Temat: Aby do celu...

Jak co roku- z nowym rokiem- nowym krokiem, postanawiam schudnąć 😁😎 

Czy są tutaj chętne dziewczyny, które chcą pozbyć się nadmiernych kilogramów, ale też wymienić się doświadczeniem i okazać wsparcie, a kiedy trzeba, to i ustawić do pionu koleżanki, które schodzą z dobrych torów? 😉

Piszcie jakie macie postanowienia... ile ważycie, jakie są Wasze cele wagowe i żywieniowe...

Pasek wagi

madka.roku napisał(a):

gordita2021 napisał(a):

Witajcie :) Byłam wczoraj z wizytą u taty, i miał na poczęstunek mandarynki i czerwone winogrona i orzechy włoskie... zjadłam chyba tonę mandarynek, i zrobiło się z 92,7 dziś 93,6 :-(

Na pewno to tylko chwilowy wzrost! ;) 

a właśnie - jak często się ważycie?

Kontrolne ważenie zaplanowałam na sobotę i dzisiaj mam spadek 0,5 kg, czyli zgodnie z moimi założeniami. Raz w miesiącu, zazwyczaj w ostatnią sobotę miesiąca mierzę się od góry do dołu. 

Pasek wagi

madka.roku napisał(a):

gordita2021 napisał(a):

Witajcie :) Byłam wczoraj z wizytą u taty, i miał na poczęstunek mandarynki i czerwone winogrona i orzechy włoskie... zjadłam chyba tonę mandarynek, i zrobiło się z 92,7 dziś 93,6 :-(

Na pewno to tylko chwilowy wzrost! ;) 

a właśnie - jak często się ważycie?

Co tydzień we wtorek rano. Na początku miałam plan w poniedziałki, ale z niedzielami to różnie bywa, więc wtorek wydaje się dobrą opcją.

Pasek wagi

nie ważycie się codziennie? 

Pasek wagi

gordita2021 napisał(a):

nie ważycie się codziennie? 

ja nie. co kilka dni, ale też nie zawsze ten wynik jest miarodajny, bo zatrzymuje wodę i mam problemy z drugą potrzebą. może macie jakieś dobre, sprawdzone sposoby na ten kłopot? 

Pasek wagi

gordita2021 napisał(a):

nie ważycie się codziennie? 

Kiedyś tak robiłam ale teraz odpuszczam. Nie ma się co stresować każdego dnia. 😉 A poza tym od tego już krok do ważenia się dwa razy dziennie a znam takie osoby... 

Pasek wagi

deszcz_slonce napisał(a):

gordita2021 napisał(a):

nie ważycie się codziennie? 

ja nie. co kilka dni, ale też nie zawsze ten wynik jest miarodajny, bo zatrzymuje wodę i mam problemy z drugą potrzebą. może macie jakieś dobre, sprawdzone sposoby na ten kłopot? 

Na mnie w tych sprawach działa kapusta kiszona ale taka domowa, i dużo, dużo wody. 

Pasek wagi

krolewnaanna napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

gordita2021 napisał(a):

nie ważycie się codziennie? 

ja nie. co kilka dni, ale też nie zawsze ten wynik jest miarodajny, bo zatrzymuje wodę i mam problemy z drugą potrzebą. może macie jakieś dobre, sprawdzone sposoby na ten kłopot? 

Na mnie w tych sprawach działa kapusta kiszona ale taka domowa, i dużo, dużo wody. 

z woda akurat nie mam problemu, bo pomaga wyzwanie Styczeń Pijemy Wodę. kapusty kiszonej domowej akurat nie mam. jedynie sklepowa. 

Pasek wagi

gordita2021 napisał(a):

nie ważycie się codziennie? 

Ja się ważyłam swego czasu codziennie ale z dużym spokojem przyjmowałam wahnięcia o 1kg ;) teraz wazę się raz w tygodniu i tez się aż tak nie przejmuje ;) 


Dziś ja miałam dzien świni. Pojechaliśmy na rodzinna wycieczkę, dziecku prowiant naszykowalam ale sama mało jadłam i jak wróciłam to pochłonęłam 4 duże ciastka i jakaś 1/3 paczki misiów haribo. Teraz mi niedobrze od przesłodzenia… Ale tak wymarzłam, ze nie mogłam się opanować na słodkie. Bardzo rzadko tak mam a tu proszę. 


madka.roku napisał(a):

gordita2021 napisał(a):

nie ważycie się codziennie? 

Ja się ważyłam swego czasu codziennie ale z dużym spokojem przyjmowałam wahnięcia o 1kg ;) teraz wazę się raz w tygodniu i tez się aż tak nie przejmuje ;) 

Dziś ja miałam dzien świni. Pojechaliśmy na rodzinna wycieczkę, dziecku prowiant naszykowalam ale sama mało jadłam i jak wróciłam to pochłonęłam 4 duże ciastka i jakaś 1/3 paczki misiów haribo. Teraz mi niedobrze od przesłodzenia? Ale tak wymarzłam, ze nie mogłam się opanować na słodkie. Bardzo rzadko tak mam a tu proszę. 

ale ty sądząc po awatarze to jesteś chudzinką co ty chcesz zrzucać? 

Pasek wagi

deszcz_slonce napisał(a):

madka.roku napisał(a):

gordita2021 napisał(a):

nie ważycie się codziennie? 

Ja się ważyłam swego czasu codziennie ale z dużym spokojem przyjmowałam wahnięcia o 1kg ;) teraz wazę się raz w tygodniu i tez się aż tak nie przejmuje ;) 

Dziś ja miałam dzien świni. Pojechaliśmy na rodzinna wycieczkę, dziecku prowiant naszykowalam ale sama mało jadłam i jak wróciłam to pochłonęłam 4 duże ciastka i jakaś 1/3 paczki misiów haribo. Teraz mi niedobrze od przesłodzenia? Ale tak wymarzłam, ze nie mogłam się opanować na słodkie. Bardzo rzadko tak mam a tu proszę. 

ale ty sądząc po awatarze to jesteś chudzinką co ty chcesz zrzucać? 

Wagowo jest względnie okej ale czeka mnie coś co mnie całkowicie przerasta - zmiana nawyków żywieniowych i rekompozycja składu ciała. Jestem totalnie skinny fat - przed ciąża byłam grubsza ale miałam więcej mięśni w stosunku do całości. Teraz w ciuchach wyglądam okej ale patrzeć nie mogę na swój obwisły zadek, galaretowaty brzuch (tu pewnie niesamowitych efektów nie bedzie bo trochę to jednak luźna skóra). Cellulit to mam taki, ze na zdjęciach makro mogłabym robić za teren górzysty 🤪

Jest co robić, myśle ze do lata najmniej jakbym była sumienna a na razie idzie jak po grudzie. Jutro rozpisuje jadłospis na cały tydzień, muszę spróbować włączyć ćwiczenia - i tez powinnam jakiekolwiek siłowe ale nie mam pomysłu jak to ogarnąć w domu… 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.