Temat: Aby do celu...

Jak co roku- z nowym rokiem- nowym krokiem, postanawiam schudnąć 😁😎 

Czy są tutaj chętne dziewczyny, które chcą pozbyć się nadmiernych kilogramów, ale też wymienić się doświadczeniem i okazać wsparcie, a kiedy trzeba, to i ustawić do pionu koleżanki, które schodzą z dobrych torów? 😉

Piszcie jakie macie postanowienia... ile ważycie, jakie są Wasze cele wagowe i żywieniowe...

Pasek wagi

ale tu cisza zapadła. jesteście dziewczyny? 

Pasek wagi

Ja wracam po 2 tyg. Wesele, urlop, urodziny i praktycznie wszystko co udało się od początku roku zrzucić to wróciło. Ale niestety nie oszczędzałam się zupełnie i takie są efekty. Staram się teraz wrócić do normy... Powoli zaczynam znowu nad żarciem panować. W przyszłym tyg mam plan, żeby znowu się na siłkę wybrać. Tak chociaż ze 3 razy w tyg. Święta za miesiąc a tu klapa po całości :(

Pasek wagi

Songbird napisał(a):

Ja wracam po 2 tyg. Wesele, urlop, urodziny i praktycznie wszystko co udało się od początku roku zrzucić to wróciło. Ale niestety nie oszczędzałam się zupełnie i takie są efekty. Staram się teraz wrócić do normy... Powoli zaczynam znowu nad żarciem panować. W przyszłym tyg mam plan, żeby znowu się na siłkę wybrać. Tak chociaż ze 3 razy w tyg. Święta za miesiąc a tu klapa po całości :(

ja się wstydzę ze swoim wyglądem/tusza iść na siłownię czy basen.... też stoję w miejscu co mnie strasznie flustruje. 

Pasek wagi

deszcz_slonce napisał(a):

Songbird napisał(a):

Ja wracam po 2 tyg. Wesele, urlop, urodziny i praktycznie wszystko co udało się od początku roku zrzucić to wróciło. Ale niestety nie oszczędzałam się zupełnie i takie są efekty. Staram się teraz wrócić do normy... Powoli zaczynam znowu nad żarciem panować. W przyszłym tyg mam plan, żeby znowu się na siłkę wybrać. Tak chociaż ze 3 razy w tyg. Święta za miesiąc a tu klapa po całości :(

ja się wstydzę ze swoim wyglądem/tusza iść na siłownię czy basen.... też stoję w miejscu co mnie strasznie flustruje. 

Ja postanowiłam z tym walczyć :) łatwo nie jest, ale trzeba zacisnąć zęby. Mam nadzieję, że od dzisiaj już uda się w 100% wrócić na dobre tory, bo w sobotę jeszcze urodziny kumpla wpadły i sporo alko. 

Pasek wagi

Songbird napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

Songbird napisał(a):

Ja wracam po 2 tyg. Wesele, urlop, urodziny i praktycznie wszystko co udało się od początku roku zrzucić to wróciło. Ale niestety nie oszczędzałam się zupełnie i takie są efekty. Staram się teraz wrócić do normy... Powoli zaczynam znowu nad żarciem panować. W przyszłym tyg mam plan, żeby znowu się na siłkę wybrać. Tak chociaż ze 3 razy w tyg. Święta za miesiąc a tu klapa po całości :(

ja się wstydzę ze swoim wyglądem/tusza iść na siłownię czy basen.... też stoję w miejscu co mnie strasznie flustruje. 

Ja postanowiłam z tym walczyć :) łatwo nie jest, ale trzeba zacisnąć zęby. Mam nadzieję, że od dzisiaj już uda się w 100% wrócić na dobre tory, bo w sobotę jeszcze urodziny kumpla wpadły i sporo alko. 

ja w sobotę miałam znajomych i kaca po dwóch lampkach wina śmiech na sali 🤣

Pasek wagi

Hej dziewczyny, mnie bardzo długo nie było. Popłynęłam z dietą i boję się wejść na wagę. 

Korci mnie dieta ketogeniczna , czytam sobie informacje i zbieram przepisy. Chyba wystartuję od nowego tygodnia. Ktoś ze mną? 

Pasek wagi

PaniBe napisał(a):

Hej dziewczyny, mnie bardzo długo nie było. Popłynęłam z dietą i boję się wejść na wagę. 

Korci mnie dieta ketogeniczna , czytam sobie informacje i zbieram przepisy. Chyba wystartuję od nowego tygodnia. Ktoś ze mną? 

ja muszę ograniczać węglowodany, ale kompletnie nie mam pomysłów na posiłki. jajek często jeść nie mogę, bo mam podwyższony zły cholesterol :/

Pasek wagi

Ja na keto nie dałabym rady. Niestety jednak za bardzo węglowodany lubię ;p Ja zaczęłam po prostu ilości obniżać. Zamiast 100g ryżu np. jem 65g i do tego więcej warzyw dodaję, żeby objętościowo się zgadzało :) Kiedyś jak na Dukanie byłam to zastępowałam np. ziemniaki puree z kalafiora czy selera, makaron zwykły takim z cukinii lub konjac (praktycznie nie ma kalorii, ale nie ma też smaku więc potrzebna do niego zupa albo sos) a pieczywo zamieniłam na bułeczki otrębowe, które sama piekłam

Pasek wagi

Songbird napisał(a):

Ja na keto nie dałabym rady. Niestety jednak za bardzo węglowodany lubię ;p Ja zaczęłam po prostu ilości obniżać. Zamiast 100g ryżu np. jem 65g i do tego więcej warzyw dodaję, żeby objętościowo się zgadzało :) Kiedyś jak na Dukanie byłam to zastępowałam np. ziemniaki puree z kalafiora czy selera, makaron zwykły takim z cukinii lub konjac (praktycznie nie ma kalorii, ale nie ma też smaku więc potrzebna do niego zupa albo sos) a pieczywo zamieniłam na bułeczki otrębowe, które sama piekłam

dziski za parę pomysłów jakby tu obniżyć węglowodany 😁

Pasek wagi

U mnie sprawdza się ostre cięcie. Wszystko albo nic 😀 już próbowałam keto, ale zawsze wyskoczyła albo jakąś impreza albo sama sobie znalazlam wymówkę. Teraz muszę być twarda. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.