Temat: Dlaczego waga rano zawsze jest większa?

Hej. Staram się schudnąć, mam 26 lat / 181 cm i ważę mniej więcej 97 kg. Jem ok 2000 kcal, czasem mniej jak w pracy czasu nie znajdę lub po prostu głod mnie nie złapie. 

Aczkolwiek zauważyłem ostatnio dziwny problem (aż przez to przez ostatnie dwa dni wazylem się po pracy aby spr ile ważę). 

Otóż ostatnio rano waga zaczęła mi pokazywać 1-1,5kg więcej niż zawsze, nie wiem skąd i dlaczego. I tak po 3 dniach spr podczas dnia także po pracy. 

Dla przykładu. 

Podczas dnia po pracy, śniadaniu i jakiejs przegryzce ważę 98.2, a rano kolejnego dnia 98.8. Jak to możliwe? Normalnie przed tą zmiana m miałem na poziomie 97


Jedyne co myślałem to fakt że wieczorem od 19 do 23 nawet piję yerbe i w tym czasie przepijam ok 2l wody, aczkolwiek to wciąż tylko woda... A yerba też jest moczopędna. Więc skąd to się bierze?

Po prostu w pracy jestem i chciałem na szybko odpisać. W domu mógłbym konkretniej dać znać. 

Co do rozleniwienia metabolizmu to czysto teoretycznie gdyby tak nawet było to znaczy że nawet przy tych 2000 kcal lub troszkę mniej to można przytyć? Czy to coś co jest "śchowane"? 

Sporo zależy też od żeńsich hormonów. Musiałabys si poobserwować z kilka miesięcy. Ja wiem w które dni mogę sie spodziewać wyzszej wagi. Zresztą to widz po twarzy. Teraz mam problem z tarczycą i często jest tak, że rano jestem zapuchnięta.

Teoretycznie organizm, któremu nie dostarcza się wystarczająco pożywienia/ składników odżywczych może magazynować to, co dostaje, żeby zabezpieczyć się na przyszłość. To tak w bardzo dużym skrócie i sporym uogólnieniu. Ale tak- można jeść mało i waga może nie spadać a wręcz rosnąć. A jeśli do tego dodasz brak ruchu i ogólne zdziadzienie to waga może szaleć.

W jaki sposób liczysz te kalorie? Ważysz wszystko i wpisujesz do aplikacji? 

Pasek wagi

Jestem facetem. Dokładnie liczę to wszystko w fitatu

A jak wygląda rozklad makro u Ciebie?

Na razie odpusc sobie ważenie. Zwaz się za tydzień/ dwa. Do tego czasu przyjrzyj się uważnie temu, co jesz. Nie kupuj gotowców, gotuj sam i zabieraj pudełka do pracy. Postaraj się wprowadzić jakąkolwiek aktywność. Jesteś młody- bądź sprawny i silny. Maszeruj, biegaj, boksuj, po prostu się ruszaj.

I zastanow się też, czy nie warto wprowadzić zmian w diecie skoro od kilka lat stoisz w miejscu. Widocznie Twój system nie działa.

Pasek wagi

W ogóle po co ważysz się 2 x dziennie? Już to samo jest objawem niezdrowego podejścia do diety i wagi.... Zacznij się ważyć raz w tygodniu kontrolnie i wtedy będziesz widzieć czy waga wzrasta, czy spada, czy trzeba coś modyfikować w diecie.. Dobowe wahania wagi są normalne i szukanie rozkmin tego typu kojarzy mi się z nastolatką która ma zaburzenia odżywiania. Do tego zacznij ćwiczyć, bo można ważyć 80kg i być super sprężyną, a można z tą samą wagą wyglądać jak rozlany flak z brzuchem piwnym.Waga to ostatnie na co trzeba patrzeć- zaprzyjaźnij się z lustrem i sztangielkami.

Liandra napisał(a):

W ogóle po co ważysz się 2 x dziennie? Już to samo jest objawem niezdrowego podejścia do diety i wagi.... Zacznij się ważyć raz w tygodniu kontrolnie i wtedy będziesz widzieć czy waga wzrasta, czy spada, czy trzeba coś modyfikować w diecie.. Dobowe wahania wagi są normalne i szukanie rozkmin tego typu kojarzy mi się z nastolatką która ma zaburzenia odżywiania. Do tego zacznij ćwiczyć, bo można ważyć 80kg i być super sprężyną, a można z tą samą wagą wyglądać jak rozlany flak z brzuchem piwnym.Waga to ostatnie na co trzeba patrzeć- zaprzyjaźnij się z lustrem i sztangielkami.

Masz rację. Mam zamiar zacząć ćwiczyć na siłowni gdy to wszystko się skończy. A co do wyglądu. Panikuje bo wazylem dawniej 127 kg... Dlatego aż tak to wychodzi ze mnie bo nie chce wrócić powyżej 100+

shaylo napisał(a):

Liandra napisał(a):

W ogóle po co ważysz się 2 x dziennie? Już to samo jest objawem niezdrowego podejścia do diety i wagi.... Zacznij się ważyć raz w tygodniu kontrolnie i wtedy będziesz widzieć czy waga wzrasta, czy spada, czy trzeba coś modyfikować w diecie.. Dobowe wahania wagi są normalne i szukanie rozkmin tego typu kojarzy mi się z nastolatką która ma zaburzenia odżywiania. Do tego zacznij ćwiczyć, bo można ważyć 80kg i być super sprężyną, a można z tą samą wagą wyglądać jak rozlany flak z brzuchem piwnym.Waga to ostatnie na co trzeba patrzeć- zaprzyjaźnij się z lustrem i sztangielkami.

Masz rację. Mam zamiar zacząć ćwiczyć na siłowni gdy to wszystko się skończy. A co do wyglądu. Panikuje bo wazylem dawniej 127 kg... Dlatego aż tak to wychodzi ze mnie bo nie chce wrócić powyżej 100+

Nie czekaj "aż się to wszystko skończy". Zacznij od razu. Już dziś. Pamiętaj, że tylko od Ciebie zależy, jak wyglądasz. 

Pasek wagi

Balonkaa napisał(a):

A jak wygląda rozklad makro u Ciebie?

Na razie odpusc sobie ważenie. Zwaz się za tydzień/ dwa. Do tego czasu przyjrzyj się uważnie temu, co jesz. Nie kupuj gotowców, gotuj sam i zabieraj pudełka do pracy. Postaraj się wprowadzić jakąkolwiek aktywność. Jesteś młody- bądź sprawny i silny. Maszeruj, biegaj, boksuj, po prostu się ruszaj.

I zastanow się też, czy nie warto wprowadzić zmian w diecie skoro od kilka lat stoisz w miejscu. Widocznie Twój system nie działa.

Nie powiedziałem że stoję w miejscu ( wyżej masz przyczynę). Wiesz pudełka w pracy chętnie bym miał, ale w większości te posiłki aby v były smaczne należy odgrzać..., a ja głównie jeżdżę busem w branży budowlanej, jedyny czas kiedy mam dostęp do mikrofali czy kuchenki to w domu... 

Balonkaa napisał(a):

shaylo napisał(a):

Liandra napisał(a):

W ogóle po co ważysz się 2 x dziennie? Już to samo jest objawem niezdrowego podejścia do diety i wagi.... Zacznij się ważyć raz w tygodniu kontrolnie i wtedy będziesz widzieć czy waga wzrasta, czy spada, czy trzeba coś modyfikować w diecie.. Dobowe wahania wagi są normalne i szukanie rozkmin tego typu kojarzy mi się z nastolatką która ma zaburzenia odżywiania. Do tego zacznij ćwiczyć, bo można ważyć 80kg i być super sprężyną, a można z tą samą wagą wyglądać jak rozlany flak z brzuchem piwnym.Waga to ostatnie na co trzeba patrzeć- zaprzyjaźnij się z lustrem i sztangielkami.

Masz rację. Mam zamiar zacząć ćwiczyć na siłowni gdy to wszystko się skończy. A co do wyglądu. Panikuje bo wazylem dawniej 127 kg... Dlatego aż tak to wychodzi ze mnie bo nie chce wrócić powyżej 100+

Nie czekaj "aż się to wszystko skończy". Zacznij od razu. Już dziś. Pamiętaj, że tylko od Ciebie zależy, jak wyglądasz. 

W domu nie wiem czy będę w stanie wykonywać te ćwiczenia, na sali to chociaż człowiek ma takie uczucie żeby nie robić pauz długich czy sobie nie dogadzać, bardziej się pilnuje (takie moje zdanie) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.