Temat: przesladowanie grubych

Nie wiem może ja mam tylko takie odczucie, ale jak gruba osoba biega czy idzie z kijkami to zaraz sensacja. Dla mnie to naturalne, że ktoś gruby chce schudnąć, ale nie dla innych. W efekcie jak ktoś jest strasznie gruby i chce schudnąć, to ma przesrane. Wydaje mi się, że społeczeństwo chciałoby, żeby takie osoby wcale nie wychodziły. A przecież można schudnąć tylko przez ruch. I tu koło się zamyka... Bo jak wychodzisz to się gapią i chamskie komentarze, ale jeśli nie wyjdziesz, to nie schudniesz. Ciekawe czy za granicą też ludzie są tak "tolerancyjni"?
czym Ty się przejmujesz ?  chcesz biegać to biegaj, chcesz chodzić z kijkami to chodz, chodz na basen rób co chcesz to Twoje życie a zdanie innych miej głeboko gdzieś ....
> A jesli grube osoby sie nie odchudzaja to tak -
> maja przesrane.

prawda!
Myślę, że u ludzi jest to mniej zainteresowanie faktem, że osoba gruba chce się odchudzać, ale raczej "podziwianie" osoby grubej. To samo dzieje się przecież na siłowniach... Całe szczęście, że ja nigdy się ludźmi nie przejmowałam - i takie nastawienie polecam każdemu, nie ważne czy grubemu, czy chudemu. Większość ludzi naprawdę nie zasługuje na to, abyśmy się nimi przejmowali.
u mnie akurat nie było jakiś docinków :) 

miałam raz taką sytuację, że biegłam sobie i szedł sobie jakiś starszy pan i   on jak mnie zobaczył to zaczął bić brawo i gratulował. :)) miłe to było :) 
Wiesz, to jest Polska. Kraj zacofanych ,przewrażliwonych na swoim punkcie egocentryków.
U nas wszystko to,co jest wszędzie normalne dziwi ,natomiast to,co wszędzie jest naganne
jest u nas tolerowane
i
dlatego wlaśnie droga koleżanko bardziej dziwi te cholerne pokomunistyczne wypłochy fakt,że
osoba przy kości idzie z kijkami niż to,że jakiś facet przepija pod  sklepem ostatnie pieniądze.
Bardziej dziwi fakt,że dziewczyna biega niż to,ż ektoś smrodzi komu innemu na przystanku.
.
Taka jest prawda niestety ... jak byłam grubsza, to nie raz czułam na sobie wzrok w autobusie czy tramwaju. Teraz jestem dużo chudsza i moim zdaniem wyglądam już całkiem ok i nie wyróżniam się z tłumu tak jak kiedyś, ale jednak dalej taki lęk pozostał ... Takie skrzywienie :( Czasami mam ochotę powiedzieć "wiem, wiem - jestem zajebista" :D Ale póki co jeszcze nie powiedziałam :P Raz tylko zwróciłam uwagę na matkę z 16-ltenią córeczką bodajże - wyraźnie widziałam, że mnie obgadywały, to podeszłam i powiedziałam im "no i co się tak głupio gapicie, jestem gdzieś brudna?" - wryło wredne babska :P
moim zdaniem to pozytywny widok- otyła osoba uprawiająca sport lub kupująca zdrową żywność, dobrze że robi coś dobrego dla swojego zdrowia i wyglądu
Ja zauważylam, że w PL (jestem ze średniego miasta) jak wychodzilam biegać do parku to też na mnie dziwacznie patrzono (a gruba nie jestem). To chyba ogólnie u nas narodowe, że się za bardzo interesujemy i przyglądamy innym. Jedni zaglądają drugim do koszyka, Inni krzywo patrzą jak człowiek maszeruje z kijami. Jedyna rada to nauczyć się to ignorować
Pasek wagi
A kto nie lubi popatrzec na ladnych ludzi?:P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.