Temat: przesladowanie grubych

Nie wiem może ja mam tylko takie odczucie, ale jak gruba osoba biega czy idzie z kijkami to zaraz sensacja. Dla mnie to naturalne, że ktoś gruby chce schudnąć, ale nie dla innych. W efekcie jak ktoś jest strasznie gruby i chce schudnąć, to ma przesrane. Wydaje mi się, że społeczeństwo chciałoby, żeby takie osoby wcale nie wychodziły. A przecież można schudnąć tylko przez ruch. I tu koło się zamyka... Bo jak wychodzisz to się gapią i chamskie komentarze, ale jeśli nie wyjdziesz, to nie schudniesz. Ciekawe czy za granicą też ludzie są tak "tolerancyjni"?
zi0mus, dołączam dziś do grona fanek twoich jajek - tylko nie zmieniaj avatara bo kiedyś ktoś to przeczyta i poczuje się skołowany


a co do tematu:
pamiętam, jak kiedyś, warząc  jeszcze "jedyne" 70kg, przechodząc chodnikiem, usłyszałam od jakiegoś starego, swoją drogą tłustego, dziada:
"aleś gruba". I to jest właśnie nasz narodowy problem, nie potrafimy  trzymać języka za zębami, jesteśmy zwykłymi chamami, co tu dużo mówić. 

A ja jutro, aby wszystkim gapiącym zagrać na nosie, pójdę biegać w plener ;) 

Również miałam takie wrażenie, gdy chodziłam z kijkami. Ludzie ktorzy mnie mijali np samochotem często jeszcze sie odwracali i śmiali. Ale miałam ich w dupie. Nie złamałam się i chodziłam.

Ja widząc osobe grubszą- ćwiczącą, na pewno pozytywnie skomentowałabym jej motywację. Każdy ma inna psychikę, kto wie, czy dobry komentarz nie pomoże komus zrzucic kolejnego kg:)

>  A ja jutro, aby wszystkim gapiącym zagrać
> na nosie, pójdę biegać w plener ;)

i oto właśnie chodzi ;D

> >  A ja jutro, aby wszystkim gapiącym zagrać> na
> nosie, pójdę biegać w plener ;) i oto właśnie
> chodzi ;D

Boże, gadasz jak w tej głupiej reklamie.:P

niee.. sorry, w reklamie gadaja: "i tak to własnie działa"

aj poźna pora...

Buty wygrzebane, gacie przygotowane, plan jest ;)


jaka reklama? bo ja nietelewizyjna jestem;)
ja mam te same wrażenie, dlatego by nikt nie widział( może się tym przejmuje dlatego tak robie) biegam wieczorem z daleka od wszystkich żeby nie było jakiś dziwnych wzroków na mnie bo dziwnie się wtedy czuje. Biegam w lesie niedaleko domu.
a mnie to wybitnie jebie,czy ktoś patrzy jak biegam.
wiem, ze wiekszosc spoleczenstwa i tak jest zbyt leniwa, by robic to co ja robie, wiec mam sie nimi przejmowac?

gorzej tylko się czuję, gdy jem w miejscu publicznym....wtedy mam wrazenie ze "all eyes on me"
Pasek wagi
;P jeżeli ćwiczą.. brawa dla nich, że coś próbują zrobić. Jeżeli same doprowadziły się do takiego stanu to walczą z nałogiem. Ostatnio w filmie "super size me" czy jakoś tak było powiedziane, że przecież to nałóg jak każdy inny, czy np słodycze, fastfoody czy po prostu jedzenie. I ja nigdy tak nie patrzałam, ale alkoholików w rodzinach chcę się wysłać na odwyk jeżeli nic nie pomaga, palaczy się potępia, a osobie otyłej
(nie mówię o obcej, ale w rodzinie, wśród przyjaciół) nic się nie powie, że może powinna zacząć ćwiczyć, albo ograniczać jedzenie czy coś, bo to ją urazi. A przecież to jest nałóg, gdyby nie było tak ciężko schudnąć(nie każdemu oczywiście jest cieżko) to koncerny farmaceutyczne i w sumie spożywcze nie zarabiały by tyle na magicznych środkach, kremach, żelach, jedzeniu slim fit czy jakoś. A przecież jak się włączy tv tio połowa reklam jest chyba o odchudzaniu.  Druga sprawa.. mówię tu o otyłości. Przecież to jest niebezpieczne dla zdrowia. Grozi miażdżycą, zawałem, i na wszystko inne jest się bardziej podatnym. Także, nie mówię tu o wyzywaniu grubych ludzi jedzących w MC ale jeżeli nam na kimś zależy to uważam, że powinniśmy mu zwrócić uwagę, heh, raczej chyba nie nakrzyczeć bo to rzadko działa;p
wg mnie ogolnie osoby uprawiajace sport wzbudzaja niezdrowa sensacje =/ ja nie mam nadwagi , regularnie biegam i najczesciej nie jestem zaczepiona...gdy po prostu nikogo nie spotkam...=/ tak to zawsze jakies okrzyki .. naszczescie biegam w sluchawkach to nawet nie wiem co mowia, ale nie raz mialam sytuacje,ze ktos przez chwile udaje i  biegnie kolo mnie, ze ktos mi zastepuje droge =/// a ostatnio jakis chlopak zlapal mnie za tylek =// to naprawde nie jest fajnie, przez tych wszystkich ludzi zmuszam sie do biegania rano,czego nienaawidze,ale o 6 czy 7rano odsetek debili jest zdecydowanie mniejszy...
Pasek wagi
mnie to wkurza, bo jak widzą jak grubsza osoba coś tam ze sobą robi to krytykują itp. a jak ona ma schudnąć, jak właśnie nie przez ruch? jak oleje sprawę i pójdzie jeść to będą gadać, że nic nie robi tylko się obżera.. to co takie osoby mają robić?!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.