Temat: Chudnięcie bez ćwiczeń

Cześć :)

Zastanawiam się, czy są wśród nas osoby, które dużo schudły, bądź już nawet (prawie) osiągnęły swój cel bez ćwiczeń?

Od pół roku jestem na Vitalii, schudłam już prawie 14kg i czuję się świetnie. :) Przede mną jeszcze 11kg. 

Ale NIENAWIDZĘ ćwiczyć. Próbowałam wyjść na siłownię - na jednym razie się kończyło. Ćwiczenia w domu - max 2 miesiące udało mi się ćwiczyć w zeszłym roku, ale i tak przestałam po wakacjach. Co prawda dużo chodzę, 3razy dziennie spacer z psem, jakieś zakupy, sprzątanie itp. 


Myślę, że nigdy nie zmuszę się do regularnych ćwiczeń. Czy ktoś też tak ma, a mimo to chudnie i jest blisko swojego celu?

Co o tym sądzicie? 

Pasek wagi

ja swoją szczupła sylwetkę utrzymuję właściwie bez ćwiczeń od kiedy schudłam- dieta to zdecydowanie większy procent sukcesu i wystarczy trzymanie czystej michy. Oczywiście warto się ruszać, ale można znaleźć aktywności które się lubi i nie zmuszać się na siłę do tego co nas zniechęca;)

Ćwiczenia to tylko dodatek, liczy się deficyt. Ja akurat lubię ćwiczyć i wolę więcej zjeść zapewniając deficyt m.in. przez ćwiczenia. Ciało o wiele lepiej wygląda, nogi mają zupełnie inny kształt. Zawsze uważałam, że mężczyźni mają znacznie bardziej zgrabniejsze nogi od kobiet z tego powodu, że więcej trenują i mają więcej mięśni- np. łydka ma wtedy zupełnie inny kształt. 

Ja kiedyś schudłam z 67 do 54 kg bez ćwiczeń. W sumie wszędzie przeczytasz że dieta to 80% a ćwiczenia 20%. Ćwiczenia na pewno pomagają zwiększyć CPM, dzięki temu można więcej jeść i nie tyć i też ciało wygląda trochę lepiej jak ma trochę mieśni a nie sam tłuszcz, choć niektóży bez ćwiczeń wglądają dobrze - kwestia składu ciała. Ćwiczenia pomagają go trochę zmieniać według potrzeb. Ale nie jest to mus. Mnie wtedy oczywiście nie podobała się moja figura - miałam świadomość, ze jestem szczupła, ale brakowało mi właśnie takiego ujędrnienia trochę. Przynajmniej w mojej głowie, bo teraz bym se rękę dała uciąć przy samej dpie, żeby do tego wrócić 🤪 Hehehehe. Ja Ciebie doskonale rozumiem. NIENAWIDZĘ ćwiczyć. Nie ma takiego sportu, który sprawiałby mi przyjemność - no może jazda na rowerze, ale też wole wycieczki ze znajomymi niż samodzielne pedałowanie w celach odchudzających. Zapisałam się kiedyś na fitness, trzeba było wykupić karnet na cały rok. Kupę kasy to kosztowało, ale myślałam że mnie zmobilizuje. Pochodziłam pół roku, pod koniec się wręcz zmuszając do tego i olałam. Żal mi było kasy ale bardziej żal mi było siebie ;) Poza tym człowiek jak się zmusza, to nigdy nie robi poprawnie tych ćwiczeń, tylko na odpiernicz a to też niewiele daje. Jedyne co mogę Ci doradzić, to znajdź coś co lubisz i rób to dla zabawy. Rower/rolki/spacery. To w sumie nie chodzi o ćwiczenia dla samych ćwiczeń, tylko o ogólną aktywość dzienną i ile spalasz kalorii normalnymi rzeczami. Osoba prowadząca siedzący tryb życia i chodząca 3-4 razy w tygodniu na siłownię/fitness będzie miała zdecydowanie gorsze efekty odchudzające niż osoba aktywna w ciagu dnia, która na tyłku nie usiedzi, tylko tu coś idzie porobi, tam coś idzie porobi itp.

Pasek wagi

Można, ale nie warto się tak męczyć. Mówię to ja, osoba, która generalnie ćwiczyć nienawidzi. Znajdź aktywności, które nie sprawiają Ci przykrości (nie mówię tu o jakimś wielkim love, bo to może ale nie musi przyjść z czasem). U mnie to było pływanie i squash. Reszty nienawidzę (choć nie sprawdziłam jeszcze wszystkiego). Teraz nie wyobrażam sobie nie być aktywna fizycznie.

Pasek wagi

oczywiście, że można. Też nie lubie ćwiczyć, moja jedyna aktywność to spacery. Czasem 3 tysiace kroków, czasem i  12. Cel wagowy prawie osiągnięty, a dodatkowo mam pod górkę bo menopauza. nie zmuszaj sie

Pasek wagi

Jestem- zero ćwiczeń, waga utrzymywana od schudnięcia (ponad 50 kg) od ponad 5 lat. 

Pasek wagi

Schudłam ponad 20kg bez ćwiczeń mimo że bardzo to lubię, ale jak zamknęli siłownie to jakoś w domu nie miałam w ogóle ochoty ćwiczyć :D A teraz ze względów zdrowotnych nie mogę. Ale utrzymuję wagę po schudnięciu bez problemu.

dziękuję za Wasze odpowiedzi :) dam sobie jeszcze trochę czasu i poszukam może faktycznie czegoś, co polubię. :)

Pasek wagi

tez naprawdę nienawidziłam ćwiczyć, a potem znalazłam Agatę Zając na YT i teraz co tydz nie mogę się doczekać, aż wrzuci nowy trening (możesz obczaic jej treningi, jeśli nie znasz) 

ale jeśli faktycznie to dla ciebie męczarnia, a chudniesz bez ćwiczeń, to bez sensu się zmuszać 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.