- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 stycznia 2024, 12:09
Cześć dziewczyny! Przychodzę do was z takim tematem - jestem obecnie na diecie: schudłam już 7 kg, ćwiczę bardzo dużo, 6 razy w tygodniu, ale z różnym stopniem intensywności. Czasem jest to pilates, czasem cardio, a czasem fitness. Mój problem dotyczy ud. Od zawsze mam masywne nogi i teraz przy schudnięciu widzę, że patrząc z frontu wydają się one dość zgrabne, ale z profilu, wyglądają bardzo masywnie. Czy to możliwe, że ćwiczenia powodują masywność ud, ale właśnie nie z frontu lecz z boku? Może to jednak efekt jeszcze niedokończonej redukcji - z uwagi na oporność tłuszczu właśnie w tej partii ciała. Co myślicie? Mam 164 wzrostu i waże 58 kg, mam drobną górę ciała.
3 stycznia 2024, 09:00
bardzo ładne nogi, chude patyczaki są nieestetyczne więc nic nie zmieniaj
Jakim prawem wyśmiewasz szczupłe osoby nazywając je "patyczakami"? Osoby z nadwagą wyzywasz od spaślaków? Założę się, że nie. Ostatnio panuje przyzwolenie na obrażanie i dyskryminację osób chudych/szczupłych.
sama mam patykowate ręce i nogi i mówię to co widzę u siebie
3 stycznia 2024, 09:13
Po prostu powinnaś schudnąć, przy niskim wzroście 58 kg to dużo.
Tak, jakby miała 150 cm to tak. Ale ona ma 164 cm wzrostu. Jeśli 58 kg przy tym wzroście to dużo to palnijcie się w łeb i poprzestawiajcie troche w głowach.
Tyle to można ważyć przy 175 - 180 cm wzrostu, mając długie nogi.
Lol.
Co jest "lol"?
3 stycznia 2024, 12:36
Po prostu powinnaś schudnąć, przy niskim wzroście 58 kg to dużo.
Tak, jakby miała 150 cm to tak. Ale ona ma 164 cm wzrostu. Jeśli 58 kg przy tym wzroście to dużo to palnijcie się w łeb i poprzestawiajcie troche w głowach.
Tyle to można ważyć przy 175 - 180 cm wzrostu, mając długie nogi.
Lol.
Co jest "lol"?
Twoja wypowiedź. 58kg przy 180 cm. Powinnaś dostać bana za promowanie zaburzeń odżywiania.
3 stycznia 2024, 16:00
Po prostu powinnaś schudnąć, przy niskim wzroście 58 kg to dużo.
Tak, jakby miała 150 cm to tak. Ale ona ma 164 cm wzrostu. Jeśli 58 kg przy tym wzroście to dużo to palnijcie się w łeb i poprzestawiajcie troche w głowach.
Tyle to można ważyć przy 175 - 180 cm wzrostu, mając długie nogi.
Lol.
Co jest "lol"?
Twoja wypowiedź. 58kg przy 180 cm. Powinnaś dostać bana za promowanie zaburzeń odżywiania.
Wyobraź sobie, że istnieją ludzie o takich wymiarach. To żadne zaburzenia odżywiania.
3 stycznia 2024, 17:05
Po prostu powinnaś schudnąć, przy niskim wzroście 58 kg to dużo.
Tak, jakby miała 150 cm to tak. Ale ona ma 164 cm wzrostu. Jeśli 58 kg przy tym wzroście to dużo to palnijcie się w łeb i poprzestawiajcie troche w głowach.
Tyle to można ważyć przy 175 - 180 cm wzrostu, mając długie nogi.
Lol.
Co jest "lol"?
Twoja wypowiedź. 58kg przy 180 cm. Powinnaś dostać bana za promowanie zaburzeń odżywiania.
Wyobraź sobie, że istnieją ludzie o takich wymiarach. To żadne zaburzenia odżywiania.
Oczywiście, że są tacy ludzie
z zaburzeniami odżywiania.
4 stycznia 2024, 09:59
Po prostu powinnaś schudnąć, przy niskim wzroście 58 kg to dużo.
Tak, jakby miała 150 cm to tak. Ale ona ma 164 cm wzrostu. Jeśli 58 kg przy tym wzroście to dużo to palnijcie się w łeb i poprzestawiajcie troche w głowach.
Tyle to można ważyć przy 175 - 180 cm wzrostu, mając długie nogi.
Lol.
Co jest "lol"?
Twoja wypowiedź. 58kg przy 180 cm. Powinnaś dostać bana za promowanie zaburzeń odżywiania.
Wyobraź sobie, że istnieją ludzie o takich wymiarach. To żadne zaburzenia odżywiania.
a to ilu ich jest, jesli trzeba sobie ich wyobrażać? Znaczy doprecyzuję, ilu ich jest poza przefiltrowanymi koreańskimi tiktokami, bo to jest kluczowe.
4 stycznia 2024, 12:01
Po prostu powinnaś schudnąć, przy niskim wzroście 58 kg to dużo.
Tak, jakby miała 150 cm to tak. Ale ona ma 164 cm wzrostu. Jeśli 58 kg przy tym wzroście to dużo to palnijcie się w łeb i poprzestawiajcie troche w głowach.
Tyle to można ważyć przy 175 - 180 cm wzrostu, mając długie nogi.
Lol.
Co jest "lol"?
Twoja wypowiedź. 58kg przy 180 cm. Powinnaś dostać bana za promowanie zaburzeń odżywiania.
Wyobraź sobie, że istnieją ludzie o takich wymiarach. To żadne zaburzenia odżywiania.
Oczywiście, że są tacy ludzie
z zaburzeniami odżywiania.
Są też tacy ludzie z innymi chorobami, oczywiście, albo genetycznie chudzi.
Ale! w wątku o "masywnych udach" sugerowanie lasce, że 58 kilo to waga dobra dla osoby o wzroście 180cm, to promocja zaburzeń odżywiania. Chyba, że życzysz dziewczynie reinkarnacji, raka albo amputacji kończyn.
4 stycznia 2024, 17:00
Ja znam osobiście dwie dziewczyny, w mojej obecnej pracy, które są wysokie i mega szczupłe,żeby nie napisać chude. Nogi jak u sarny. Dziewczyna,z którą jestem w pokoju je normalnie, często przynosi śniadanie z maca, je słodycze, chodzi normalnie na stołówkę na obiady. Zatem nie, nie trzeba sobie wyobrazić, że takie osoby istnieją,albo istnieją tylko w internecie na przerobionym zdjęciu, albo mają zaburzenia odżywiania.
A, zapomniałam dodać, że urodziła dwoje dzieci :D
Edytowany przez ruda.lisiczka 4 stycznia 2024, 17:02
4 stycznia 2024, 17:08
Ja znam osobiście dwie dziewczyny, w mojej obecnej pracy, które są wysokie i mega szczupłe,żeby nie napisać chude. Nogi jak u sarny. Dziewczyna,z którą jestem w pokoju je normalnie, często przynosi śniadanie z maca, je słodycze, chodzi normalnie na stołówkę na obiady. Zatem nie, nie trzeba sobie wyobrazić, że takie osoby istnieją,albo istnieją tylko w internecie na przerobionym zdjęciu, albo mają zaburzenia odżywiania.
A, zapomniałam dodać, że urodziła dwoje dzieci :D
I co z tego? ;)
4 stycznia 2024, 18:37
Ja znam osobiście dwie dziewczyny, w mojej obecnej pracy, które są wysokie i mega szczupłe,żeby nie napisać chude. Nogi jak u sarny. Dziewczyna,z którą jestem w pokoju je normalnie, często przynosi śniadanie z maca, je słodycze, chodzi normalnie na stołówkę na obiady. Zatem nie, nie trzeba sobie wyobrazić, że takie osoby istnieją,albo istnieją tylko w internecie na przerobionym zdjęciu, albo mają zaburzenia odżywiania.
A, zapomniałam dodać, że urodziła dwoje dzieci :D
I co z tego? ;)
To jest taka męcząca dyskusja. Nie wiem, można by w końcu zaakceptować fakt, że ludzie mają różną budowę I zacząć dobierać zalecenia odnośnie sylwetki do anatomii osoby pytającej. I przestać polecać gruszkom, żeby sobie zrobiły chude uda, a czy chudym dziewczynom wciskać, że powinny siłą woli sobie piersi i tyłek powiększyć.