- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2022, 09:06
Mam problem przez jakiś czas ok 5 miesięcy jadłam w nawiasach (500-550)kcal dziennie. Po trudnych wysiłkach postanowiłam, że trzeba to zmienić
Chciałam się spytać czy może ktoś z was miał podobną sytuacje i zwiększał swoją kaloryczność. Schudłam 30 kg. Ważę teraz 84 przy 178cm wzrostu. Jest to dla mnie dalej za dużo, nadal jest to nadwaga lecz chciałabym zacząć odchudzać się zdrowiej, nie tak dyrastycznie. Oczywiście chce to zrobić tak by nie przytyć, a po zwiększeniu kaloryczności dalej chudnąć. Jest to w ogóle możliwe? Bardzo proszę o jakieś rady , ponieważ ja już nie mam pomysłu...
Edytowany przez Zuza010203 9 lutego 2022, 09:20
9 lutego 2022, 13:08
Musisz się przemóc po prostu. Nawet jeśli doswiadczysz CHWILOWEGO wzrostu, to w dłuższym czasie wyjdzie Ci to na dobre. Jeśli zwolnił Ci metabolizm, to może być tak, że zanim się rozkręci, to będziesz miała wahania w górę. Ale to tymczasowe a potem będzie ładnie spadało mimo tego, że będziesz jadła 3 razy więcej. A o to w tym wszystkim chodzi właśnie.
9 lutego 2022, 13:32
Musisz się przemóc po prostu. Nawet jeśli doswiadczysz CHWILOWEGO wzrostu, to w dłuższym czasie wyjdzie Ci to na dobre. Jeśli zwolnił Ci metabolizm, to może być tak, że zanim się rozkręci, to będziesz miała wahania w górę. Ale to tymczasowe a potem będzie ładnie spadało mimo tego, że będziesz jadła 3 razy więcej. A o to w tym wszystkim chodzi właśnie.
Czy jak na razie jadłabym ok 1200kcal byłoby to już całkiem okej?
9 lutego 2022, 13:48
Powinnaś jeść około 2400 kcal żeby zdrowo funkcjonować, nie tyć ani nie chudnąć. Jeżeli chcesz chudnąć to od tych 2400 stopniowo odejmuje się po 100-200 kcal i obserwuje. Ale nigdy nie możesz zejść poniżej 1700 kcal. To tak w skrócie, policz sobie sama i poczytaj o PPM i CPM.
9 lutego 2022, 13:54
nie dodaj na raz, bo byłtskawicznie przytyjesz z 10 kg. Dodaj po sto co tydzień i śledź się. Nie wiem ile masz lat i ile mięśni, ile ruchu. Od tego zalezy kaloryczność. Niektórzy na PPM tyją. Nie wszyscy ludzie sa tacy sami.
9 lutego 2022, 16:48
nie dodaj na raz, bo byłtskawicznie przytyjesz z 10 kg. Dodaj po sto co tydzień i śledź się. Nie wiem ile masz lat i ile mięśni, ile ruchu. Od tego zalezy kaloryczność. Niektórzy na PPM tyją. Nie wszyscy ludzie sa tacy sami.
Nie słuchaj tych głupot. Od 5 miesięcy dostarczałaś organizmowi zbyt mały kalorii żeby chociaż Twoje narządy wewnętrzne poprawnie funkcjonowały. Oblicz sobie Podstawową przemianę materii i nigdy nie schodź poniżej tej liczby.
9 lutego 2022, 17:04
nie dodaj na raz, bo byłtskawicznie przytyjesz z 10 kg. Dodaj po sto co tydzień i śledź się. Nie wiem ile masz lat i ile mięśni, ile ruchu. Od tego zalezy kaloryczność. Niektórzy na PPM tyją. Nie wszyscy ludzie sa tacy sami.
Nie słuchaj tych głupot. Od 5 miesięcy dostarczałaś organizmowi zbyt mały kalorii żeby chociaż Twoje narządy wewnętrzne poprawnie funkcjonowały. Oblicz sobie Podstawową przemianę materii i nigdy nie schodź poniżej tej liczby.
jeśli chcesz przytyć 10 kg w dwa miesiace np. to posłuchaj tej mądrej pani lekarki i dietetyczki w jednym...
9 lutego 2022, 17:19
nie dodaj na raz, bo byłtskawicznie przytyjesz z 10 kg. Dodaj po sto co tydzień i śledź się. Nie wiem ile masz lat i ile mięśni, ile ruchu. Od tego zalezy kaloryczność. Niektórzy na PPM tyją. Nie wszyscy ludzie sa tacy sami.
Nie słuchaj tych głupot. Od 5 miesięcy dostarczałaś organizmowi zbyt mały kalorii żeby chociaż Twoje narządy wewnętrzne poprawnie funkcjonowały. Oblicz sobie Podstawową przemianę materii i nigdy nie schodź poniżej tej liczby.
jeśli chcesz przytyć 10 kg w dwa miesiace np. to posłuchaj tej mądrej pani lekarki i dietetyczki w jednym...
Rada tej mądrej pani lekarki i dietetyczki w jednym jest bardzo dobra. A Araksol nie słuchaj. Chyba, że chcesz skończyć, jak ona. Z nadwagą, próbując wiecznie schudnąć, tyjąc, jedząc 600 kcal dziennie.
Z Twojej sytuacji da się wybrnąć, bo metabolizm da się naprawić, ale teraz nie powinnaś się skupiać na ujemnym bilansie, ale na swoim zdrowiu. Wskocz na swoje CPM od razu.
9 lutego 2022, 19:06
nie dodaj na raz, bo byłtskawicznie przytyjesz z 10 kg. Dodaj po sto co tydzień i śledź się. Nie wiem ile masz lat i ile mięśni, ile ruchu. Od tego zalezy kaloryczność. Niektórzy na PPM tyją. Nie wszyscy ludzie sa tacy sami.
Nie słuchaj tych głupot. Od 5 miesięcy dostarczałaś organizmowi zbyt mały kalorii żeby chociaż Twoje narządy wewnętrzne poprawnie funkcjonowały. Oblicz sobie Podstawową przemianę materii i nigdy nie schodź poniżej tej liczby.
jeśli chcesz przytyć 10 kg w dwa miesiace np. to posłuchaj tej mądrej pani lekarki i dietetyczki w jednym...
Rada tej mądrej pani lekarki i dietetyczki w jednym jest bardzo dobra. A Araksol nie słuchaj. Chyba, że chcesz skończyć, jak ona. Z nadwagą, próbując wiecznie schudnąć, tyjąc, jedząc 600 kcal dziennie.
Z Twojej sytuacji da się wybrnąć, bo metabolizm da się naprawić, ale teraz nie powinnaś się skupiać na ujemnym bilansie, ale na swoim zdrowiu. Wskocz na swoje CPM od razu.
Dziękuję za rady:) Czy jedząc tyle ile wyliczyło mi powinnam dalej chudnąć? Nie chce się teraz poddawać dla mnie 30 kg to duże osiągniecie i dalej chce dążyć do prawidlowej masy ciala
9 lutego 2022, 19:51
Mam problem przez jakiś czas ok 5 miesięcy jadłam w nawiasach (500-550)kcal dziennie. Po trudnych wysiłkach postanowiłam, że trzeba to zmienić
Chciałam się spytać czy może ktoś z was miał podobną sytuacje i zwiększał swoją kaloryczność. Schudłam 30 kg. Ważę teraz 84 przy 178cm wzrostu. Jest to dla mnie dalej za dużo, nadal jest to nadwaga lecz chciałabym zacząć odchudzać się zdrowiej, nie tak dyrastycznie. Oczywiście chce to zrobić tak by nie przytyć, a po zwiększeniu kaloryczności dalej chudnąć. Jest to w ogóle możliwe? Bardzo proszę o jakieś rady , ponieważ ja już nie mam pomysłu...
powinnas napewno na początek zrobić kompleks badań morfologia, panel tarczycowy itd. i przynajmniej jakiś czas jeść zgodnie z CPM, żeby dalej ruszyć.
9 lutego 2022, 21:20
po pierwsze - jakie dokładnie badania sobie zrobiłaś? bo jeśli to tylko morfologia podstawowa, cukier i cholesterol to pewnie badania wyszły ci perfekcyjne. musisz zbadać jeszcze takie rzeczy jak hormony tarczycy, może tez płciowe, wit. b12, wit. d, ferrytyna - to będzie obrazować czy sobie nie zaszkodziłaś. brałaś w tym czasie jakieś zestawy witamin? czytałam o człowieku, który miał dużą otyłość i przez jakiś rok jedyne co dostawał to mix witamin i minerałów, organizm się żywił natomiast spalanym tłuszczem. po zakończeniu badania ta osoba była w pełni zdrowa wg badań i po prostu schudła. po coś te zapasy tłuszczu są.
po drugie - jak ustalałaś kaloryczność pożywienia każdego dnia? ważyłaś produkty i sprawdzałaś w internecie ile mają kcal? wliczałaś w bilans totalnie wszystko co jadłaś? łącznie z rzeczami typu oleje, owoce i różne rzeczy których niektórzy nie wliczają w bilans będąc przekonanym że ,,są zdrowe'' więc nie trzeba wliczać albo ze mają bardzo mało kcal - co jest zazwyczaj złudne i nieprawdziwe?