Temat: Szybkie odchudzanie vs powolne

Jak myślicie co jest łatwiejszym sposobem do osiągnięcia docelowej wagi: szybciej i intensywnej schudnąć i stopniowo wychodzić z deficytu czy po prostu wolniej chudnąć?

Może przykłady z własnych doświadczeń?

szybko schudnąć, wychodzenie z diety nie musi być długie jakieś 5-6 tygodni starczy 

ja nie znoszę jak coś ciągnie się jak guma od majtek, dołuje mnie to i psuje motywację  

ma być raz a porządnie, szybko , konkretnie krótko i na temat , nie wolniej niż 1 kg na 7-10 dni




myślę że można mieć różne życzenia którym ciało nie zawsze chce się poddać, można chcieć szybko, a ciało powie nie I jaki wtedy jest wybór?

Nie ma jakiejś uniwersalnej reguły. Wszystko zależy od organizmu danej osoby, od metabolizmu i reakcji organizmu na dietę.

Osobiście uważam, że najlepiej szybko i konkretnie, czyli chudnac 1 kg na 7-10 dni. 

nie ma reguły. Wiele osób powie Ci, że lepiej powoli z uwagi na mniejsze obciązenie organizmu. Natomiast jesli powolne chudnięcie zwiazane jest z niewielkim obnizeniem ilości jedzenia, ryzykujesz adaptację do nizszej podaży.

Nie bez znaczenia jest też poziom z jakiego do jakiego sie chudnie. Jeśli z dużej nadwagi/otyłosci przy braku chorób metabolicznych i autoimmunologicznych organizm jest w stanie dojśc do wagi optymalnej bez wiekszego wysiłku. W przypadku odchudzania w widełakch wagi prawidłowej (lekkiej nadwagi), być może trzeba przycisnąć żeby uzyskać jakąkolwiek reakcję. 

Ja nauczona doświadczeniem uważam, że tylko powoli i stopniowo, na zasadzie zmiany nawyków. Dwa razy już w życiu zgubiłam ponad 20 kilo, motywacja wysoka, kilosy spadały jak szalone, ale niestety, po kilku miesiącach motywacja spada, człowiek czuje się głodny i nieszczęśliwy i wraca do starych nawyków. 

Trik polega na tym, żeby zmienić styl życia na tyle bezboleśnie, żeby nie czuć ciągłego braku. Mamy to utrzymać przez całe życie, a nie "do schudnięcia", bo potem co? Nie deficyt 1000kcal dziennie, nie katorżnicze ćwiczenia, a małe zmiany.

Pasek wagi

ej  tam szybkie odchudzanie przyniosło pożądany efekt -taak 40 kg w roczek i dało się utrzymać juz od 9 latek czyli obyło się bez jojo i..przejscia na...łono Abrahama -Bingo!!! i daj Boże pozostanie taak dalej pozdro tomek



Pasek wagi

u mnie było bardzo wolno. Trzymam wagę 10-12 lat. Już nie pamiętam, Tak czas leci szybko.
Każdy jest inny i zadziała coś innego.

Pasek wagi

Biorąc pod uwagę liczbę kg schudłam bardzo szybko (6-8 m-cy) waga stała trzyma się dokładnie od 5,5 lat. Ale to schudło dobrowolnie moje ciało, bez żadnych diet, liczenia kcal czy ćwiczeń. Widać tak szybko chciało pozbyć się nadmiaru tłuszczu po stworzeniu mu możliwości, podkręceniu metabolizmu i uregulowaniu przemian hormonalno-witaminowych. Nie dążyłam do żadnej wagi, ile chciało schudło i po prostu się zatrzymało na zdrowej dla niego granicy .

Pasek wagi
Sama zawsze chciałam szybko, bo to mnie fajnie nakrecalo. Wydaje mi sie ze przy powolnym odchudzaniu cialo wyglada lepiej i fajniej sie adaptuje do zmian, potem tez latwiej jest utrzymac efekt koncowy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.