jest bardzo indywidualna.
tylko że ja miałam tarczycę zdrową, hormony w normie i lekką nadwagę.